Angelina Jolie przybyła do Ekwadoru ze swoją pierwszą oficjalną wizytą jako pracownica Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jolie została przed kilkunastoma dniami wysłanniczką organizacji ds. uchodźców (UNHCR) i w południowoamerykańskim kraju spotkała się z uciekinierami z sąsiedniej Kolumbii, którzy uciekli z niej przed wojną domową.
Aktorka przez lata odwiedziła dziesiątki krajów jako "ambasador dobrej woli" organizacji, ale teraz jej wyjazdy będą należały do jej bezwzględnych obowiązków.
ONZ poinformowało, że Jolie przybyła do Ekwadoru po raz trzeci. Wcześniej była w kraju w 2002 i 2010 roku. W ciągu dwudniowej wizyty hollywoodzka gwiazda spotkała się z mieszkańcami wsi Barranca Bermeja w całości zamieszkałej przez uchodźców z Kolumbii oraz obozu Providencia położonego kilkadziesiąt kilometrów dalej.
Jolie rozmawiała o sytuacji żyjących tam ludzi m.in. z ministrem spraw zagranicznych Ekwadoru, Ricardo Patino. - Nikt nie chce być uchodźcą. Nikt nie chce żyć z dala od swego domu, na "pożyczonej" ziemi, co rok błagając o pozwolenie na wizę i nie wiedząc, jak będzie wyglądało jego życie, życie jego dzieci - tłumaczyła problemy, na które starała się znaleźć odpowiedzi.
W Ekwadorze żyje około 56 tys. uciekinierów z Kolumbii. Tysiące innych Kolumbijczyków starają się z kolei co roku o azyl w tym sąsiednim kraju.
Źródło: APTN