Rok temu nad Tatrami przetoczył się huraganowy wiatr halny, osiągający w porywach prędkość do 200 km na godzinę. - Porządkowanie wiatrołomów nadal trwa - mówi dziś Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Halny zaczął wiać w święta Bożego Narodzenia 2013 r. i ustał dopiero drugiego dnia. Na terenie TPN przewróconych zostało wówczas 153 tys. metrów sześciennych drzew. Straty w lasach państwowych na Podtatrzu oszacowano na 98 tys. metrów sześciennych, a w lasach prywatnych - na 55 tys.
Przyroda sama o siebie zadba
Przyrodnicy oceniają, ze niszczycielski wiatr jest jednak naturalnym procesem przyrodniczym.
- Do odbudowy lasów podchodzimy w każdym rejonie Tatr inaczej. Na terenie ścisłych rezerwatów przyroda jest pozostawiona sama sobie, to znaczy powalone drzewa są pozostawione do naturalnego rozkładu, a na tym podłożu wyrastają nowe drzewa, które same się nasiały - wyjaśnił Filip Zięba z TPN.
Posadzą jodły i buki
W reglu dolnym, gdzie żywioł pozostawił wykarczowane polany, w miejsce świerków władze parku zamierzają posadzić jodły i buki. W strefie ochrony czynnej powalone drzewa zostały jedynie okorowane, aby nie stały się siedliskiem korników, a następnie pozostawione do rozkładu.
- W każdym przypadku musieliśmy zastanowić się, czy wywózka drzewa z lasu nie przyczyni się do wyrządzenia większej szkody przyrodzie, dlatego decyzje co do każdego obszaru wiatrołomów były podejmowane indywidualnie - powiedział przyrodnik.
Halny sprzed roku sprawił, że dwa schroniska turystyczne - na Polanie Chochołowskiej i Małej Ornaczańskiej Polance - przez dwa dni były odcięte od świata. Spore zniszczenia wiatr poczynił też w Dolinie Strążyskiej i Olczyskiej oraz w Kuźnicach i na drodze do Morskiego Oka.
Straty w stolicy Tatr
W tym roku mieszkańcy Podhala nie muszą się obawiać.
- Może powiać, ale na pewno nie będzie to halny. Ten wieje z południa. Jeżeli wystąpią wiatry, to ze strony północnej - mówi Artur Chrzanowski, synoptyk TVN Meteo.
Halny jest zjawiskiem cyklicznym typowym dla Tatr, ale tak silny wiatr jak ten pod koniec 2013 r. nie zdarza się często. Poprzednio huraganowy wiatr wystąpił w polskich Tatrach w 2002 r., przewracając 50 tys. metrów sześciennych drzew. W 1968 r. odnotowano halny przekraczający prędkość 200 km na godzinę - wówczas straty w drzewostanach był podobne jak w 2013 roku.
Autor: mmw/r / Źródło: PAP, TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24