Kaczyński i Morawiecki mówili o nim "nasz prezydent". A on ma "punkty zbieżne" z SLD

Tak Marcin Krupa cieszył się z wygranej w 2014 roku
Tak Marcin Krupa cieszył się z wygranej w 2014 roku
tvn24
Marcin Krupa, prezydent Katowic (wideo archiwalne)tvn24

- Ilekroć jestem na wizytach u prezydenta Marcina Krupy, gramy razem na harmonijkach - mówi znany bluesman Józef Skrzek. Krupę popierają muzycy i pisarze. Nie przepadają za nim rowerzyści. Ma jednak poparcie mieszkańców. Sondaż wskazuje, że w Katowicach wszystko może rozstrzygnąć się w I turze.

Według sondażu IPSOS Marcin Krupa uzyskał 51,1 procent głosów i wygrał już w pierwszej turze.

Z ogłaszaniem zwycięstwa musi się jednak wstrzymać do ogłoszenia oficjalnych wyników. Gdyby doszło do drugiej tury, zmierzy się z Jarosławem Makowskim (Koalicja Obywatelska), na którego głos, według sondażu, oddało 24,4 proc. wyborców.

- Dziękuję mieszkańcom Katowic, że po raz kolejny zaufali "Forum Samorządowemu i Marcin Krupa". Po raz kolejny pokazali, że chcą Katowic bezpartyjnych i tak będzie budowali Katowice ponad podziałami" - powiedział prezydent podczas swojego wieczoru wyborczego. - Katowice to wielka sprawa, stolica metropolii, którą zbudowaliśmy 1,5 roku temu, warto to rozwijać dla dobra nas wszystkich" – dodał.

Według Ipsos pozostali kandydaci uzyskali: Jarosław Makowski (KKW Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska) - 24,4 proc., Jarosław Gwizdak (KW Prawo do Katowic) - 11,1 proc., Ilona Kanclerz (KW Śląskiej Partii Regionalnej) - 7,7 proc., Adam Słomka (Konfederacja - Ruch Kontroli Władzy) - 2,5 proc., Jakub Kalus (Ruch Narodowy) - 2 proc., i Mirosław Korbasiewicz (Stronnictwo Pracy) - 1,2 proc.

Kaczyński zaskoczył

26 kwietnia, posiedzenie komitetu politycznego PiS. Na zakończenie prezes partii Jarosław Kaczyński przedstawia swoich kandydatów na prezydentów miast.

- Katowice - tutaj poprzemy pana Marcina Krupę, który nie jest działaczem Prawa i Sprawiedliwości, jest ponadpartyjny, ale był popierany przez nas poprzednio i w dalszym ciągu będzie popierany - mówi Kaczyński.

Prezentacja kandydatów PiS na prezydentów miast, cz. I
Prezentacja kandydatów PiS na prezydentów miast, cz. I tvn24

Pomyłki i nieobecności

Prezes musiał się pomylić albo nie wiadomo, o co tu chodzi. W poprzednich wyborach samorządowych w 2014 roku kandydatem PiS na prezydenta Katowic od początku do końca był Andrzej Sośnierz, który w drugiej turze przegrał z kretesem właśnie z Krupą.

Wymieniani kandydaci prezentują się na scenie przed obiektywami obok prezesa PiS. Krupy nie ma. A w katowickim urzędzie zaskoczenie. Prezydent jeszcze nawet nie ogłosił, że w ogóle będzie ubiegać się o reelekcję. Nie wiedział, że PiS go chce?

Dwie godziny później wydaje oświadczenie w mediach społecznościowych: Zawsze podkreślałem, że jestem prezydentem bezpartyjnym i współpracuję z każdym, kto chce działać na rzecz Katowic i naszych mieszkańców. Doceniam fakt, że Pan Prezes Jarosław Kaczyński wyraził dzisiejsze poparcie podkreślając fakt, że nie jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości, tylko osobą ponadpartyjną. Ten głos poparcia traktuję jako dostrzeżenie efektów mojej pracy na rzecz miasta i za nie dziękuję - napisał Krupa.

Oświadczenie Marcina Krupyfacebook

Jednak 12 października, gdy do Katowic na konwencję PiS zjeżdżają Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki, Krupa dawno rozpoczął kampanię.

Morawiecki mówi o nim „nasz prezydent”. I próbuje kupić kolejką linową. - Nasz prezydent tutaj z Katowic zastanawiał się 4 lata temu - miał taki plan, katowiczanie na pewno pamiętają - żeby zbudować kolejkę linową z południa Katowic do centrum. Potem zrezygnował z tego i dzisiaj zdaje się, że o tramwaju jest mowa. Chcę przypomnieć, że jesteśmy ekspertami od kolejek linowych. Jakby trzeba było wrócić do tych planów, to z prezydentem Krupą na pewno możemy tutaj różne rozwiązania infrastrukturalne zaproponować - oświadcza premier.

A Krupa nieobecny. - Nie był zaproszony i była to zamknięta impreza PiS - dowiadujemy się w jego sztabie.

W ostatnim spocie wyborczym PiS straszy Polaków uchodźcami i po raz kolejny wywołuje Krupę, chociaż nie wprost.

Słyszymy - jako zarzut - że „samorządowcy z PO chcą przyjmować migrantów i potwierdzili to specjalną deklaracją”. Faktycznie jest taka deklaracja, ale Unii Metropolii Polskich. Miała być podpisana przez dwunastu prezydentów największych miast, z których połowa nie należy do PO. Wśród nich - Krupa.

Wszyscy podpisali, oprócz Krupy.

Deklaracja w sprawie migrantówwww.metropolie.pl

Nie było go konferencji w Gdańsku, gdy inni prezydenci podpisywali (był w Dolnie Krzemowej w USA). Tłumaczył się dziennikarzom, że o niczym go nie poinformowano (że dowiedział się z mediów), a potem przepraszał, że wysłany do niego projekt deklaracji zawieruszył się w urzędzie i do niego nie dotarł (groził wyciągnięciem konsekwencji służbowych). Ostatecznie nazwał deklarację grą partyjną (bo migrantami powinien zająć się rząd).

- W deklaracji chodziło o integrację migrantów w Polsce, niekoniecznie ze Wschodu - mówi Andrzej Lubiatowski z Unii Metropolii Polskich.

- Czy Krupa mógł ją podpisać w późniejszym terminie? - dopytujemy.

- Pewnie mógł. Nie podpisał, bo go nie było, a potem znalazł się w dziwnej sytuacji, kiedy rozpętała się burza medialna wokół deklaracji. Tymczasem prezydenci Katowic zawsze starają się być stonowani, wypośrodkowani. Są symetrystami.

Place i pomniki

Są inne powody, dla których PiS nie powinien popierać Marcina Krupy. Prezydent Katowic sprzeciwił się dekomunizacji obiektów, wskazanych przez IPN.

Można mu wybaczyć, że walczył o pozostawienie pomnika generała Jerzego Ziętka w Katowicach. Ziętek był w najwyższych strukturach władzy PRL, od wojewody po członka Rady Państwa, ale Śląsk wiele mu zawdzięcza. Uzdrowiska, uniwersytet, największy w Europie park i kojarzoną na całym świecie halę widowiskowo-sportową Spodek. Ziętek budował tę perłę architektury w tajemnicy przed zwierzchnikami, bo to były lata 50. ubiegłego wieku, kiedy pieniądze szły na mieszkania, a na Śląsku miał się rozwijać przemysł, nie kultura i edukacja.

Gdyby Krupa podniósł rękę na Ziętka, mógłby dużo stracić w sondażach wyborczych.

Ale nie zgadzał się także na usuwanie z nazwy placu przed dworcem PKP mniej znanego poety Wilhelma Szewczyka, który zapisał się w historii poparciem komunistycznych represji wobec duchowieństwa katolickiego w Polsce.

Krupa nie bronił Szewczyka. Argumentował, że zmiana nie była uzgodniona z mieszkańcami - to oni wyszli na plac protestować. Chcąc nie chcąc jednak znalazł się po drugiej stronie barykady propozycji forsowanej przez wojewodę śląskiego - nazwaniu placu imieniem Marii i Lecha Kaczyńskich.

Pomnik Ziętka został, bo Krupa przekazał go na własność Muzeum Historii Katowic. Sprawę placu - na korzyść Szewczyka - rozstrzygnął sąd, uznając, że poeta ten nie urastał do miana symbolu komunizmu.

Procesy z prawicą

Krupa nie jeden raz wmieszany był w procesy, w których po drugiej stronie zasiadała prawica. To ona go pozywała.

Pierwszy raz za to, że 6 maja rozwiązał legalny marsz Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego przez centrum Katowic. Krupa podjął taką decyzję, gdy naprzeciw narodowców wyszli kontrmanifestanci, którzy nie mieli zgody na zgromadzenie, bo za późno o nią wystąpili.

Uzasadniał, że zrobił to w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. Jednak przed demonstracją podczas spotkania z dziennikarzami oświadczył, że w tym mieście nie ma miejsca na propagowanie faszyzmu i nacjonalizmu. Poinformował, że ograniczył planowaną przez środowiska narodowe imprezę, na którą oprócz przemarszu, miał się składać jeszcze piknik z udziałem zespołu muzycznego, kojarzonego z tekstami o faszystowskim przekazie.

Po przegranej w sądzie pierwszej instancji, dodał w oświadczeniu: W Katowicach nie chcemy oglądać na ulicach zamaskowanych ludzi trzymających transparenty „white boys” z symbolami faszystowskimi. Katowice od zawsze były miastem dialogu, ale nie ma mojej zgody na manifestowanie ideologii godzących w prawa i wolności innych ludzi.

Złożył apelację i wygrał.

Obronił przed narodowcami tegoroczny Marsz Równości, który odbył się w Katowicach 8 września. Nie zgodził się na zgłoszoną przez nich kontrmanifestację. Gdy zaskarżyli sprawę do sądu okręgowego, który uchylił decyzję prezydenta Katowic, Krupa nie odpuścił. Zwrócił się o rozpatrzenie tej decyzji do Sądu Apelacyjnego i znowu pokonał narodowców.

Sojusz z SLD

10 października. Dawno po posiedzeniu PiS, kiedy Kaczyński poparł Krupę, ale dwa dni przed konwencją, na której Morawiecki nazwie Krupę „naszym prezydentem”. Kandydat na prezydenta Katowic z Koalicyjnego Komitetu Wyborczego SLD Lewica Razem Henryk Moskwa rezygnuje z walki. Z powodów osobistych. I udziela poparcia Krupie.

Nie robi tego za plecami prezydenta Katowic. Moskwa i Krupa zwołują wspólnie konferencję prasową. Mówią o „punktach zbieżnych” w kampanii. Są to: darmowe żłobki i przedszkola oraz darmowe bilety dla młodzieży uczącej się i mieszkańców po 65 roku życia.

- A co z in vitro, które w swoim programie obiecywał Moskwa? - dopytują dziennikarze. - Chcemy współpracować na rzecz mieszkańców, ale nie działać w sposób ideologiczny - odpowiada Krupa.

Zawsze podkreśla, że jego jedyną partią są Katowice. Odkąd zaczął działać w samorządzie, najpierw jako radny w 2006 roku - miał wtedy 30 lat - potem wiceprezydent, należy do niezależnego ugrupowania, tworzonego przez Piotra Uszoka, ówczesnego prezydenta Katowic.

Uszok rządził stolicą Śląska 16 lat i namaścił Krupę. A ten kontynuuje jego politykę. Dokończył rozpoczętą przez Uszoka przebudowę rynku, który był piętą achillesową Katowic. Teraz nazywany jest betonową pustynią. Nie licząc drobnej roślinności jedyne drzewa to palmy w donicach, ustawiane w sezonie letnim przy sztucznej rzece, zbudowanej na śladzie tej prawdziwej, ale ukrytej pod ziemią, bo jest brudna i śmierdzi.

Mieszkania i rowery

Podsumowując swoją pierwszą kadencję, Marcin Krupa pochwalił się, że obietnicę mieszkań na wynajem spełnił na prawie 400 procent. Wedle postulatu miasto miało oddawać sto mieszkań rocznie, a w ciągu pięciu lat oddało 1488 (nowe lub wyremontowane lub do remontu).

W kolejnej kadencji obiecuje stworzyć mieszkania dla ludzi starszych przy ulicy Mariackiej, którą jego poprzednik Piotr Uszok przekształcił w najbardziej rozrywkowy deptak w mieście, z knajpą w niemal każdej kamienicy.

Obiecywaną w 2014 rozbudowę dróg rowerowych Krupa ocenił na 90 procent. Rowerzyści mają inne zdanie i próbowali to udowodnić, zapraszając kandydatów na prezydentów Katowic do przejażdżki po mieście. Mieli dotrzeć na rowerze z różnych dzielnic pod urząd miasta w centrum.

Stawili się wszyscy, oprócz Krupy, który przysłał swojego rzecznika. Każdy był nagrywany w czasie jazdy, a na koniec musiał ocenić, jaką część trasy pokonał wydzieloną ścieżką rowerową.

Filozof i teolog Jarosław Makowski, startujący z Koalicji Obywatelskiej (w sondażach drugi za Krupą) - 25 procent drogi pokonał ścieżką z Giszowca do centrum.

Projektantka mody Ilona Kanclerz, reprezentująca Śląską Partię Regionalną (trzecia w sondażach) - 10-15 procent z Brynowa.

Z kolei sędzia Jarosław Gwizdak, kandydat niezależny (czwarty w sondażach) aż 80 procent z osiedla Witosa, ale przyznał, że jechał okrężną drogą, bo szukał tej ścieżki.

Nawet rzecznik Krupy musiał przyznać, że nie dotarł z Ligoty do urzędu wyłącznie ścieżką.

Rowerzyści usprawiedliwiali nieobecność prezydenta kontuzją po wypadku motocyklowym.

Marcin Krupa na rowerze miejskimfacebook.com/krupamarcinpl/

Motor i harmonijka

Bo Krupa jest motocyklistą.

Do pracy w urzędzie dojeżdżał motocyklem – jak mówił w lokalnych mediach - z czystą koszulą w plecaku. Pierwszy motocykl poskładał sobie sam ze złomu, gdy miał 13 lat, bo nie było go stać na nowy. Zrobił licencję kierowcy rajdowego w Automobilklubie Śląskim, a synowi dał imię na cześć znanego rajdowca Błażeja Krupy.

Jest motocyklistą i muzykiem. - Ilekroć jestem na wizytach u prezydenta Marcina Krupy, gramy razem na harmonijkach - mówi multiinstrumentalista, wokalista i kompozytor Józef Skrzek w spocie wyborczym Krupy.

Jest na to świeży dowód na profilu facebookowym Marcina Krupy - fragment nagrania tegorocznego koncertu zespołu Cree Sebastiana Riedla. Prezydent gra na harmonijce ustnej, dając nawet "króciutką solówkę", do piosenki "Autsajder".

Podczas pierwszej kampanii wyborczej przygrywał na harmonijce w Rondzie Sztuki pod Spodkiem. Uwielbia ulicznych grajków, chciałby żeby muzyka na żywo rozbrzmiewała w każdym pubie, jak w Nowym Orleanie. To za jego kadencji stolica Śląska zdobyła tytuł Katowice Miasto Muzyki UNESCO.

Już w podstawówce założył swoją pierwszą kapelę rockową. Grał na klawiszach. Mieli już robić karierę, zgłosili się na festiwal piosenki ekologicznej, ale uznano ich tekst za zbyt ostry. Szedł tak: "To nasza ziemia, to nasz Śląsk, w ziemi ołów, w powietrzu swąd".

Marcin Krupa na motorzefacebook.com/krupamarcinpl/

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Grygiel/PAP

Pozostałe wiadomości

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Żałuję, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym, ale muszę chronić szkołę i nauczycieli - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "nie chodzi o decyzje kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu".

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Źródło:
TVN24

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W centrum Szczecina wysadzony zostanie schron. Mieszkańcy muszą liczyć się z pewnymi uciążliwościami. Jak informuje miasto, może występować hałas oraz lekkie drgania.

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl, gs24.pl

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki przekazał w środę, ze zrzekł się immunitetu. Prokurator generalny Adam Bodnar skierował wniosek o uchylenie immunitetu Szczuckiego w grudniu zeszłego roku. Z zebranego materiału dowodowego ma wynikać, że Szczucki, były prezes Rządowego Centrum Legislacji, swoim zarządzeniem dokonał zmian w strukturze organizacyjnej tej instytucji i powołał wydział, w którym miał zatrudniać osoby poza konkursem.

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Źródło:
PAP, tvn24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent USA Donald Trump pozbawił ochrony Secret Service swojego byłego doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Stany Zjednoczone w 2022 roku oskarżyły członka elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji o spisek mający na celu zamordowanie Boltona. - Nie będziemy zapewniać ludziom bezpieczeństwa do końca ich życia - powiedział prezydent USA, komentując swoją decyzję.

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Źródło:
Reuters

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium