W ciągu najbliższej dekady Gazprom ma stracić 15 bilionów rubli (około 180 miliardów dolarów) - wynika z danych firmy, do których dotarł brytyjski "Financial Times". Rosyjski gigant ma przeprowadzić zwolnienia i pozbyć się części aktywów.
W 2025 r. wolumen dostaw gazu do Europy i Turcji zmniejszy się ponad pięciokrotnie w porównaniu z rokiem 2019 i wyniesie 47 miliardów metrów sześciennych, a do 2034 roku zmniejszy się do 34 miliardów metrów sześciennych - poinformował dziennik.
Cięcia kosztów
Dane uzyskane przez "FT" wskazują, że jeszcze w tym roku bieżące wydatki Gazpromu przewyższą wpływy. Firma planuje cięcie kosztów, w tym zmniejszenie zatrudnienia i pozbycie się części aktywów. W lutym Gazprom wystawił na sprzedaż kilka budynków.
Z kolei portal Moscow Times ocenił, że biznes gazowy Gazpromu ponosi katastrofalne straty. Już w styczniu donosił, że Gazprom szykuje zwolnienia pracowników centrali firmy. Zdaniem petersburskiego portalu 47news spółka rozważała już na początku roku możliwość zwolnienia aż 1,6 tys. osób. Wnieść o to miała wiceprezeska zarządu Elena Iljuchina. Gazprom, jak wówczas informowało, wydaje na pensje 4,1 tys. pracowników centrali ok. 50 mld rubli rocznie (500 mln dolarów).
Czytaj również: Duże zwolnienia w centrali rosyjskiego giganta >>>
Gazprom pomógł umocnić władzę Putina w Rosji
Dziennik przypomniał, że rosyjski przywódca Władimir Putin zaczął zacieśniać kontrolę nad Gazpromem wkrótce po dojściu do władzy na początku XXI w. Rosnące ceny energii i płynące stąd ogromne zyski Gazpromu pomogły sfinansować działania wykraczające daleko poza sektor energetyczny. Firma pomogła umocnić władzę Putina w kraju, częściowo dzięki ścisłej kontroli nad stacjami telewizyjnymi, wspomagała go również w wywieraniu presji na Europę - głównego odbiorcę gazu, i na Ukrainę - główny punkt tranzytowy.
Po inwazji Moskwy na Kijów uzależnienie krajów UE od rosyjskiego gazu sprawiło, że Gazprom początkowo uniknął poważnych sankcji - przypomniał dziennik. Jednak we wrześniu 2022 r., kiedy zniszczeniu uległ podmorski rurociąg Nord Stream, Europa przyspieszyła starania o zakończenie zależności od rosyjskiego gazu. W rezultacie import gazu, który przed wojną zaspokajał 40 proc. europejskich potrzeb, w ubiegłym roku spadł 11,2 proc. - przypomniał Moscow Times.
Ponieważ producenci z USA i Kataru mają w kolejnych dwóch latach znacząco zwiększyć możliwości eksportu skroplonego paliwa, "może się okazać, że Europa nie będzie już potrzebować rosyjskiego gazu" - ocenił portal.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ANATOLY MALTSEV/PAP