Polska polityka bez gospodarki. Zbliżają się wybory, trwa kampania wyborcza, a mało która partia mówi poważnie o zagrożeniach gospodarczych. To dziwi wobec tego, co dzieje się na światowych rynkach. Praktycznie codziennie dowiadujemy się o historycznych rekordach, historycznych decyzjach, w polskiej polityce jest to niezauważalne. Tematy gospodarcze jeszcze się pojawią w kampanii, ale w bardzo uproszczonej wersji - co komu dać, co zabrać - kwestia kilkuset złotych - mówi dr Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego.