"Jesteśmy na dnie jeziora". Katastrofalne skutki suszy
tvn24
Nasza reporterka chodziła po dnie jeziora, czyli miejscu, gdzie zaledwie kilka lat temu jezioro miało kilka metrów głębokości. Dno Wisły też można było oglądać w te wakacje w Warszawie - to mocne, ale nie jedyne dowody na wysychanie kraju. Materiał Magdaleny Raczkowskiej-Kazek.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24