Strzałami z broni palnej zakończyła się akcja funkcjonariuszy w podwałbrzyskim Lubominie (woj. dolnośląskie). Na mundurowych najpierw rzucił się młody mężczyzna, później do ataku dołączyli jego rodzice. Policjanci strzelali w obronie własnej.
W poniedziałkowy poranek policjanci, na zlecenie prokuratorów, pojechali do Lubomina, miejscowości pod Wałbrzychem, by sprawdzić czy w mieszkaniu znajduje się dziupla z częściami skradzionych samochodów.
- Na miejscu, podczas interwencji, znaleziono narkotyki. Zatrzymano mężczyznę i poinformowano go, że muszą udać się razem do pomieszczenia gospodarczego. Wtedy ten zaatakował nożem funkcjonariuszy. W trakcie zamieszanie weszli rodzice chłopaka, także uzbrojeni w noże i przyłączyli się do ataku na policjantów - relacjonuje Ewa Ścierzyńska z prokuratury okręgowej w Świdnicy.
Jeden z policjantów został raniony w rękę. Mundurowi oddali, w obronie własnej, dwa strzały z broni palnej. Strzały trafiły w nogi napastników, którzy trafili do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań