Główne spośród zaskarżonych przepisów umożliwiających m.in izolację najgroźniejszych przestępców w specjalnym ośrodku są zgodne z konstytucją - orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny. Za niekonstytucyjny uznał przepis odnoszący się do procedury wypisania z ośrodka.
Pięcioosobowy skład TK pod przewodnictwem wiceprezesa Trybunału Stanisława Biernata uznał niekonstytucyjność tylko jednego zapisu ustawy, umożliwiającej izolację najgroźniejszych przestępców w specjalnym ośrodku już po odbyciu przez nich kary. Według TK tylko jeden lekarz - jak stanowi ustawa - nie może wydawać opinii, czy niezbędny jest dalszy pobyt w specjalnym ośrodku osoby stwarzającej zagrożenie.
Resztę zapisów uznano za zgodne, lub przynajmniej niesprzeczne z zaskarżonymi zapisami konstytucją, a część sprawy umorzono. Wyrok był niejednogłośny. Zdanie odrębne zgłosił sędzia Andrzej Wróbel.
Główne przepisy konstytucyjne
TK uznał konstytucyjność głównych przepisów ustawy, w tym definicji osoby stwarzającej zagrożenie i przesłanek umieszczania jej w specjalnym ośrodku w Gostyninie. - Ustawa dała wymiarowi sprawiedliwości narzędzie ochrony innych osób przed realnym zagrożeniem ze strony skazanych za najgroźniejsze przestępstwa - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia-sprawozdawca prezes TK Andrzej Rzepliński. Według niego, nie można mówić w tym przypadku o naruszeniu zakazu podwójnego karania za ten sam czyn. Umieszczenie danej osoby w ośrodku ma wymiar terapeutyczny, a nie karny - dodał sędzia. Podkreślił, że terapia musi mieć charakter zindywidualizowany, dostosowany do zaburzeń danej osoby, dlatego też szczegółowe zapisy co do terapii nie mogą być zapisane w ustawie - tym argumentem oddalił zarzuty skarżących o niedoprecyzowanych zapisach ustawy.
Zaskarżył ją m.in. poprzedni prezydent
Ustawę zaskarżyli jeszcze w 2014 r.: poprzedni prezydent Bronisław Komorowski oraz ówczesna Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz. Pytania prawne dotyczące jej przepisów skierowały także do TK dwa sądy. Trybunał rozpoznał wszystkie te wnioski łącznie. Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób weszła w życie w styczniu 2014 r. Umożliwia ona na mocy decyzji sądu cywilnego zastosowanie - na wniosek dyrektora zakładu karnego - wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia (w systemie terapeutycznym) nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym utworzonym w Gostyninie. Według danych przedstawionych przez RPO obecnie w ośrodku tym umieszczone są 32 osoby, w tym jedna kobieta. Zgodnie z ustawą sąd orzeka o zastosowaniu nadzoru, jeżeli charakter stwierdzonych zaburzeń psychicznych wskazuje, że zachodzi "wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia przestępstwa. Jeśli zaś istnieje "bardzo wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia przestępstwa, sąd decyduje o umieszczeniu takiej osoby w ośrodku.
Na orzeczenie TK w sprawie dotyczącej ustawy o izolacji groźnych przestępców czekał m.in. Sąd Najwyższy, który w 2015 r. odroczył do decyzji TK zbadanie skargi pedofila Mariusza T., umieszczonego w 2014 r. w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
Stało się to krótko po ukończeniu przez niego odbywania kary 25 lat więzienia za zabójstwo w latach 80. czterech chłopców na tle seksualnym. To sprawa kończącej się kary T., skazanego na karę śmierci, zamienioną w 1990 r. na 25 lat więzienia, przyczyniła się do uchwalenia w 2013 r. tej ustawy.
Podzielone zdania ws. ustawy
Wielu prawników oraz część organizacji pozarządowych uważa, że ustawa może być niekonstytucyjna i naruszać zasady niedziałania prawa wstecz oraz zakazu podwójnego karania za ten sam czyn. Ministerstwo Sprawiedliwości zapewniało, że przepisy zostały dobrze przygotowane. Prezydent Komorowski podpisał ustawę w grudniu 2013 r., ale - zgodnie z zapowiedzią - w marcu 2014 r. skierował wniosek do TK. Wystąpił o zbadanie konstytucyjności przepisów trzech artykułów ustawy. Dotyczą one możliwości orzeczenia przez sąd izolacji w ośrodku, powoływania biegłych i znaczenia ich opinii w postępowaniu przed sądem oraz kwestii rozpoczęcia izolacji skazanego w dniu zakończenia przez niego kary więzienia. Z kolei ówczesna RPO Irena Lipowicz w maju 2014 r. zarzuciła ustawie naruszenie w sześciu kwestiach zasady demokratycznego państwa prawnego poprzez nieproporcjonalnie głębokie wkroczenie w prawa i wolności obywatelskie, a także naruszenie zasady zaufania do państwa i jego prawa oraz zasady poprawnej legislacji. W konkluzji wniosku uznała, że ustawa doprowadziła do obniżenia "standardu ochronnego wolności osobistej", nie zakwestionowała samej istoty ustawy. Sąd Okręgowy w Lublinie w kwietniu 2014 r. zadał TK pytanie prawne dotyczące oceny konstytucyjności sześciu zapisów ustawy. Chodzi m.in. o kwestię rozpatrywania wniosków ws. izolacji przez sądy cywilne, możliwość stosowania przez sąd nadzoru oraz izolacji bez określenia ich terminów. Sąd wskazał też na konieczność orzekania o izolacji na podstawie opinii biegłych, która jest de facto prognozą ewentualnych przyszłych zachowań osoby. W czerwcu 2014 r. pytanie prawne co do trzech artykułów ustawy zadał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Wyraził m.in. wątpliwość wobec zapisów o kręgu osób, których dotyczy ustawa. "W szczególności przepis ograniczający konstytucyjne wolności lub prawa powinien być sformułowany w sposób pozwalający jednoznacznie ustalić, kto i w jakiej sytuacji podlega ograniczeniom i być na tyle precyzyjny, by zapewniona była jego jednolita wykładnia i jednolite stosowanie" - wskazał SA.
Autor: mart/kk / Źródło: PAP, TVN 24