Platforma tak ostro atakuje spot, ponieważ politycy tej partii zobaczyli samych siebie, to jak kpili z Polaków - tak odpowiedział na zarzuty PO wobec nowego spotu PiS rzecznik sztabu partii Marcin Mastalerek. Pokazał również zdjęcie irlandzkiej rodziny, użyte podczas konferencji ówczesnego premiera Donalda Tuska dotyczącej polskich rodzin.
Politycy PO zarzucili w piątek PiS, że nowy spot tej partii promujący projekt przyznania 500-złotowego zasiłku na dziecko zawiera "niedozwoloną propagandę podprogową", a umieszczone w spocie zdjęcia można kupić w internecie i nie przedstawiają polskich dzieci. Szef sztabu wyborczego PO powiedział, że liczy na reakcję KRRiT w tej sprawie.
Na zarzuty zareagowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik sztabu PiS Marcin Mastalerek zwrócił uwagę, że PO nie zajęła się głodnymi dziećmi, tylko spotem PiS, który mówi o tym problemie.
W jego ocenie Platforma tak ostro atakuje spot, ponieważ politycy tej partii "zobaczyli samych siebie, to jak kpili z Polaków". - Zobaczyli butę i arogancję, swoje wypowiedzi - dodał Mastalerek.
- Dziś po prostu przestraszyli się własnych wypowiedzi i tego, co mówili - stwierdził.
Rzecznik sztabu PiS przekonywał, że spot prezentuje prawdę, cytuje prawdziwe wypowiedzi polityków Platformy i oficjalne dane GUS. Zauważył, że tak wygląda kampania wyborcza w USA. - My będziemy patrzyli w stronę zachodnich demokracji - dodał.
"Radziłbym spojrzeć na swoje konferencje"
Mastalerek odniósł się również do zarzutów PO, że zdjęcia użyte do zobrazowania tezy o głodzie polskich dzieci można kupić w internecie za kilka dolarów i nie pokazują polskich dzieci.
W odpowiedzi pokazał zdjęcia z konferencji ówczesnego premiera Donalda Tuska o polskich rodzinach. Wystąpieniu szefa rządu towarzyszyła wówczas fotografia rodziny z Irlandii. - Zanim zaatakują, to radziłbym politykom Platformy Obywatelskiej spojrzeć na swoje konferencje prasowe - zasugerował.
Szef sztabu PiS Stanisław Karczewski dodał, że Platforma "wściekłym atakiem na spot", chce odwrócić uwagę obywateli od głosowania w Senacie nad wnioskiem prezydenta Andrzeja Dudy ws. rozpisania referendum 25 października razem z wyborami parlamentarnymi.
Nowy spot PiS
Pierwszą część materiału wyborczego PiS zmontowano z krótkich fragmentów wypowiedzi m.in. premier Ewy Kopacz i b. premiera Donalda Tuska. Na ich tle pojawiają się napisy, m.in. "900 tys. dzieci w skrajnym ubóstwie" - na podstawie danych GUS. W drugiej części spotu wypowiada się kandydatka PiS na premiera Beata Szydło: "Dzieci to nie koszt, to najlepsza inwestycja".
W środę Szydło zaprezentowała projekt, zgodnie z którym rodzice otrzymywaliby 500 zł miesięcznie na dziecko. Projekt przewiduje 500 zł na każde drugie dziecko bez względu na dochód rodziny. Natomiast w odniesieniu do pierwszego dziecka ta kwota przysługiwałaby, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza kwoty 800 zł, lub kwoty 1200 zł, jeżeli którekolwiek z dzieci jest dzieckiem niepełnosprawnym. Według projektodawców potencjalny skutek fiskalny w roku 2016 ma wynieść około 21,6 mld zł. Uwzględniając osoby, które nie wystąpią, mimo posiadanych uprawnień, o przyznanie nowego świadczenia, a także opóźnienia w składanych wnioskach, roczny koszt nowych rozwiązań ma się zamknąć kwotą 19,3 mld zł.
Autor: js/ / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24