Odbywający swój pierwszy transatlantycki rejs polski dreamliner w barwach PLL LOT przyleciał w środę do Chicago. Po decyzji władz USA o uziemieniu wszystkich maszyn typu Boeing 787 odwołano jego powrót do Polski.
Samolot miał wylecieć w drogę powrotną w środę wieczorem czasu lokalnego po przylocie z Warszawy. Linie lotnicze zmieniają pasażerom rezerwację na inne loty.
Polski dreamliner stoi w Chicago
Dreamliner LOT-u zostanie poddany inspekcji. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł opuścić chicagowskie lotnisko O'Hare. Amerykański Federalny Urząd ds. Lotnictwa (FAA) czasowo uziemił w środę wszystkie samoloty Boeing 787 Dreamliner z powodu usterki akumulatora, stwarzającej potencjalne zagrożenie pożarem.
Dreamliner z usterkami
Dreamliner, który poleciał do Chicago (wylot odbył się z 80-minutowym opóźnieniem), podobnie jak druga maszyna we flocie LOT-u, był od czasu pojawienia się w Polsce kilka razy uziemiony z powodu - jak je określił rzecznik LOT-u - "sygnalizacji usterek". Jedna, konkretna usterka miała miejsce raz i dotyczyła "zasilania elektrycznego siłownika układu hamulcowego".
Japońskich usterek w polskim 787 nie ma
Dodatkową nerwowość w Warszawie spowodowały wieści z Dalekiego Wschodu, gdzie w środę dwaj japońscy przewoźnicy zdecydowali o uziemieniu całej floty 24 Dreamlinerów po usterce jednego z nich. Tam w kabinie pilotów pojawił się nagle dym.
Po wyjściu ze sztabu operacyjnego, który obradował na Lotnisku im. F. Chopina, rzecznik PLL LOT stwierdził, że Dreamliner polskiego przewoźnika poleci do Chicago zgodnie z planem, a wpływ na to miała informacja od Boeinga.
- Producent poinfmorował, że usterki w samolotach japońskich zostały zaobserwowane wcześniej i usunięte przed oddaniem maszyn polskiemu przewoźnikowi.
Dreamlinery "są sprawne"
Wcześniej mówił w rozmowie z TVN24, że eksperci i inżynierowie LOT-u porównywali od rana informacje, jakie udostępniła do wiadomości innych użytkowników Boeinga 787 strona japońska, ze stanem technicznym polskiego Dreamlinera. - Jesteśmy też w kontakcie z producentem. Bezpieczeństwo pasażerów jest kluczowe - dodawał.
Rzecznik LOT-u mówił też, że "żadna" z usterek, które dotyczyły samolotów Boeinga we flotach innych linii lotniczych, w polskich egzemplarzach się nie ujawniła.
Poza tym, jak mówił rzecznik, samoloty wyprodukowane w Seattle "są od siebie inne" i nie ma na świecie dwóch takich samych egzemplarzy Dreamlinera.
Kłuciński przekonywał też w rozmowie z TVN24, że najnowszy produkt amerykańskiego koncernu to "supernowoczesny samolot oddany niedawno do użytku", dlatego wszelkie sygnalizacje usterek albo chwilowe, pojedyncze problemy są efektem "choroby wieku dziecięcego i każdy wprowadzany do tej pory do użytku samolot musiał to przejść".
- Nasze oba dreamlinery są sprawne - skwitował.
Polskie dreamlinery
PLL LOT, która mają w swojej flocie Dreamlinery jako pierwsze linie na Starym Kontynencie, muszą się mierzyć z kłopotami w maszynach właściwie od momentu, w którym pierwsza z nich przyleciała do Warszawy z Seattle. Miało to miejsce 15 listopada.
Pierwszy rejs komercyjny najnowszy Boeing 787 wykonał 14 grudnia, kiedy poleciał z Warszawy do Pragi. Kilka dni później wykryto w nim centymetrowej długości dziurę w "okolicach podwozia". W konsekwencji kolejne trzy dni, zamiast w powietrzu, maszyna spędziła w hangarze na naprawach. W końcu, tuż przed świętami, wyleciała do Londynu.
4 stycznia ta sama maszyna po przylocie z Warszawy do Frankfurtu została uziemiona, bo władze niemieckiego lotniska zauważyły kolejną usterkę i samolot wrócił do Polski dopiero po południu - po kilku godzinach naprawy i sprawdzania jego stanu technicznego.
Dreamliner do Chicago odbył 46 udanych lotów
20 grudnia do Polski dotarł tymczasem drugi Dreamliner i już dwie godziny po wylądowaniu miał lecieć do Wiednia. Wtedy jednak i w nim zauważono usterkę, a pasażerowie musieli się przesiąść do Boeinga 737.
Docelowo ta właśnie maszyna ma obsługiwać loty transkontynentalne. Pierwsza będzie latała na stałe do wspomnianych Pragi, Wiednia i Frankfurtu, a także Monachium, Hanoweru, Kijowa, Budapesztu i Brukseli.
Kilka dni temu rzecznik LOT-u powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", że Dreamliner, który poleci do Chicago miał co prawda "sygnalizacje usterek", ale w sumie w grudniu odbył 46 lotów.
Obie maszyny wzbiły się w powietrze nad Polską łącznie ponad 200 razy od połowy listopada.
Do marca dla PLL LOT powinno już latać pięć maszyn z zakładów Boeinga. Łącznie flota przewoźnika zostanie wyposażona w osiem maszyn 787.
Autor: adso/ ola, rs/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24