Gdyby 40 lat temu wybuchła III wojna światowa, pierwszym celem ataku wojsk NATO byłby Poznań - wynika z dokumentów jakie odnaleziono w poznańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Dotarł do nich Jarosław Burchardt, nauczyciel historii w jednym z poznańskich liceów, który poszukiwał materiałów dotyczących obrony przeciwlotniczej PRL.
Dokumenty znajdowały się w opatrzonej klauzulą tajności teczce "Rozpoznanie w wojskach OPK". Według planów z 1974 roku, które zostały odtajnione w zeszłym roku, Poznań zaatakowany zostałby z trzech stron - od północy, zachodu i południa.
Poznań nieprzypadkowo
Dlaczego celem wojsk NATO miała być akurat stolica Wielkopolski?
- To nieprzypadkowy wybór - przekonuje Jarosław Burchardt, który znalazł dokumenty dotyczące prognozowanego ataku wojsk NATO w teczkach z materiałami dotyczącymi obrony przeciwlotniczej. - Przez teren Wielkopolski przechodziła główna arteria komunikacyjna lądowa: trasy kolejowe, drogi, którymi należało przerzucić drugi rzut. Planista prognozuje, że w przypadku transportu sił Układu Warszawskiego, uderzenie nastąpi właśnie w to miejsce - tłumaczy.
Dziura w ziemi zamiast Poznania
Na mapach jest prognozowany przez planistów wojsk obrony kraju, przypuszczany atak sił NATO. - Skąd, jakie siły. Nie jest powiedziane kiedy, nie są opisane straty. Planista wojsk obrony przewiduje atak na zachodnią część Polski - mówi Burchardt.
Przewidywano zarówno uderzenie przy użyciu broni konwencjonalnej, jak i atak nuklearny. Po tym drugim, Poznań mógłby zamienić się w pustynię.
- Stratedzy reprezentujący dowództwo obrony powietrznej kraju, zakładali, że w przypadku gdy na nasz kraj spadnie ileś bomb, rakiet, w pasie między Gdańskiem a Karpatami będzie dziura w ziemi. Badania te potwierdzają, że taki scenariusz był realny - przekonuje Burchardt.
Słuszne obawy Kuklińskiego
Dokumenty potwierdzają, że obawy jakie miał pułkownik Ryszard Kukliński, że nuklearny konflikt zmiecie z powierzchni ziemi Polskę, były uzasadnione. Co więcej, możliwym jest, że te plany i mapy przechodziły przez jego ręce.
- Polscy szpiedzy mieli wiedzę, gdzie znajdują się bazy NATO i w co są uzbrojone - kończy Burchardt.
Autor: FC/b / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: IPN