Długo wyczekiwane lwiątko, które w połowie czerwca przyszło na świat w gdańskim zoo, nie przeżyło. "Przyczyną jego śmierci była posocznica, niepoddająca się niestety leczeniu" – informują opiekunowie. Moco był pierwszym lwem urodzonym w gdańskim ogrodzie zoologicznym.
"Opiekunowie Moco i zespół lekarzy zrobili wszystko, by utrzymać go przy życiu. Niestety, walce o życie lwiątka nie sprzyjała wciąż jeszcze niska odporność malucha" - wyjaśnia w komunikacie Michał Targowski, dyrektor gdańskiego zoo.
Jak dodaje, przyczyną śmierci lwiątka była posocznica wywołana krwotocznym zapaleniem jelit o gwałtownym przebiegu, niepoddająca się niestety leczeniu. "Tshibinda – matka małego lwa - czuje się dobrze i przebywa już z pozostałymi lwami" - dodaje dyrektor Targowski.
Długo wyczekiwany Moco był pierwszym lwem, który urodził się w gdańskim ogrodzie zoologicznym. Imię Moco pochodzi od nazwy najwyższej góry w Angoli, skąd pochodzą lwy, które trafiły do Gdańska.
Teraz czekają na Berghi
W czerwcu br. dyrektor zoo poinformował, że w ciąży są dwie lwice: młoda Berghi i starsza Tshibinda. Z szacunków pracowników zoo wynikało, że najpierw w połowie czerwca urodzi Tshibinda, a potem w połowie sierpnia Berghi.
- Zgodnie z literaturą łącznie możemy się spodziewać nawet ośmiu kotów, ale trudno przewidzieć jak będzie. Nie wykonujemy lwicom USG, bo to by wymagałoby uśpienia ich na czas badania. To dość ryzykowne – tłumaczył wówczas Targowski.
Zwracał też uwagę, że najkorzystniej byłoby, gdyby w zoo urodziły się lwice.
- W przypadku samca mamy jakieś 3 lata na jego odchowanie i później pewnie trzeba będzie mu znaleźć inny ogród. Jak zacznie dojrzewać, to Arco mu nie popuści. Wstępnie mamy namierzone nawet dwa takie ogrody. Chyba, że zostawimy go sobie i będzie mieszkał na drugim wybiegu. Naszą ambicją jest mieć 6-8 lwów. Takie stado chcielibyśmy mieć - dodaje Targowski.
Prawie od roku w Gdańsku
Lwy przyjechały do Gdańska na początku października ubiegłego roku. Samice sprowadzono z Francji, samiec z Portugalii. W piątek 10 października oficjalnie otwarto lwiarnię, pierwszymi gośćmi byli pracownicy ogrodów zoologicznych z innych miast w Polsce.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Facebook - Paweł Adamowicz