Nie przeszkadzało im zupełnie to, że obserwuje ich tłum podróżnych. Byli tak zapamiętani w miłosnych igraszkach, że zreflektowali się dopiero, gdy stanął przed nimi patrol policji. Miejsce wybrali chyba nie najlepsze, bo chwila przyjemności na dworcowej ławce może ich kosztować tyle, co noc w czterogwiazdkowym hotelu.
W środę rano policja otrzymała kilka telefonów od osób, które przechodziły przez krakowski Dworzec Główny. Oburzeni podróżni zgłaszali, że para na ławce uprawia seks. – Reagowali prawie wszyscy zgorszeni świadkowie – wspomina Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Para była całkiem naga, a głośne zachowanie wprowadzało przechodniów w zakłopotanie: – To nie były niewinne igraszki, tylko stosunek. Kiedy przyjechali funkcjonariusze, para musiała włożyć spodnie. Dopiero wtedy poczuli się zażenowani. Nie chcieli podać swoich danych osobowych – relacjonuje Padło.
500 zł mandatu
Ostatecznie 19-letnia dziewczyna pokazała dowód osobisty i dostała 500 zł mandatu.
Jej partner był znacznie starszy. Ma 51 lat. Policji powiedział, że nie ma przy sobie żadnych dokumentów, dlatego jego sprawą zajmie się sąd.
Para nie była pijana. – Nie było czuć od nich woni alkoholu, nie sprawiali nawet wrażania, żeby sytuacja odbywała się poza ich pełną świadomością – informuje kom. Katarzyna Padło.
Autor: koko//kv/zp / Źródło: TVN24 Kraków, KP II w Krakowie