Jasiek Mela: Wszystko jest po coś. Nawet największe nieszczęścia

Zwiastun filmu "Mój biegun"
Zwiastun filmu "Mój biegun"
ITI Cinema
Jasiek Mela i Maciej Musiał odtwórca jego roli w filmie "Mój biegun"ITI Cinema

- Jestem dziś człowiekiem szczęśliwym, do tego w pełni sprawnym - psychicznie, bo nie mam żadnej zadry po tym, co przeszedłem i również fizycznie. I wiem, że to od nas samych zależy to, jak chcemy postrzegać pewne sprawy. Jeżeli chcesz się czuć kaleką, ofiarą, wolno ci, ale możesz też zawalczyć o siebie. "Kalectwo nie tkwi w nodze czy ręce, ale w głowie". To słowa mojego taty, które stały się dla mnie motorem do działania – mówi tvn24.pl Jasiek Mela, bohater filmu "Mój biegun", od wczoraj obecnego na ekranach kin.

Tvn24.pl: Ponoć niechętnie zareagował Pan na wiadomość, że ma się stać bohaterem filmu.

Jasiek Mela: To prawda. Na samym początku, gdy dowiedzieliśmy się z rodzicami o samej idei powstania tego film, byliśmy temu przeciwni. Obawialiśmy się, że taka produkcja może się okazać wyłącznie ckliwą, banalną historyjką, jakich dziś mnóstwo w kinach. A nasz wizerunek to dla nas rzecz istotna, wykorzystujemy go przecież bardzo otwarcie do wielu działań. Po spotkaniu ze scenarzystami, i po wypracowaniu warunków współpracy, które pozwalały nam współtworzyć ostateczny kształt scenariusza, daliśmy się jednak przekonać.

- Nie mamy tu do czynienia z dokumentem, nie ma więc mowy o odwzorowywaniu zdarzeń - w skali 1:1. Fabuła rządzi się swoimi prawami - dla jej spójności trzeba coś dodać i coś pominąć. Na ile jest to opowieść wierna waszej historii?

J.M. Muszę przyznać, że jak na film fabularny, jest on wyjątkowo wierny wydarzeniom rzeczywistym. Niewiele z tego, co widzimy na ekranie to fikcja. Jedynym istotnym wątkiem, który nie pokrywa się z faktami, jest sugestia, że to mój tata zwrócił się do Marka Kamińskiego z prośbą o zorganizowanie wyprawy na biegun. W rzeczywistości rodzice zainicjowali kontakt z Markiem – zaprosili go do mnie do szpitala, ale pomysł wspólnej wyprawy wyszedł od niego samego. I był on równie szokujący dla mnie, jak dla rodziców. Okazał się najbardziej skuteczna formą rehabilitacji, jaką mógłby ktokolwiek wymyślić. Motywował mnie do ćwiczeń i treningów. O treningach można było zresztą mówić dopiero po pewnym czasie - na początku była to wyłącznie żmudna i ciężka rehabilitacja, zwłaszcza, że sport nigdy nie był moją domeną.

- Ten zabieg scenarzystów był potrzebny dla podkreślenia zaangażowania ojca w Pana rehabilitację. Bo wypada wyjaśnić, że to wątek konfliktu między ojcem i synem, a nie zgodnie z tytułem wyprawa na biegun, jest pierwszoplanowym.

Kadr z filmu "Mój biegun"ITI Cinema

J.M. To prawda - sama wyprawa na biegun została tu potraktowana zdawkowo. Pojawia się epizodycznie w finale i mnie to bardzo odpowiada. Bo nie jest to film przygodowy o zdobywaniu biegunów, to opowieść o tym, co dzieje się przedtem, nim do wyprawy dochodzi. Trochę tak, jak w świetnych moim zdaniem "Dziennikach motocyklowych" Sallesa. Tam w ogóle nie ma nic o tym, z czym kojarzony jest bohater Ernesto Che Guevara - z rewolucją na Kubie. Mamy opowieść o szalonej podróży, która stała się potem etapem do jego dalszych poczynań. Z filmem "Mój biegun" jest podobnie. Historię zdobywania bieguna i przygotowań do wyprawy, zna wielu ludzi w Polsce, ale o tym skąd wziął się we mnie ten upór, ta zawziętość,z jaką walczyłem podczas wyprawy, nikt nie wiedział. Prawdopodobnie gdyby nie ta trudna szkoła, jaką dawał mi mój tata, a przeciw czemu się buntowałem, nie znalazłbym w sobie tyle siły, by potem porwać się na taki wyczyn. Może widzowie, którzy spodziewają się opowieści o wielkiej przygodzie, poczują się zawiedzeni, ale dostaną za to historię uniwersalną, ten najważniejszy przekaz, który może być dla nich źródłem siły, nadziei. Mało teraz w kinach opowieści o cierpieniu, o walce z własnymi słabościami, w mainstreamowym nurcie mamy całkiem inne kino. A ludzie potrzebują takich historii, jak moja, z happy endem.

- Tragedie scalają ludzi, ale bywa, że po nich chcą się od siebie uwolnić. Los doświadczył was wyjątkowo dotkliwie - przed Pańskim wypadkiem utopił się przecież młodszy brat. Film pokazuje, jak oskarżaliście się o tę śmierć, jak trudne było wspólne życie. Zwłaszcza ojciec nie radził z sobie z sytuacją, a wy nie mogliście z nim wytrzymać. Kochając bardzo.

W roli Jasia Meli zobaczymy Macieja Musiała, znanego z serialu "Rodzinka.pl"ITI Cinema

J.M. Chyba prawdziwe jest powiedzenie, że miłość i nienawiść to dwa najbliższe sobie uczucia. Dlatego najbardziej ranimy tych, których najbardziej kochamy. Historia naszego życia jest jednak dowodem na to, że z najbardziej patowej sytuacji można wyjść zwycięsko. I że nawet największy dramat da się przeżyć. Jako nastoletni chłopak marzyłem przez jakiś czas, by nasza rodzina się rozpadła - byłem przekonany, że będzie nam o wiele lepiej bez taty, że damy sobie bez niego radę. No i w filmie jest to pokazane. Życie pokazało, jak bardzo się myliłem, a jego odejście na jakiś czas uświadomiło nam wszystkim, że nie umiemy bez niego żyć. Gdyby wtedy ktoś mi powiedział, że to dzięki niemu nie poddam się, nie uwierzyłbym. Ja mam taką naturę, że jeśli ktoś na mnie nie tupnie nogą, nie będzie naciskał, będę siedział w miejscu. A właśnie tata to robił. Tak naprawdę zawziąłem się nie dlatego żeby zdobyć ten biegun, ale by jemu pokazać, na jak wiele mnie stać. Dziś jestem najszczęśliwszy z tego powodu, że ta rodzina się nie rozpadła, choć był czas, że to wisiało na włosku.

- I pan i rodzice jesteście ludźmi głęboko wierzącymi. "Wiara w Boga pomaga oswoić nieszczęście" – napisał pan w swojej książce "Poza horyzonty". Czy to znaczy, że pozwala uwierzyć, że nawet nieszczęście jest "po coś"?

J.M. Właśnie tak. Wszystko jest po coś, nawet największe nieszczęścia. Ale ja to wszystko mówię jako człowiek wciąż wątpiący, nie jestem typem wzorcowego katolika. Z jednej strony na spotkaniach inspiruję ludzi do wiary, jestem dumny z tego, że noszę na szyi medalik, a z drugiej strony mam mnóstwo związanych z wiarą dylematów. Żyję w strasznym dysonansie. Nie jestem kimś kto z pokorą podchodzi do niej. W ogóle jestem człowiekiem niepokornym.

Kadr z filmu "Mój biegun"ITI Cinema

- Podobno tylko głupcy nie mają wątpliwości… Zakładam, że ktoś, kto tyle przeszedł i jest człowiekiem wierzącym, na pewno zadał pytanie: "Czemu ja? Dlaczego mnie to spotkało?".

J.M. Oczywiście, krótko po wypadku, gdy cierpiałem najbardziej, traktowałem to jako dowód na okrucieństwo Boga. Takiego Starotestamentowego Boga, który jak się zdenerwuje, to wali gromy z nieba. Trochę czułem się… no może przesadzę, że Hiobem, bo naszej historii sporo do hiobowej brakuje, ale podobnie. Ale po pewnym czasie nabrałem dystansu, zacząłem widzieć szklankę do połowy pełną, nie do połowy pustą. Zacząłem myśleć nie o tym, że Bóg jest zły, bo zabrał mi rękę i nogę, ale że choć przez moje ciało przepłynęło 15 tysięcy volt, ja żyję!. Jest w filmie scena – autentyczna, gdy lekarz mówi o tym i dodaje, że prawdopodobnie mam zniszczone wszystkie organy wewnętrzne. Daje rodzicom 2 dni na pożegnanie się z synem. Wydaje już wyrok. I to, że potem okazuje się, że organy nie zostały uszkodzone, spalone, to jeden wielki cud. Potrzebowałem czasu by zrozumieć, że dotknąłem wtedy Boga. Przeszedłem kilkadziesiąt operacji a skończyło się tylko - dziś już wiem, że to tylko, na amputacji ręki i nogi. W dodatku jestem człowiekiem szczęśliwym, w pełni sprawnym - psychicznie, bo nie mam żadnej zadry po tym, co przeszedłem i również fizycznie. I wiem, że to od nas samych zależy to, jak chcemy postrzegać pewne sprawy. Jeżeli chcesz się czuć kaleką, ofiarą, tkwić w życiowym marazmie, wolno ci, ale możesz też zawalczyć o siebie. Mówi o tym grający w filmie ojca Bartek Topa.

- "Kalectwo nie tkwi w nodze czy ręce ale w głowie"…

J.M. To autentyczne słowa mojego taty, które stały się dla mnie motorem do działania. Kalectwo polega na przekonaniu, że jesteśmy do niczego i z góry powinniśmy odpuścić. Na początku też tak miałem, ale tak nie wolno myśleć. Prowadząc dziś fundację "Poza horyzonty" często docieram do osób niepełnosprawnych, załamanych, które nawet nie chcą podjąć walki o powrót do normalnego życia. Moim zadaniem jest przekonać ich, że to możliwe, a ja sam jestem tego najlepszym żywym przykładem. Więc to działa. Tłumaczę im, by nie usprawiedliwiali własnej bezczynności swoim kalectwem, bo... no właśnie, ono tkwi wyłącznie w ich głowie.

W roli rodziców głównego bohatera (Maciej Musiał) zobaczymy Magdalenę Walach i Bartłomieja TopęITI Cinema

Autor: Justyna Kobus//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: ITI Cinema

Pozostałe wiadomości

Ukraińskie drony zaatakowały lotnisko Bałtimor w obwodzie woroneskim w Rosji. Stacjonują tam samoloty należące do 47. pułku lotniczego, w tym bombowce Su-34 - podały rosyjskie kanały na Telegramie. Kijów jak dotąd nie odniósł się do tych doniesień.

Media: ważne lotnisko w Rosji zaatakowane przez drony

Media: ważne lotnisko w Rosji zaatakowane przez drony

Źródło:
tvn24.pl, RBK-Ukraina, NV

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

"W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów" - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Wspomniał przy tym o Marcinie Romanowskim, który uciekł z Polski i otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ukraiński dron zaatakował na zaanektowanym Krymie statek Fedor Uriupin - przekazał niezależny, rosyjskojęzyczny kanał na Telegramie "Krymski Wiatr". Jednostka ta, zanim Rosja okupowała półwysep w 2014 roku, należała do ukraińskiej firmy.

Atak na statek przejęty przez Rosjan po aneksji Krymu

Atak na statek przejęty przez Rosjan po aneksji Krymu

Źródło:
tvn24.pl

Kate Cassidy, partnerka zmarłego w październiku Liama Payne'a, opowiedziała o wyzwaniu, jakim jest Boże Narodzenie dla osób przechodzących żałobę. Zaapelowała do swoich obserwatorów w mediach społecznościowych, by z łagodnością podchodzili do pogrążonych w smutku i życzyła wszystkim czasu "pełnego miłości".  

Dziewczyna Liama Payne'a o świętach wypełnionych "żałobą i smutkiem" 

Dziewczyna Liama Payne'a o świętach wypełnionych "żałobą i smutkiem" 

Źródło:
BBC, Metro, tvn24.pl

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg. Białych świąt w tym mieście nie było od 15 lat - podały lokalne media. W Boże Narodzenie w Central Parku leżało kilka centymetrów śniegu. - Bez śniegu nie ma świąt - zauważył Julian Gonsalves, mieszkaniec Nowego Jorku.

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Źródło:
ENEX, abcnews.go.com, nypost.com

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letni chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP, ABC7
Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policja w stolicy Mozambiku, Maputo, poinformowała, że w tamtejszym więzieniu doszło do buntu, w jego skutek uciekło 1534 osadzonych. Na ulicach trwają starcia po decyzji sądu o wygranych wyborach prezydenckich przez Daniela Chapo, kandydata partii Frelimo. Opozycja twierdzi, że wybory sfałszowano.

Bunt w więzieniu, ponad 1500 zbiegłych. Powyborczy chaos trwa

Bunt w więzieniu, ponad 1500 zbiegłych. Powyborczy chaos trwa

Źródło:
PAP

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępnił Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia i siedem miesięcy od wystawienia na sprzedaż, słynny dom z filmu "Kevin sam w domu" znalazł nowych właścicieli - informują amerykańskie media. Cenę nieruchomości określono na 5,25 miliona dolarów. Choć w ostatnich latach przeszedł gruntowną modernizację, fani świątecznego klasyka wciąż znajdą we wnętrzu kilka znanych z filmu elementów.  

Dom z filmu "Kevin sam w domu" znalazł tuż przed świętami nowych właścicieli

Dom z filmu "Kevin sam w domu" znalazł tuż przed świętami nowych właścicieli

Źródło:
USA Today, Independent, Business Insider, tvn24.pl
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24