Skandal w turnieju szpadzistek. Najdłuższa sekunda w historii


Tak długiej sekundy w historii igrzysk jeszcze nie było. W trakcie pojedynku szpadzistek o wejście do finału zegar, na którym do odmierzenia pozostała jedna, ostatnia sekunda ani razu nie został uruchomiony, choć w tym czasie rywalki przeprowadziły cztery akcje. Trzy pierwsze zakończyły się remisem między Koreanką Shin A Lam, a Niemką Britte Heidemann. Ostatnią wygrała ta druga i po ponad półgodzinnych obradach przyznano zwycięstwo. Koreanka była zrozpaczona.

Ten półfinał szpady będzie zapamiętany jako jeden z najbardziej emocjonujących w ostatnich latach ze sportowego punktu widzenia i jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych w historii olimpizmu.

Na planszy w poniedziałkowy wieczór stanęły naprzeciwko siebie reprezentantki Niemiec i Korei Południowej - Britte Heidemann i Shin A Lam. Heidemann to jedno z wielkich nazwisk szpady i mistrzyni olimpijska sprzed czterech lat. Lam na igrzyska przyjechała po raz pierwszy.

Ich pojedynek zaczął się od bardzo szybkiego prowadzenia Niemki 2:0, ale po dwóch kolejnych minutach bardzo technicznej walki było 2:2.

26-letnia Azjatka świetnie sobie radziła i na każdy atak rywalki reagowała błyskawiczną kontrą. Dzięki temu kolejne trzy akcje kończyły się trafieniami z obu stron. Było 5:5 i tym wynikiem zakończyła się walka po regulaminowych dziewięciu minutach.

Wspaniała Koreanka

Potem zaczęła się dogrywka. Przebieg tej określa na początku losowanie. W nim ustala się, która z zawodniczek będzie musiała atakować, a która dostanie tzw. priorytet i jej zadaniem będzie tylko i wyłącznie obrona. Starcie w dogrywce trwa minutę. Pojedynek wygrywa zawodniczka, która musi atakować i trafi rywalkę jako pierwsza, albo zawodniczka broniąca się - jeżeli zatrzyma wszystkie ataki. Za dobrą obronę w przypadku tej drugiej uznaje się też sytuację, w której trafi ona atakującą równocześnie przyjmując cios.

Koreanka broniła się przez większość czasu przy końcowej linii szermierczej planszy. W ciągu 45 sekund udało jej się odeprzeć aż cztery ataki Niemki, z czego ostatnie dwa na samej krawędzi pola wyznaczonego do walki.

Ostatnie 15 sekund było jeszcze bardziej emocjonujące. Heidemann atakowała wściekle, łącznie pięć razy, a kolejne sekundy nieubłaganie mijały. Koreanka wciąż była w grze.

Sekunda trwająca wiecznie

W ostatniej akcji Heidemann ruszyła mocno do przodu, a Koreanka w ostatniej sekundzie nastąpiła na krawędź planszy. W akcji się obroniła, ale sekunda została Niemce "zwrócona". Heidemann zaatakowała raz jeszcze, znów nieskutecznie, ale wtedy okazało się, że czas w ogóle nie ruszył.

Koreanka rozłożyła ręce, a chaos na planszy dopiero się zaczynał. Sędzia zarządziła kolejną akcję, rywalki ruszyły, zadały podwójny cios, który oznaczał obronę Azjatki, ale okazało się, że zegar znów nie ruszył. Koreanka tymczasem była przekonana po raz kolejny w odstępie kilkunastu sekund, że jest w finale.

Trener Koreanki się wściekł. Pokazywał sędziom na palcach, że w ciągu tej jednej sekundy, która nie mogła ruszyć w zegarze, odbyły się już trzy akcje i wszystkie wygrała jego podopieczna. Sędzia, wyraźnie zakłopotana, traciła spokój.

Kolejna akcja. Sekunda na zegarze, Niemka trafia zdekoncentrowaną rywalkę, ale zegar wciąż pokazuje sekundę! Pojedynek formalnie nie został więc zakończony. Niemka jednak się cieszy, a koreański trener podbiega do stolika sędziowskiego. Po dwóch minutach narady zapada decyzja - To Niemka wygrała.

Upór sędziów

Wtedy zaczynają się protesty na całego. Niektórzy z obserwatorów też rozkładają ręce. Szpadzistki nie schodzą z planszy, a kibice czekają w napięciu. Koreance puszczają nerwy i zaczyna płakać. Jej trener powtarza sędziom "Please, watch the video, watch the video" (Proszę, obejrzyjcie video - red.), przytomnie oceniając, że każdą z wykonanych akcji, mimo nie działającego zegara, łatwo "odmierzyć" obserwując klatka po klatce i tą drogą zdecydować o wyniku.

Sędziowie w końcu zasiedli przed ekranami. Obradowali ponad pół godziny. W końcu zawyrokowali. Werdykt ten sam - wygrała Niemka. Wtedy ta zeszła już z planszy ze spokojem, a nie ciesząc się, jak wcześniej, ale załamana Koreanka na niej pozostała.

Sędziowie i oficjele dali jej chwilę na odpoczynek po niezwykłych nerwach, ale potem okazało się, że Shin A Lam wcale zejść z planszy nie zamierza. Powiedziała, że będzie protestowała, póki decyzja nie zostanie zmieniona.

W tym czasie koreańska ekipa złożyła oficjalny protest. Ten został oddalony, a szpadzistkę po godzinie usunięto z planszy.

Shin A Lam, której pozostała walka o brąz, nie starczyło już koncentracji. Swój pojedynek z Chinką Yujie Sun Koreanka przegrała 11:15 i znalazła się poza podium.

W trakcie tej walki wspierało ją ponad dwa tysiące kibiców, którzy jej wcześniejszy protest poparli gorącymi brawami. Koreanka zdobyła ich sympatię, ale wróci do domu bez medalu, który był jej marzeniem.

W finale turnieju wystapiły Britte Heidemann i Ukrainka Jana Szemjakina. Nasza wschodnia sąsiadka okazała się lepsza, wygrywając 9:8. Ostatni punkt zdobyła w dogrywce.

Autor: adso/tr/k / Źródło: tvn24.pl

Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Od początku izraelskiej operacji w Strefie Gazy, która była reakcją na bestialski atak Hamasu, w enklawie zginęło ponad 45 tysięcy ludzi. Ponad 108 tysięcy zostało rannych. To najnowsze dane lokalnych władz. Ci, którzy nie zginęli ani nie zostali ranni, w większości musieli uciekać ze swoich domów. O bezpieczeństwo jest bardzo trudno - zwłaszcza teraz, gdy tak bardzo spadły tam temperatury. Są kolejne doniesienia o noworodkach, które zmarły z wyziębienia.

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Jednym z istotnych elementów raportu z audytu 200 postępowań, który musi zostać spełniony, jest kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej kolegów i koleżanek, którzy przy ich prowadzeniu albo nadzorowaniu kierowali się przesłankami nie zawsze słusznymi i nie zawsze godnymi pochwały - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Kmieciak, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram (Inicjatywa Wolne Sądy), odnosząc się do rozliczeń, mówiła, iż "widać, że w większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszów zła, tylko to były takie sytuacje, że pan Macierewicz wchodził do CEK NATO i nie został w postępowaniu przesłuchany".

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

- Marcin Romanowski, zamiast siedzieć cicho, bo jest podejrzany o 11 przestępstw, uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i będzie to transmitował - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Dodał, że były wiceminister sprawiedliwości "powinien jak najszybciej przyjechać do Polski, stanąć przed polskim wymiarem sprawiedliwości".

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Źródło:
TVN24

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Premier Słowacji Robert Fico nazwał "sabotażem" Wołodymyra Zełenskiego wstrzymanie przez Ukrainę tranzytu gazu przesyłanego z Rosji do Unii Europejskiej. Na opublikowanym w czwartek nagraniu wideo ponownie zagroził odcięciem dostaw prądu na Ukrainę, a także mówił o możliwości ograniczenia wsparcia dla ukraińskich uchodźców na Słowacji.

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Źródło:
PAP

Niemcy obawiają się wojny celnej z USA, która zaszkodziłaby ich gospodarce opartej na globalnym handlu - ocenił ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Konrad Popławski. Zauważył, że obostrzenia celne wpłynęłyby też negatywnie na Polskę.

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Źródło:
PAP

Przebrali się za dostawców jedzenia, mieli charakterystyczne torby, w które schowali łomy. Działali szybko i zuchwale, ukradli biżuterię wartą półtora miliona złotych. Sprawcy napadu na sklep jubilerski w warszawskiej Galerii Mokotów wciąż są na wolności. Jak zdradza prokuratura, szuka ich "bardzo dużo funkcjonariuszy policji".

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

- On nie uważa nic na żaden ważny temat, nikt nie wie, jakie ma poglądy, ale mamy go kupić - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Lubnauer (KO) o kandydacie PiS na prezydenta. Według wiceministry edukacji Karol Nawrocki "chce być jak taki kot w worku". Europoseł Adam Jarubas (PSL) ocenił, że Nawrocki "może być narzędziem w rękach prezesa Kaczyńskiego".

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

Źródło:
TVN24

W czwartek wieczorem doszło do potrącenia 17-latka na przejściu dla pieszych w Żyrardowie (Mazowieckie). Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Poszkodowany trafił do szpitala. Chwilę wcześniej w tym samym mieście kierowca potrącił na przejściu kobietę i odjechał.

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Doszło do takiej sytuacji, że PKW powiedziało: umywamy ręce, teraz ty ministrze się tym zajmij, ty zdecyduj i w takiej sytuacji ministra stawiają - mówił w "Tak jest" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując tym samym decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Kolejny krok należy do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, bo to on formalnie podejmuje decyzję dotyczącą dokonania wypłaty pieniędzy dla partii politycznych.

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Źródło:
TVN24

Stacja TVN24 w grudniu 2024 roku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,2 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl - najczęściej czytaną witryną newsowych stacji telewizyjnych. Także cały 2024 rok TVN24 i "Fakty" TVN zakończyły na czele zestawień w swoich kategoriach.

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Niemiecka policja bada sprawę mężczyzny, który ukradł koparkę w południowej części kraju, a następnie przez prawie godzinę taranował samochody i uszkadzał budynki. Koparka zatrzymała się dopiero po ostrzelaniu jej przez funkcjonariuszy. Mężczyzna zmarł na miejscu - informuje policja.

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

Źródło:
Tagesschau
Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kobieta, która zaginęła 52 lata temu, została odnaleziona cała i zdrowa po tym, jak policja opublikowała w mediach społecznościowych jej zdjęcie sprzed lat z apelem o pomoc w ustaleniu, co się z nią stało.

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Źródło:
PAP
Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Prawie 200 śladów dinozaurów odkryto tego lata w kamieniołomach w hrabstwie Oxfordshire w południowo-wschodniej Anglii - poinformowali w czwartek naukowcy. Jest to największe stanowisko tego typu znalezione w Wielkiej Brytanii. Badacze nie są pewni, co pomogło zachować ślady w skamieniałym błocie.

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Źródło:
PAP, BBC

W losowaniu Lotto 31 grudnia 2024 roku padła szóstka. Główna wygrana wyniosła ponad 19,4 miliona złotych, a szczęśliwy zakład kupiono w Lubinie - poinformował Totalizator Sportowy. We wtorek wygrano także w Eurojackpot - 1,1 miliona złotych, a w środę - w Ekstra Pensji.

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Źródło:
PAP, tvn24.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl

Jocelyn Wildenstein nie żyje. Pochodząca ze Szwajcarii celebrytka zmarła we wtorek w swoim apartamencie w Paryżu. Rozpoznawalność zdobyła za sprawą zamiłowania do ekstrawaganckiego stylu życia i operacji plastycznych. Ze względu na te ostatnie zyskała przydomek "kobieta kot".

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Źródło:
CNN, The Guardian