Fizyk o podkomisji smoleńskiej: Złośliwie kłamią. To nie są eksperci

Fizyk o podkomisji smoleńskiej: Złośliwie kłamią. To nie są eksperci
Fizyk o podkomisji smoleńskiej: Złośliwie kłamią. To nie są eksperci
TVN 24
Zdaniem Artymowicza sprawę katastrofy trzeba skierować do międzynarodowej komisjiTVN 24

- To jest manipulacja - wybieranie jakichś szczegółów, których oni nie rozumieją, podnoszenie ich do rangi wielkiej tajemnicy, rzucanie oskarżeń bezpodstawnych - ocenił działania ekspertów Macierewicza prof. Paweł Artymowicz, fizyk z Uniwersytetu w Toronto i pilot w "Faktach po Faktach".

Prof. Paweł Artymowicz skomentował pomysł PO, aby powołać komisję do spraw wykorzystywania katastrofy smoleńskiej. - Nie jestem tym całkiem zachwycony, ponieważ to jest troszeczkę granie w ten sam ping pong polityczny. To znaczy pan Macierewicz (Antoni, szef MON - red.) jest politykiem, który steruje całkowicie tym pseudobadaniem katastrofy smoleńskiej. Powoływanie komisji tylko po to, żeby odkręcać jego polityczne przekręty, to jest zabawa właściwie na tym samym podwórku i w ten sposób można się bawić w nieskończoność - powiedział.

Artymowicz: przekazać sprawę do międzynarodowej komisji

Zdaniem Artymowicza jest inny sposób na rozwiązanie tego problemu. - Wydaje mi się, że jedynym rozwiązaniem tego problemu, który ciągle istnieje, że duża część ludzi jednak nie jest pewna co się stało w Smoleńsku, jest przekazanie tej sprawy do międzynarodowej komisji. To znaczy przekazanie wszystkich dowodów, które zostały już zebrane w prawdziwych śledztwach do jednej z komisji badania wypadków na Zachodzie, ale nie jakiejś powołanej na nowo z kilkoma osobami z zagranicy, bo to nie jest żadna międzynarodowa komisja, którą zaprezentował pan Macierewicz - wyjaśnił. Dodał, że należy się zwrócić do komisji badania wypadków lotniczych w Ameryce, w Anglii bądź w krajach europejskich o pomoc. - To będzie bardzo trudne, ponieważ oni już w tej chwili zorientowali się, że gra wszystkich tych komisji, czy podkomisji pana Macierewicza to jest czysta polityka i na pewno nie będą chcieli. Ale trzeba próbować - stwierdził profesor. Dodał, że zwrócił się w tej sprawie z apelem do prezydenta Dudy, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi. - Rok temu z takim apelem zwracały się wdowy po zmarłych wojskowych, tych którzy zginęli w Smoleńsku - powiedział. - Nagle pomysł powołania komisji zniknął, dokładnie w ciągu jednej nocy, kiedy PiS przejął władzę, co oznacza, że zawsze był po prostu czystą manipulacją i że PiS nie chce kontaktów z prawdziwymi zachodnimi komisjami badania wypadków - stwierdził. - Boi się, że zostanie wykryte całe mnóstwo drobnych, mniejszych i większych oszustw, które niestety popełnili. Przecież działali przez pięć lat. Ogłaszali przez pięć lat, że to nie był wypadek, że to był zamach, że były wybuchy - dodał.

Berczyński "tylko przyglądał się uszkodzonym helikopterom"

Fizyk stwierdził też, że osoby w zespole parlamentarnym Macierewicza, a teraz w podkomisji smoleńskiej, nie są ekspertami od wypadków lotniczych. - To są osoby, które nie mają najmniejszej styczności z lotnictwem. Nie znają się na fizyce kompletnie, również na inżynierii się nie znają, mi się wydaje. Im dalej w las, tym więcej było widać tego, że oni powtarzają ustalone z góry tezy - powiedział.

Jak dodał, przewodniczący podkomisji smoleńskiej, Wacław Berczyński, "tylko przyglądał się uszkodzonym helikopterom armii amerykańskiej". - Wyceniał ich wartość, czy warto je naprawiać. On nie był w komisji badania żadnego wypadku. Proszę go spytać - niech wymieni chociaż jeden wypadek lotniczy znany, który on badał - dodał. Zdaniem profesora planowana wizyta podkomisji w Moskwie wydaje się "elementem takiej bardzo prostej gry, która pasuje również Rosjanom z jakichś powodów, żeby przedłużać niepewność". - Oni chcą tam pojechać, aby nic nie dostać i potem ogłosić, że próbowali - ocenił.

"Pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie"

Artymowicz zaprezentował też własny pogląd dotyczący przyczyn katastrofy. - Zawsze pozostawało wielką zagadką, co spowodowało, że prowadzący Tupolewa PLW101 kapitan Protasiuk zmienił decyzję, dlatego że z początku zapowiadał odejście i wszyscy członkowie załogi też sądzili, że będzie wykonane odejście - powiedział. - Są bardzo mocne dowody, że przekroczył minimalną wysokość zniżania 100 metrów nad ziemią zupełnie świadomie, spokojnie, bez mówienia niczego na tej wysokości i kontynuował to zniżanie do bardzo małej wysokości, gdzie już niestety było za późno na ratunek - dodał.

- Prawdopodobnie to nie jest główna przyczyna wypadku, bo ta została określona prawidłowo przez komisje państwowe i prokuratury, ale bardzo silną okolicznością sprzyjającą katastrofie było to, że nie zrozumiano na pokładzie Tupolewa żadnej z dwóch najważniejszych komend wydanych przez wieżę w Smoleńsku - powiedział profesor. Jak dodał instrukcje kontrolerów zostały zrozumiane przez kapitana Protasiuka, który znał język rosyjski tak, jak to się rozumie w języku potocznym. - Słowo "dopałnitielno" zostało zrozumiane jako dodatkowa informacja o kierunku i sile wiatru - powiedział profesor. - Natomiast naprawdę „dopałnitielno” to jest część komendy warunkowej podchodzenia do wysokości decyzji, która nie jest zezwoleniem na lądowanie - wyjaśnił.

- Są dowody na to, że pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie na lądowanie i dlatego przestrzelił te wszystkie czerwone światła i zakazy. Pozwolenia oczywiście nie mógł dostać z wielu względów - wyjaśnił. Zdaniem fizyka było to spowodowanie brakiem szkoleń pułku 36. z frazeologii rosyjskiej, podejść nieprecyzyjnych. Dodatkowo mieli oni zostać wysłani bez ważnych dokumentów i uprawnień.

"Pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie"
"Pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie"TVN 24

"Złośliwie kłamią"

Skomentował też ustalenia ekspertów Macierewicza, że do wyłączenia zasilania musiało dojść przed uderzeniem samolotu w brzozę, co uzasadniałoby teorię o wybuchu w powietrzu. - Ludzie, którzy są właśnie konsultantami pana Macierewicza, a obecnie niestety są reprezentantami państwa polskiego, co jest wielkim wstydem, nie rozumieją jak działają rejestratory, nie rozumieją, że zasilenie wcale nie wysiadło na tej wysokości, tylko na tej wysokości został zapisany jeden z ostatnich buforów z tymi danymi - powiedział Artymowicz.

Później stwierdził jednak, że jego zdaniem wiedzą oni, że zasilanie działało do końca, ale "złośliwie kłamią", ponieważ rejestrator głosu zapisywał do końca i również w tak zwanych kościach pamięci zapisały się dane późniejsze niż te, o których mówią eksperci z podkomisji smoleńskiej. - To jest manipulacja - wybieranie jakichś szczegółów, których oni nie rozumieją, podnoszenie ich do rangi wielkiej tajemnicy, rzucanie oskarżeń bezpodstawnych, ale to trwało już od pięciu lat. Nie ma w tym nic nowego - ocenił profesor.

Opowiedział też o tym, jak Wacław Berczyński niechcący wysłał e-mail do pana Michała Jaworskiego, byłego członka zespołu parlamentarnego, który, jak mówił Artymowicz, "nie mógł już znieść tych kłamstw i odłączył się od nich". - W tym e-mailu pan Berczyński instruuje swoich kolegów, aby zbyt głęboko nie badać katastrofy, żeby nie robić specjalnie żadnych badań, natomiast zapowiada, że mamy już wystarczająco dużo dowodów na wybuch i zamach - powiedział. - Oszukuje mówiąc, że nie mamy teraz żadnych założeń i zaczynamy badać sprawę od początku - dodał.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Autor: mart/tr / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24