Bycie w trasie nie jest czymś, w czym jestem dobra - powiedziała Adele podczas ostatniego koncertu w Nowej Zelandii, który jest jej ostatnim zagranicznym stadionowym występem w ramach 15-miesięcznego światowego tournée. - Nie jestem pewna, czy trasa koncertowa to moja rzecz - dodała.
28-letnia brytyjska diwa, która w listopadzie 2015 roku zachwyciła świat swoim trzecim krążkiem "25", kończy światową trasę koncertową. Show w największym mieście Nowej Zelandii - Auckland - był jej ostatnim poza Wielką Brytanią. Przed Adele jeszcze cztery koncerty w ojczyźnie.
"Nie jestem pewna, czy trasa koncertowa to moja rzecz"
Jak podaje gazeta "The New Zealand Herald", Adele podczas występu ze łzami w oczach zwróciła się do 40-tysięcznego tłumu zgromadzonego na stadionie Mount Smart Stadium, mówiąc, że nie jest dobra w koncertowaniu. - Bycie w trasie nie jest czymś, w czym jestem dobra - stwierdziła Adele. - Aplauz sprawia, że czuje się bezbronna - wyznała. - Nie wiem, czy kiedykolwiek znowu ruszę w trasę. Jedynym powodem, dla którego koncertuję, jesteście wy [fani -red.]. Nie jestem pewna, czy trasa koncertowa to moja rzecz - dodała. Adele, która koncertowała ze swoim najnowszym materiałem na całym świecie, nazwała swoje 15-miesięczne tournée "największym osiągnięciem w karierze". - To zmieniło moje życie. Zrozumiałam, dlaczego to robię - powiedziała. Niedzielne show było kolejnym, które się wyprzedało trzykrotnie (jak donoszą nowozelandzkie media, nikt przed Adele nie wyprzedał trzech koncertów jednego wieczoru). Podobna rzecz miała miejsce w australijskim Perth pod koniec lutego. - Nie wiem, czy znowu będę koncertować, ale jestem teraz tutaj i jest to k****sko piękne i kocham to - powiedziała w trakcie wykonywania coveru Boba Dylana "Make You Feel My Love".
Rekordowa "25"
Trzeci studyjny krążek Adele "25" i towarzyszące mu tournée umocniły brytyjską piosenkarkę w czołówce najważniejszych artystek współczesnej muzyki rozrywkowej. Sama płyta nagrodzona została najważniejszymi nagrodami muzycznymi, zdobyła status multiplatynowej i diamentowej w wielu krajach świata. Łącznie sprzedano ponad 20 mln egzemplarzy.
Marcowy koncert w Sydney, który zgromadził 100-tysięczną publiczność, był największym muzycznym show na żywo w historii Australii.
W ramach światowej trasy Adele wyprzedano 600 tysięcy biletów, dzięki czemu jest jedną z najlepiej wyprzedanych w historii obok "Brothers in Arms Tour" zespołu Dire Straits z 1986 roku oraz trasy "Black Ice Tour" AC/DC (na którą składało się zaledwie osiem stadionowych koncertów) z 2010 roku.
Autor: tmw/sk/jb / Źródło: The Guardian, The New Zealand Herald,