Waldemar Buda z PiS skomentował w TVN24 sondażowe wyniki wyborów samorządowych. - Mieliśmy być znokautowani, a udało się utrzymać status quo. To żółta kartka dla Donalda Tuska - powiedział. Komentował też obecność Jacka Kurskiego w sztabie PiS.
Jak wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos, Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do sejmików wojewódzkich zdobyło w całym kraju 33,7 procent poparcia, a druga w kolejności Koalicja Obywatelska otrzymała 31,9 procent głosów. Na podium znalazła się też Trzecia Droga z 13,5-procentowym poparciem wyborców. Konfederacja zdobyła 7,5 procent, a Lewica - 6,8 procent. Według sondażowych wyników, Koalicja Obywatelska odbiła z rąk PiS trzy sejmiki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dziesięć faktów w powyborczy poranek
Buda: miał być nokaut, a udało nam się utrzymać status quo
Wyniki exit poll Ipsos komentował w TVN24 w poniedziałek rano Waldemar Buda z PiS. - Mieliśmy być znokautowani, mieliśmy to dramatycznie przegrać. Mieliśmy oddać wszystkie sejmiki, nawet podkarpacki, (...) a udało się utrzymać status quo, więc naprawdę doskonały wynik - powiedział.
Stwierdził, że to też "bardzo poważna żółta kartka dla Donalda Tuska". - Za styl rządzenia i to, co nam pokazał przez cztery miesiące. Pierwsza analiza powinna pokazać to, że młodzież nie poszła na wybory, zrezygnowała z poparcia Koalicji Obywatelskiej. To jest niezwykle ważne - ocenił gość TVN24.
Buda przekonywał, że kampania PiS "była naprawdę merytoryczna". - Myśmy mówili o cenach żywności, myśmy mówili o cenach energii. To Polaków przejmuje na co dzień. Brak wakacji kredytowych, brak zrealizowania konkretów, niepodniesiona kwota wolna od podatku. To są problemy, my się na tym koncentrowaliśmy - mówił.
Buda: wynik Bocheńskiego jest trochę mniejszy, niż zakładaliśmy
Skomentował też porażkę kandydata PiS - Tobiasza Bocheńskiego - w walce o prezydenturę w Warszawie. - My zakładaliśmy wynik zbliżony do wyborów parlamentarnych. Tam było 22 procent samej Warszawy. To jest troszkę mniej niż ten wynik - przyznał.
- Niezwykle ciężko było startować przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu, który miał absolutną przewagę medialną. Był bardzo silny też kandydat Lewicy, który osiągnął 16 procent. To były trudne warunki. Proszę pamiętać, to jest nieporównywalne w stosunku do 2018 roku, kiedy rządziliśmy, kiedy pokazywaliśmy pewną synergię - dodał.
Kurski do europarlamentu? Buda: wiem, że jakieś rozmowy się toczyły
Buda był pytany o obecność w sztabie PiS po ogłoszeniu sondażowych wyników Jacka Kurskiego, za którego prezesury w telewizji państwowej propaganda partyjna PiS osiągnęła niesłychany rozmiar. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że był. Żadnej innej roli nie miał - odpowiedział.
Dopytywany, czy Kurski wystartuje w wyborach europarlamentarnych, odparł: - Wiem, że w wyborach teraz, które się odbyły, w sztabie wyborczym nie uczestniczył.
- (Przyszedł do sztabu) jako członek Prawa i Sprawiedliwości, tak zajrzał po prostu. Natomiast pytanie, czy będzie kandydował, to rozstrzygnięcie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Wiem, że jakieś tam rozmowy się toczyły, ale czy decyzja taka będzie, tego nie wiem - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24