Hołownia: chcę Polski, która wreszcie zacznie myśleć do przodu, a nie do tyłu

Źródło:
TVN24, PAP
Hołownia: Polska to jest za duża rzecz żeby oddać ją dzisiaj partyjnym funkcjonariuszom
Hołownia: Polska to jest za duża rzecz żeby oddać ją dzisiaj partyjnym funkcjonariuszom TVN24
wideo 2/22
Hołownia: Polska to jest za duża rzecz żeby oddać ją dzisiaj partyjnym funkcjonariuszom TVN24

Poza Polską Prawa i Sprawiedliwości i Polską Platformy Obywatelskiej jest jeszcze olbrzymia Polska bezpartyjnych obywateli - przekonywał w Lublinie Szymon Hołownia. Kandydat na prezydenta odwiedza w niedzielę miejscowości w województwie lubelskim i podkarpackim.

W sobotę w Warszawie niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia przedstawił swoje hasło wyborcze oraz zapowiedział przejazd po Polsce kamperem, którego nazwał "belwederem na kółkach".

CZYTAJ WIĘCEJ: Szymon Hołownia zaprezentował swoje hasło wyborcze

W niedzielę na konferencji w Lublinie Hołownia mówił, że "ten belweder na kółkach ma przejechać pięć tysięcy kilometrów i wrócić do Warszawy dopiero na chwilę przed wyborami". - On od wczoraj, kiedy wyjechał spod Belwederu w Warszawie, będzie cały czas podróżował po Polsce, przejedziemy przez około 500 miejscowości, będziemy mieli ponad 60 przystanków - powiedział.

Hołownia przekonywał, że postara się "większość czasu spędzić w tym właśnie belwederze na kółkach". - Ale będą tam też moi eksperci, moi aktywiści. Będziemy tam po to, żeby zawieźć do Warszawy to wszystko, co dzisiaj Polskę stanowi, a więc zawieźć jej nadzieję, radości, pytania, wątpliwości – zaznaczył. - Polityka nie dzieje się tylko w Warszawie – zwrócił uwagę.

Raport tvn24.pl: Wybory prezydenckie

Hołownia: Ruszyliśmy wczoraj w Polskę naszym Belwederem na kółkach. Ma przejechać pięć tysięcy kilometrów
Hołownia: Ruszyliśmy wczoraj w Polskę naszym Belwederem na kółkach. Ma przejechać pięć tysięcy kilometrówTVN24

Hołownia: olbrzymia Polska bezpartyjnych obywateli widzi w Pałacu Prezydenckim osobę bezpartyjną

Hołownia poinformował o ponownym uruchomieniu publicznej zbiórki pieniędzy na jego kampanię. Od sobotniego południa przyniosła ona blisko pół miliona złotych. To - jego zdaniem - wyraz nadziei ludzi na wybranie bezpartyjnego prezydenta. - Zebranie stu tysięcy podpisów to bardzo duże wyzwanie, ale zebranie prawie 500 tysięcy złotych w mniej niż 24 godziny to osiągnięcie jeszcze bardziej imponujące - ocenił.

- Podpis to podpis, ale wpłacenie własnych pieniędzy, które można wydać na cokolwiek innego, zainwestowanie ich w nadzieję, przekonanie, że Polska nie należy tylko do PiS-u i Platformy. Poza Polską PiS-u i Polską Platformy jest jeszcze olbrzymia Polska bezpartyjnych obywateli, która widzi w Pałacu Prezydenckim bezpartyjnego prezydenta, a partiom chce wskazać ich miejsce. Ich miejsce jest w Sejmie - przekonywał Hołownia.

Podkreślił on, że "miejsce partii nie jest w mediach publicznych, nie jest w spółkach Skarbu Państwa". - My musimy doprowadzić do sytuacji, w której w centralnej administracji, centralnym myśleniu o Polsce pojawi się wątek pozaplemienny - powiedział.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Niezależny kandydat na prezydenta apelował, aby wyborcy przestali myśleć jedynie kategoriami rywalizacji między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością. Zapewniał, że on myśli kategoriami realnych problemów, które trzeba rozwiązać. - Chcę Polski samorządnej, demokratycznej, sprawiedliwej i zielonej, takiej która wreszcie zacznie myśleć do przodu, a nie do tyłu, która zaproponuje jakiś pomysł na dwudziesty pierwszy wiek, na pokolenie, które teraz wchodzi w życie - powiedział Hołownia.

Autorka/Autor:akw/dap

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl