Prezydent za wszelką cenę chce sobie zagwarantować kolejną kadencję - przekonywał w TVN24 przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. - Czy tak zachowuje się głowa państwa? - pytał. W "Faktach po Faktach" mówił o ponad dwugodzinnym spotkaniu Jarosława Gowina z prezydentem Andrzejem Dudą. Wcześniej tego dnia Budka wraz z innymi przedstawicielami Platformy także spotkali się z szefem Porozumienia. Strony rozmawiały o zbliżających się wyborach prezydenckich.
W poniedziałek Jarosław Gowin oraz posłowie Porozumienia spotkali się na Wiejskiej z przedstawicielami Platformy Obywatelskiej. To kolejne już rozmowy na temat wyborów prezydenckich i propozycji ugrupowania Gowina o zmianie konstytucji i przedłużenia kadencji prezydenta o dwa lata, bez możliwości reelekcji. Pod projektem podpisali się między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki.
Obie strony zgodziły się, że wybory, od których dzielą nas niecałe dwa tygodnie, nie powinny odbyć się w wyznaczonym terminie.
Budka: przekonuję do jasnej strony
W "Faktach po Faktach" Borys Budka, mówiąc o wyborach, powiedział, że "mamy wybór pomiędzy farsą, a bezpiecznymi wyborami, które proponuje cała opozycja", która - jak zaznaczył - "na szczęście" mówi w tej sprawie "jednym głosem". - To jest wybór zero-jedynkowy - pokreślił Budka i uściślił, że jego zdaniem wybory powinny odbyć się wiosną przyszłego roku, "w konstytucyjnej formule".
Budka przyznał, że Gowin "jeden gest już zrobił", czyli zrezygnował z funkcji wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego. - Wypisał się z tego złego rządu, natomiast potrzebna jest jasna, czytelna deklaracja. Już nie słowna, a w postaci konkretnego głosowania - przekonywał.
- Jeżeli Senat zaproponuje odrzucenie wyborów korespondencyjnych, to w Sejmie potrzebujemy oprócz głosów opozycji, która głosowała jednomyślnie w tej sprawie, jeszcze pięciu, sześciu głosów z drugiej strony (Zjednoczonej Prawicy - red.) i właśnie do tego zachęcam i przekonuję Jarosława Gowina i jego przedstawicieli, że trzeba być po jasnej stronie mocy - podkreślił.
Szef Platformy uściślił, że podczas rozmów nie padła jeszcze ostateczna deklaracja. - Jarosław Gowin mówi również o wariancie zmiany konstytucji, którą zaproponował. Jestem do bólu szczery w tych rozmowach. Uważam, że dlatego Jarosław Kaczyński się podpisał pod tym projektem, bo wie doskonale, że wydłużenie kadencji o dwa lata Andrzejowi Dudzie jest z punktu widzenia opozycji absolutnie niemożliwe - zaznaczył.
>> Serwis wyborczy tvn24.pl: Wybory prezydenckie 2020
Budka: czas skończyć chocholi taniec
Mówiąc dalej o wyborach, Budka podkreślił, że "czas chłodnych kalkulacji się skończył" i "powinniśmy patrzeć w kategoriach wartości". - Teraz jest czas, aby naprawić błędy, które w ostatnim czasie się popełniło. Jako opozycja mówimy: odrzućmy złe rozwiązania, które absolutnie nie gwarantują zasad demokratycznych, zróbmy to w ramach obowiązującej konstytucji - przekonywał.
Powiedział, że w przypadku powodzenia negocjacji, "temat polityki schodzi na dalszy plan i zajmujemy się tym, czego oczekują od nas wyborcy".
- Czas najwyższy przerwać ten chocholi taniec - podsumował.
WIĘCEJ NA KONKRET 24: Wybory prezydenckie. Najważniejsze pytania i odpowiedzi
"Rzeczy kuriozalne"
Także w poniedziałek Gowin spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. Nieznany był temat ich spotkania. Rozmowy trwały około 2,5 godziny. - To tylko pokazuje, czym zajmuje się głowa państwa - skomentował w programie Budka.
- Dzisiaj prezydent powinien być z ludźmi potrzebującymi i zajmować się tym, jak pomóc ludziom, którzy tracą pracę, troszczyć się o pracowników służby zdrowia, którzy z narażeniem zdrowia i życia niosą pomoc innym - wyliczał. - Tymczasem, co robi prezydent? Za wszelką cenę chce sobie zagwarantować kolejną kadencję - powiedział.
- Czy tak zachowuje się głowa państwa? Spędza dwie i pół godziny, by przekonać, że jego własny interes jest ważniejszy niż zdrowie Polaków? To nie jest odpowiedzialne zachowanie - ocenił.
Budka dodał, że być może prezydent omawia szczegóły trzeciej wersji tak zwanej tarczy antykryzysowej. - Podobno tam mają być rozwiązania, które umożliwiają łatwiejsze zwalnianie pracowników z pracy, a nie ich ochronę - powiedział. - To są rzeczy kuriozalne. Zamiast zajmować się, wspólnie z nami, jak proponowaliśmy, najważniejszymi dla Polaków sprawami, pan prezydent zastanawia się, jak utrwalić swoją władzę, jak raz zdobytej władzy nie oddać - dodał.
O czym powie Tusk?
Były premier i szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk ma we wtorek wygłosić oświadczenie odnośnie do wyborów prezydenckich. Budka dopytywany o szczegóły odparł, że "EPL, podobnie jak OBWE, czy Rada Europy, jasno wyraża swoje stanowisko dotyczące tych pseudowyborów, które miałyby się odbyć w formie korespondencyjnej".
- Myślę, że Donald Tusk, który zna doskonale sytuację w Polsce, będzie chciał się do niej (sytuacji - red.) odnieść. O tym rozmawialiśmy podczas naszego spotkania w zeszłym tygodniu - powiedział. - Donald Tusk zawsze, jeśli chodzi o zasady, potrafi mieć jasne i czytelne stanowisko - zaznaczył Budka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24