Wstańcie do głosowania. Pamiętajcie: pierwsze powstanie skończyło się tragedią, ale wniosło dla każdego z nas obowiązek i każdy z nas, powstańców, ma obowiązek mówić o tym, że jesteśmy ludźmi, którzy są godnymi szacunku - zaapelowała uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska.
Wanda Traczyk-Stawska ps. Pączek, uczestniczka Powstania Warszawskiego, zabrała głos przed kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafała Trzaskowskiego na warszawskim placu Zamkowym. Tu prezydent Warszawy zakończył swoją kampanię wyborczą.
Powstańczyni powiedziała, że ma odwagę stanąć przed tłumem zgromadzonym na Krakowskim Przedmieściu "i poprosić o to, o co walczyliśmy w czasie Powstania". - O to, żebyśmy mogli żyć w tym kraju - który jest naszym ukochanym miejscem - w zgodzie, ale przede wszystkim w zrozumieniu każdego z nas, pozwoleniu mu powiedzieć co myśli i uszanowaniu jego godności człowieczej - zaapelowała Traczyk-Stawska.
- Jestem bardzo starym żołnierzem, ale i starą nauczycielką. Dwa miesiące strzelałam, ale prawie 30 lat uczyłam. Szkolę dzieci specjalnej troski. Dlatego mam odwagę stanąć i prosić was, żebyście przyjęli to, co jest dla nas najważniejsze. Pamiętajcie, że taka jest przyszłość narodu, jakie młodzieży chowanie - zaznaczyła.
"Każdy człowiek jest godzien szacunku"
Przypomniała, że przeżyła dwa powstania. - Jedno skończyło się straszliwą tragedią, a wybuchło w obronie naszej godności człowieczej. Bo Niemcy uważali, że my nie jesteśmy ludźmi, że jesteśmy podludźmi. Na to nie wolno nikomu pozwolić, żeby kogokolwiek nie traktował jako człowieka, który jest godzien szacunku - zaapelowała.
- Wstańcie do głosowania. Pamiętajcie: pierwsze powstanie skończyło się tragedią, ale wniosło dla każdego z nas obowiązek i każdy z nas, powstańców, ma obowiązek mówić o tym, że jesteśmy ludźmi, którzy są godnymi szacunku - mówiła. - Każdy człowiek, bez względu na to jakie ma upodobania, religię, warunki materialne, potrzeby seksualne, każdy człowiek jest godzien szacunku. Każdemu człowiekowi, którego znajdziemy ciało, stawiamy krzyż, a krzyż jest nie tylko znakiem sakralnym. Jest znakiem człowieczeństwa - mówiła do zgromadzonych Wanda Traczyk-Stawska.
"Wolność tracimy wtedy, gdy się ze sobą kłócimy, zamiast rozmawiać "
Na koniec podkreśliła, że najbardziej jest potrzebny taki prezydent, który będzie pamiętał, że nauczyciele są tymi, którzy wychowują przyszłość narodu - młodzież. Ale też, który będzie pamiętał, że bardzo ważne jest zdrowie i "potrafił zadbać o tych lekarzy".
- Ale będzie też pamiętał, że każdy żołnierz, który poległ, nie ma innej nagrody, jak tylko pamięć o nim. Żeby wszyscy wiedzieli, jaką cenę płaci się za utratę wolności. A wolność traci się wtedy, gdy się ze sobą kłócimy, zamiast rozmawiać - podsumowała uczestniczka Powstania Warszawskiego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24