Wybory w Polsce są obecnie organizowane na podstawie czterech porządków prawnych, przy czym nie wszystkie są istniejące - powiedziała we "Wstajesz i weekend" Róża Rzeplińska, założycielka portalu mamprawowiedziec.pl. Na antenie TVN24 działaczka mówiła także o roli urzędników pocztowych w procedurze wyborczej oraz prawie do rzetelnych wyborów.
10 maja mają odbyć się wybory prezydenckie, w formie tradycyjnej lub korespondencyjnej. Prace nad ustawą przewidującą wybory w tej drugiej formie Senat musi zakończyć do 6 maja. Mimo to rząd potwierdził, że już trwają przygotowania do przeprowadzenia wyborów w formie korespondencyjnej.
O wątpliwości dotyczące przeprowadzenia wyborów prezydenckich była pytana we "Wstajesz i weekend" Róża Rzeplińska z portalu mamprawowiedziec.pl. - Moim zdaniem to nie są wybory. To będzie dzień głosowania, pewien rodzaj plebiscytu - powiedziała. - Te wybory nie będą ani powszechne, ani równe, bo organizuje je rząd - minister (Jacek Sasin - red.), który jest członkiem i szefem struktur terenowych partii politycznej. To jest ta nierówność - podkreśliła.
"Listonosze są nowym podmiotem w łańcuchu organizacji wyborów"
Róża Rzeplińska odniosła się do roli urzędników pocztowych i listonoszy w procedurze przeprowadzania wyborów. Wskazała, że "muszą stać się członkami komisji wyborczych, przez co są nowym podmiotem w łańcuchu organizacji wyborów". - Członek komisji wyborczej zgłasza się sam, jest to jego deklaracja, tymczasem pracownicy poczty mają zupełnie inny kontrakt i do innych zadań przyszli do tej pracy, a mają nagle stać się tymi, którzy mają sprawić, że zostanie wybrany legalnie prezydent. To jest olbrzymia odpowiedzialność - powiedziała założycielka portalu mamprawowiedziec.pl.
W TVN24 Rzeplińska podkreśliła, że "rozumie, że listonosze boją się, kogo spotkają, że dotrą do domów, gdzie są obywatele zakażeni koronawirusem". - Prawdopodobnie obawiają się także, że to na nich spadnie złość obywateli na sposób organizacji elekcji - powiedziała.
- To jest traktowanie pracowników (przez pocztę - red.) trochę jak armii zaciężnej. To nie jest tak, że podpisano z nimi jakąś umowę społeczną. Część z nich na pewno zdaje sobie sprawę, że powołanie ich nie odbyło się zgodnie z przepisami - dodała Rzeplińska.
Rzeplińska: wybory są organizowane na podstawie czterech porządków prawnych
Rzeplińska podkreśliła, że wybory prezydenckie w Polsce są obecnie "organizowane na podstawie czterech porządków prawnych, przy czym nie wszystkie są istniejące". - Są to zarządzenie pani marszałek (Sejmu Elżbiety Witek - red.) z 5 lutego o wyborach 10 maja 2020 roku, Kodeks wyborczy, częściowo nieobowiązujący, ponieważ niektóre bardzo ważne przepisy w artykule 102 zniosła tzw. tarcza antykryzysowa. Po trzecie tenże art. 102, a po czwarte zarządzenie pana premiera w świetle jeszcze nieuchwalonej ustawy - powiedziała założycielka portalu mamprawowiedziec.pl.
- Czy ktoś widział obwieszczenie wyborcze? Majówka powinna być momentem, gdy w jakichś wspólnych przestrzeniach je zobaczymy. Jedyne miejsce, w którym można się dowiedzieć, że wybory się odbywają, jest strona Państwowej Komisji Wyborczej - zauważyła Róża Rzeplińska.
"Prawo do rzetelnych wyborów jest jednym z podstawowych praw obywatelskich"
Rzeplińska powiedziała także, że jako "dorośli obywatele mamy dużo pracy do wykonania w związku z obywatelską edukacją, ze zrozumieniem, że istnieje dokument (Konsytucja RP - red.), który buduje nasze poczucie tożsamości, niezależnie ile mamy lat, jaka jest zasobność naszego portfela czy jakiej jesteśmy orientacji seksualnej". - Prawo do rzetelnych wyborów jest jednym z podstawowych praw obywatelskich, jakie daje nam konstytucja - powiedziała. - Kiedykolwiek te wybory się odbędą, państwo musi nam zagwarantować, że będziemy mogli wyrazić swoją wolę w sposób godny i nie będziemy czuli się upodleni - zakończyła Rzeplińska.
Źródło: TVN24, PAP