Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda przekonywał w czwartek w Radomiu, że chce kontynuować politykę ukierunkowaną na wspieranie rodziny. - Chcę, żeby to była polityka ukierunkowana na wspieranie zwykłego człowieka, który chce w Polsce pracować i uczciwie żyć - mówił. Prezydent rozpoczął wizytę od złożenia wieńców przed pomnikami Czerwca '76 oraz Marii i Lecha Kaczyńskich.
Wybory prezydenckie odbędą się w najbliższą niedzielę 28 czerwca. Ewentualna druga tura czeka nas 12 lipca. Głosowanie odbywa się metodą hybrydową - tradycyjnie oraz korespondencyjnie. Wybory w trybie wyłącznie korespondencyjnym Państwowa Komisja Wyborcza zarządziła w dwóch gminach: Baranów w Wielkopolsce i Marklowice na Śląsku.
W przedostatni dzień kampanii wyborczej ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda prowadził swoją kampanię w Radomiu. Prezydent rozpoczął wizytę od złożenia wieńców przed pomnikami Czerwca '76 oraz Marii i Lecha Kaczyńskich. Potem na placu Corazziego spotkał się z mieszkańcami.
Duda, który w czwartek rano wrócił z USA, zaznaczył, że nie mógł tego dnia nie przyjechać do Radomia i nie uczcić pamięci tych wszystkich, którzy zaprotestowali 25 czerwca 1976 roku. Prezydent wspomniał o dużej roli, jaką odegrały protesty robotnicze.
- Nie byłoby tej dzisiejszej wolności, nie byłoby tej naszej pełnej suwerenności i niepodległości Rzeczypospolitej, nie byłoby tego, że sami możemy od 30 lat decydować o sobie w wolnych demokratycznych wyborach, gdyby nie tamta, wtedy nieprzejednana postawa robotników Radomia, Ursusa i Płocka - dodał Andrzej Duda, dziękując uczestnikom wydarzeń czerwcowych.
"Polska jest jedna, Polska jest cała"
Duda zapewnił w Radomiu, że chciałby przez najbliższe lata kontynuować politykę ukierunkowaną na wspieranie rodziny. - Chcę, żeby to była polityka ukierunkowana na wspieranie zwykłego człowieka, który chce w Polsce pracować i uczciwie żyć – mówił.
Prezydent krytykował rządy PO-PSL z lat 2007-2015 i przekonywał, że on będzie kontynuował zmiany oraz politykę, którą zapoczątkował w pierwszej kadencji. - Moje zwycięstwo kończyło tamten okres zwijania Polski - tak Duda mówił o poprzednich rządach.
Wśród sukcesów swojej kadencji wymieniał obniżenie wieku emerytalnego i programy społeczne, w tym 500 Plus oraz wyprawkę szkolną.
Raport specjalny tvn24.pl: Wybory prezydenckie 2020
Duda przekonywał także, że konieczne jest wsparcie wszystkich regionów w Polsce. - Nie ma czegoś takiego jak peryferie, Polska jest jedna, Polska jest cała - dodał.
Duda o funduszach unijnych: trzeba te pieniądze dobrze wykorzystać
Według Dudy wzmocniony musi być Fundusz Dróg Samorządowych. - To bardzo ważne, żeby samorządy miały pieniądze z budżetu centralnego na naprawę dróg i na budowę nowych, po to, żeby była nowoczesna komunikacja, po to, żeby łatwiej było prowadzić biznes i go założyć - stwierdził.
Zaznaczył, że fundusze unijne dla Polski na lata 2021-27 wyniosą ponad 170 miliardów euro. - Trzeba te pieniądze dobrze wykorzystać. Trzeba dobrze wykorzystać pieniądze, które będą szły z Europejskiego Funduszu Odbudowy - mówił.
Mówił też o Funduszu Inwestycji Lokalnych, który "zostaje stworzony w tej chwili". - To jest moje zobowiązanie wyborcze, po to, by umożliwić samorządom jeszcze lepsze wykorzystanie pieniędzy europejskich - podkreślił.
"Amerykańskie firmy nie inwestowałyby tu takich pieniędzy, gdyby to był niebezpieczny kraj"
Według Dudy wielkie inwestycje, także zagraniczne, pokazują, że w Polsce wzrosło bezpieczeństwo. - Amerykańskie firmy nie inwestowałyby tu takich pieniędzy, gdyby to był niebezpieczny kraj. To właśnie dzięki polityce ostatnich pięciu lat na naszym terenie są wojska NATO i stoją na straży naszego bezpieczeństwa, dzięki temu, że modernizujemy naszą armię i rozwijamy gospodarkę - mówił.
Źródło: PAP