W warunkach epidemii pomieszczenie komisji wyborczej "nie różni się zbytnio od izby przyjęć"

Źródło:
TVN24
Robert Flisiak: nie możemy uznać, że zapisy, które zawiera ustawa, zapewniają bezpieczeństwo członkom komisji wyborczych
Robert Flisiak: nie możemy uznać, że zapisy, które zawiera ustawa, zapewniają bezpieczeństwo członkom komisji wyborczychTVN24
wideo 2/3
Robert Flisiak: nie możemy uznać, że zapisy, które zawiera ustawa, zapewniają bezpieczeństwo członkom komisji wyborczychTVN24

Profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, powiedział we wtorek w "Kropce nad i" w TVN24, że zapisy ustawy zmieniającej Kodeks wyborczy nie zapewniają ochrony przed zakażeniem.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Od kilku tygodni toczy się dyskusja na temat bezpieczeństwa przeprowadzenia wyborów prezydenckich w związku z epidemią COVID-19. Zdaniem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego tradycyjne wybory mogą się odbyć dopiero za dwa lata – jednocześnie minister uważa, że bezpieczne jest przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych.

Senat, który pracuje nad ustawą zmieniającą Kodeks wyborczy, zwrócił się o opinie do specjalistów w sprawie bezpieczeństwa przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Epidemiolodzy oceniają, że wybory korespondencyjne "nie zapewniają ochrony przed zakażeniem".

- W ostatecznej konkluzji tak to wygląda: nie możemy uznać, że zapisy, które zawiera ustawa, zapewniają bezpieczeństwo członkom komisji wyborczych. Stanęliśmy przed pytaniem, jakie postawił nam Senat i wyobraziliśmy sobie sytuację, z jaką zapewne wszystkie komisje wyborcze stykają się w ostatnich dziesięcioleciach, gdzie podczas liczenia głosów muszą przebywać przez dłuższy czas w różnej wielkości pomieszczeniach i z różną liczbą osób. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że tak naprawdę to pomieszczenie nie różni się zbytnio od izby przyjęć oddziału chorób zakaźnych, w którym jest lekarz, pielęgniarka i ewentualnie pacjent potencjalnie zakażony – mówi profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

WYBORY PREZYDENCKIE: NAJWAŻNIEJSZE PYTANIA I ODPOWIEDZI <<<

- W naszej opinii nie odnosiliśmy się do listonoszy, bo ta grupa akurat nie była w ustawie zbyt eksponowana, aczkolwiek zaznaczyliśmy, że procedura przenoszenia ze skrzynek zbiorczych do urn nie została doprecyzowana. Skoncentrowaliśmy się na członkach komisji wyborczych, którzy faktycznie powinni być poddani kwarantannie, ewentualnie przebadani pod kątem zakażenia ze świadomością, że posiadane aktualnie testy nie dają stuprocentowej pewności wykrycia zakażenia. Należałoby zastosować też środki bezpieczeństwa indywidualnego, takie jak w placówkach opieki zdrowotnej – uważa.

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Robert Flisiak: należałoby zastosować też środki bezpieczeństwa indywidualnego, takie jak w placówkach opieki zdrowotnej
Robert Flisiak: należałoby zastosować też środki bezpieczeństwa indywidualnego, takie jak w placówkach opieki zdrowotnejTVN24

Profesor wymienił, z jakich elementów powinien składać się standardowy strój, jakim powinien dysponować członek komisji wyborczej, a jakim aktualnie dysponują lekarze izby przyjęć.

– W tym stroju można wytrzymać nie dłużej jak dwie, trzy godziny. Potem trzeba zdjąć ten kombinezon i tutaj pojawia się następny problem, bo najwięcej zakażeń miało miejsce przy nieprawidłowym zdejmowaniu strojów ochronnych – podkreślał prof. Flisiak. Dodał, że listonosze "na pewno nie mogliby wejść na sale do chorych, musieliby przekazać przesyłki personelowi".

Robert Flisiak: listonosze na pewno nie mogliby wejść na sale do chorych
Robert Flisiak: listonosze na pewno nie mogliby wejść na sale do chorychTVN24

Autorka/Autor:asty/adso

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl