Frekwencja jest coraz wyższa, przekracza już 72 procent - powiadomił na popołudniowej konferencji przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. W jej trakcie przedstawiono częściowe wyniki wyborów parlamentarnych po przeliczeniu głosów z 53,73 proc. komisji obwodowych. Szef PKW uprzedził, że na pełne wyniki trzeba będzie jeszcze poczekać. - Musimy czekać na wszystkie 31 497 protokołów - podkreślił.
Ostateczne sondażowe wyniki late poll, przygotowane przez Ipsos, wskazują, że demokratyczna opozycja ma szansę na 249 mandatów:
Prawo i Sprawiedliwość – 36,1 procent (196 mandatów) Koalicja Obywatelska – 31 procent (158 mandatów) Trzecia Droga – 14 procent (61 mandatów) Lewica – 8,6 procent (30 mandatów) Konfederacja – 6,8 procent (15 mandatów) Bezpartyjni Samorządowcy – 2 procent (0 mandatów) Polska Jest Jedna – 1,3 procent (0 mandatów) Inne – 0,2 procent (0 mandatów)
PKW podała wyniki na godzinę 13.25
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak na poniedziałkowej konferencji po godzinie 13.30 powiadomił, że przeliczono dotąd głosy z 16 923 na 31 497 obwodowych komisji, co stanowi 53,73 proc.
Na konferencji podano, że głosy na komitety, które przekroczyły próg wyborczy, na godzinę 13.25, przedstawiają się następująco:
PiS: 3 751 884 głosów - 38,13 proc. KO: 2 755 021 głosów - 28,00 proc. Trzecia Droga: 1 416 820 głosów - 14,40 proc. Lewica: 808 343 głosów - 8,22 proc. Konfederacja: 720 792 głosów - 7,33 proc.
- Frekwencja jest coraz wyższa, przekracza już 72 procent - podkreślił Marciniak.
"Musimy czekać na 31 497 protokołów"
W sesji pytań szefowa KBW Magdalena Pietrzak zaznaczyła, że procedura liczenia głosów będzie trwała "jeszcze bardzo długo". - Protokoły z obwodowych komisji to najniższe ogniwo. To wszystko nie dość, że musi być weryfikowane, to potem jeszcze okręgowe komisje muszą wykonać całą swoją pracę, a potem jeszcze Państwowa Komisja Wyborcza. Tak że to jeszcze potrwa - uprzedziła. - Liczba protokołów z komisji nie przekłada się na ogólne wyniki - podsumowała.
Marciniak tłumaczył, że "jeśli zabraknie chociażby jednego zweryfikowanego protokołu z jednej obwodowej komisji wyborczej, to nie będą mogły być ogłoszone wyniki wyborów". - Musimy czekać na 31 497 protokołów - zaznaczył.
Członek PKW Ryszard Balicki dodawał, że "procedura jest kilkuetapowa". - Wyniki z wszystkich obwodowych komisji to jedno, później określenie wyników ze skali kraju, określenie komitetów, które uczestniczą w podziale mandatów. To żmudne i czasochłonne - mówił.
Marciniak przewidywał, że jeśli tempo prac się utrzyma, to być może na kolejnej konferencji przewidywanej na godzinę 18:30 podadzą wyniki z 80 procent komisji obwodowych. Pytany, kiedy będą pełne wyniki, stwierdził: - Cały czas mam nadzieję, że (podamy - red.) jutro, około południa. A może obudzimy państwa około czwartej, szóstej? Ale to nie jest od nas zależne. Chodzi o to, żeby wyniki były sprawdzone, rzetelne - uprzedzał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24