Przedstawiciele Trzeciej Drogi zapowiedzieli złożenie wniosków do Państwowej Komisji Wyborczej i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie odmowy kandydatom opozycji publikacji ich reklam wyborczych przez zależną od Orlenu grupę medialną Polska Press. - Opozycji knebluje się usta - ocenia wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. Odmowy publikacji ogłoszeń otrzymali także politycy Nowej Lewicy.
Pełnomocnik wyborczy Trzeciej Drogi Stanisław Zakroczymski zapowiedział złożenie wniosków do Państwowej Komisji Wyborczej oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie odmowy publikacji reklamy wyborczej Mai Nowak, kandydatki Trzeciej Drogi, w tytule wydawanym w województwie lubuskim - "Nasze Miasto Gorzów".
Nowak wyjaśniła, że reklama polegała na publikacji jej zdjęcia, imienia i nazwiska, komitetu wyborczego oraz hasła "Mama, pedagog, społeczniczka".
Sprawa nie dotyczy wyłącznie tej polityczki - kandydaci opozycji są pozbawiani możliwości publikowania swoich ogłoszeń wyborczych również w regionalnych dziennikach w województwie świętokrzyskim. W czwartek, 5 października, poinformowali o tym Henryk Milcarz i Andrzej Szejna z Nowej Lewicy.
W poniedziałek o decyzji odmownej poinformowała nas z kolei krakowska posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek, która chciała opublikować swoją reklamę w "Gazecie Krakowskiej" i "Dzienniku Polskim".
"Wydawca uznał, iż nie do pogodzenia z jego linią programową są wartości lewicowe i rozumienie polskiej racji stanu, prezentowane przez przedstawicieli Lewicy, której Komitet Wyborczy zlecił ogłoszenie wyborcze" - czytamy w piśmie Anny Zapert, przedstawicielki zarządu Polska Press, skierowanym do jednego z komitetów.
Wybory 2023. "Opozycji knebluje się usta"
- To nie jest sprawa lokalna, sprawa regionalna, sprawa jednostkowa. To jest decyzja zarządu grupy Polska Press, czyli grupy ogólnopolskiej, spółki zależnej od Orlenu. Decyzja, która de facto oznacza wprowadzenie cenzury - ocenił wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. - Opozycji knebluje się usta - skomentował.
Pełnomocnik wyborczy Trzeciej Drogi Stanisław Zakroczymski poinformował, że po zakończeniu konferencji złoży dwa wnioski w związku z zaistniałą sytuacją.
- Pierwszy wniosek będzie wnioskiem do Państwowej Komisji Wyborczej, żeby w trybie pilnym, na podstawie art. 161. Kodeksu wyborczego, wydała upomnienie ministrowi aktywów państwowych Jackowski Sasinowi, aby spółki, które mu podleją, a do takich spółek należy Polska Press, zaprzestały dyskryminowania kandydatów opozycji w nadchodzących wyborach parlamentarnych i swoim działaniem nie zakłócały wolności wyborów - wyjaśnił. Dodał, że "równość wyborów polega również na tym, że kandydaci w wyborach mają równe prawo dotarcia ze swoim profilem do wyborców".
Drugi wniosek, jak tłumaczył, to zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o "podejrzenie stosowania praktyk ograniczających konkurencję". - Uważamy, że w ten sposób spółka Polska Press nadużywa swojej pozycji dominującej i próbuje wpłynąć na rynek reklamy przedwyborczej, a w konsekwencji na wynik wyborów - mówił.
Oświadczenie grupy medialnej Polska Press
W piątek (6 października) grupa medialna Polska Press opublikowała oświadczenie, w którym odniosła się do zarzutów stawianych wydawcy przez świętokrzyską Nową Lewicę w sprawie odmowy publikacji reklam ich kandydatów.
"Wydawca, tak jak wskazano w art. 36 ust. 4 w ustawie prawo prasowe, ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy (czyli materiałów odpłatnych), jeśli ich treść lub forma jest niezgodna z linią programową wydawcy. Polska Press podjęła taką decyzję zgodnie z własnym regulaminem oraz obowiązującymi przepisami prawa" - informują władze medialnej spółki.
W oświadczeniu dodano, że "powielanie kłamliwych twierdzeń rozczarowanego kandydata komitetu jakoby Polska Press stosowała cenzurę, narusza renomę Polska Press". Nie wskazano jednak, o które twierdzenia chodzi. "Powyższe oświadczenie wyczerpuje stanowisko Spółki w sprawie odmowy publikacji ogłoszeń wyborczych komitetu Nowej Lewicy" - poinformowało biuro prasowe Polska Press.
Redakcja tvn24.pl po otrzymaniu oświadczenia ponownie wysłała zapytanie o linię programową wydawcy. Poprosiliśmy też o odniesienie się do odmowy udzielonej kandydatce Trzeciej Drogi w Gorzowie Wielkopolskim. Dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Orlen kupił Polska Press
Prezes UOKiK zgodził się na przejęcie Polska Press przez Orlen na początku lutego 2021 roku. Polska Press jest jedną z największych grup wydawniczych w Polsce, posiadającą 20 dzienników regionalnych, blisko 120 tygodników lokalnych oraz bezpłatną prasę. Sprzedaje powierzchnię reklamową w prasie i internecie oraz świadczy usługi poligraficzne. Do grupy należą drukarnie oraz witryny online.
Przejęcie przez Orlen największego wydawcy mediów regionalnych w Polsce - Polska Press - negatywnie wpłynęło na swobodę działalności dziennikarskiej w tych mediach - oceniała w czerwcu br. w swoim raporcie Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFPC).
Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP