Aktywista krytykował kandydata na posła. Ten zapukał do jego mieszkania, zostawił ulotkę z dedykacją

Źródło:
tvn24.pl
Kontrowersje wokół materiałów wyborczych kandydata KO Witolda Szpura
Kontrowersje wokół materiałów wyborczych kandydata KO Witolda Szpurawitoldszpur.pl, Maciej Fijak, Marcin Borek
wideo 2/10
szpurwitoldszpur.pl, Maciej Fijak, Marcin Borek

"Z osobistą dedykacją dla Pana Macieja Fijaka" - ulotkę wyborczą z takim podpisem zostawił w skrzynce na listy krakowskiego aktywisty kandydat na posła z ramienia Koalicji Obywatelskiej Witold Szpur. Fijak, który od tygodni krytykuje polityka za, jak twierdzi, zaśmiecanie miasta materiałami wyborczymi, uważa, że "nieprzekraczalna granica została przekroczona". Szpur publicznie przeprosił. Tłumaczy, że chciał jedynie porozmawiać z aktywistą.

Maciej Fijak to krakowski aktywista związany z Akcją Ratunkową dla Krakowa oraz dziennikarz-freelancer. Od kilku tygodni w swoich mediach społecznościowych wytyka Witoldowi Szpurowi, kandydatowi Koalicji Obywatelskiej na posła, nieprzestrzeganie - jego zdaniem - obowiązującej w Krakowie uchwały krajobrazowej i zaśmiecanie miasta materiałami wyborczymi. Na dowód pokazywał między innymi zaparkowaną przy jednej z ulic przyczepę z wizerunkiem polityka.

Czytaj też: Dariusz Kubik: osoba pod imieniem i nazwiskiem przyznaje się wprost do nielegalnego finansowania kampanii PiS

Jego działania najwyraźniej nie spodobały się politykowi KO, który postanowił odwiedzić aktywistę w jego mieszkaniu. Pukał do drzwi, jednak nikogo nie zastał, dlatego zostawił w skrzynce na listy swoją ulotkę, opatrzoną podpisem: "Z osobistą dedykacją dla Pana Macieja Fijaka". Oburzony aktywista opisał w poniedziałek sprawę na platformie X (dawniej Twitter).

"Nieprzekraczalna granica została przekroczona"

"Pan Witold Szpur (kandydat nr 21 na liście KO) wszedł pod nieznanym pretekstem, wykorzystując prawdopodobnie dobrą wiarę naszych sąsiadów, na teren naszej nieruchomości, zapukał do mojego domu, pod moim prywatnym adresem, aby 'wyjaśnić sytuację'. Dokładnie wyjaśnią to nagrania z monitoringu, o które wystąpiłem" - pisze Fijak. Aktywista ocenił, że "nieprzekraczalna granica została przekroczona". Dodał też, że nie pozwoli, aby "jego najbliżsi czuli się zagrożeni" i że poczuł, iż pozostawiona ulotka to "groźba zawierająca informację: dokładnie wiem, kim jesteś i gdzie mieszkasz".

Szpur odniósł się do sprawy w komentarzu. Odparł, że adres, pod który się udał, jest "adresem prowadzenia działalności gospodarczej, dostępnym w Internecie".

Czytaj też: Gorsze miejsce na liście nie zawsze musi oznaczać gorszy wynik wyborczy

"Celem wizyty była chęć przedstawienia mojego stanowiska w kwestii prowadzonej kampanii wyborczej, jako kandydat na którym skupił Pan swoją uwagę. Jeśli odebrał Pan to inaczej to przepraszam - nie takie były moje intencje i proszę nie insynuować, że komukolwiek grożę" - czytamy we wpisie.

We wtorek polityk opublikował oświadczenie: "podjąłem nieprzemyślaną decyzję o udaniu się na adres, pod którym zarejestrowane jest biuro i prowadzona działalność. Przepraszam za tę sytuację".

Szpur przeprasza. "Nie wyobrażam sobie grożenia komuś"

Fijak podkreśla jednak, że adres, pod którym zarejestrowana jest działalność, znajduje się w wysokim bloku mieszkalnym.

W rozmowie z tvn24.pl Szpur tłumaczy, że akurat przejeżdżał z banerami w okolicy budynku, w którym - jak myślał - znajduje się biuro Fijaka. - Jedyną głupotą z mojej strony jest fakt, że powinienem uprzedzić swoją wizytę. To był piątek, mniej więcej koło południa, więc pomyślałem, że mogę tam przyjść, porozmawiać osobiście. Jako kandydat nie wyobrażam sobie grożenia komuś. Chodziło o kontakt, rozmowę - wyjaśnia polityk.

Pytamy, jak wszedł do budynku. - Akurat ktoś wychodził z bloku, drzwi były otwarte. Nie miałem żadnych złych zamiarów - zaznacza.

Marcin Kornaga, szef sztabu wyborczego Szpura, uważa, że "mówienie o zastraszaniu to jest rzecz niepojęta". - Rozumiem jednak, że pan Maciej Fijak takie wrażenie odniósł. Nikt przecież nie odbiera aktywistom prawa do krytyki. Nie wiem, po co mielibyśmy go zastraszać - podkreśla.

Kornaga zaznacza też, że dla Szpura kampania wyborcza to nowość. Kandydat KO kilka lat mieszkał w Londynie, jest programistą i przedsiębiorcą, do tej pory nie zajmował się polityką.

Miszalski: sprawą może zająć się sąd koleżeński

Szef małopolskich struktur Platformy Obywatelskiej Aleksander Miszalski we wtorek rano w rozmowie z tvn24.pl podkreślał, że oczekuje od Szpura przeproszenia aktywisty. - Nie wróży to dobrze na dalszą współpracę, jeżeli kandydat zachowuje się dziwnie, a później nie umie się przyznać do błędu - mówił Miszalski.

- Jeżeli ktoś złoży wniosek o to, żeby sąd koleżeński zajął się jego sprawą, to pewnie zajmie się tym po wyborach, bo teraz mimo wszystko to nie jest najlepszy moment na stoczenie takiej batalii - powiedział Miszalski. Dodał, że postępowanie kandydata "nie mieści się w kategoriach jego rozumowania".

Plakaty wyborcze a uchwała krajobrazowa. W Krakowie spór

Genezą całej sprawy było jednak przestrzeganie przez kandydata KO uchwały krajobrazowej, która obowiązuje w całym mieście od 1 lipca 2022 roku i w znaczącym stopniu utrudnia umieszczanie reklam w przestrzeni publicznej. Maciej Fijak i inni aktywiści zarzucali politykowi PO szukanie luk w przepisach, a nawet niestosowanie się do nich.

- Zdecydowana większość kandydatów przestrzega uchwały krajobrazowej i dobrych obyczajów. Tak jak większość przedsiębiorców dostosowała swoje szyldy i banery, dzięki czemu miasto odetchnęło, tak również zastosowała się większość polityków. Niestety pan Szpur negatywnie się wyróżnia. Naciągał przepisy do tego stopnia, że sprawą zajął się Zarząd Dróg Miasta Krakowa - opisuje Fijak.

Materiały wyborcze Witolda Szpurawitoldszpur.pl

Marcin Borek, do niedawna radny dzielnicowy, relacjonuje, że na terenie dzielnicy Prądnik Czerwony przez ostatnie tygodnie sztab Szpura umieścił "mnóstwo plakatów i wielkich bilbordów na każdym rogu". - Przyczepa z wielkim banerem non stop zmienia swoją lokalizację, jest pełno ulotek, pełno plakatów - opisuje Borek. I mówi to samo, co Fijak: że Witold Szpur pod tym względem się - negatywnie - wyróżnia.

Przyczepa Witolda Szpura przy ulicy Dominikanów w KrakowieMarcin Borek

Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa przyznaje, że urzędnicy podjęli dwie interwencje w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi materiałów wyborczych Witolda Szpura. - Pierwsze postępowanie dotyczy przyczepy ustawionej na ulicy Lubicz. Mamy udokumentowane, że stała tam co najmniej dwa dni i w stosunku do tych dwóch dni wydajemy decyzję na podstawie artykułu 40 o drogach publicznych - opisuje Wojdowski. Przepis mówi o tym, że na zajęcie pasa drogowego wymagana jest zgoda zarządcy drogi - w tym przypadku tak nie było.

Na komitet nałożony został mandat w wysokości ponad 600 złotych. Drugie postępowanie dotyczy stojącej na osiedlu Górali lawety, na której był ustawiony baner kandydata. W najbliższych dniach to postępowanie również ma się zakończyć, nie wiadomo jednak na razie, jaka kara ma zostać nałożona na komitet.

Jak do tych zarzutów odnosi się Witold Szpur? - Dzwoniliśmy przed ustawieniem przyczepy do urzędnika z pytaniem w tej sprawie i powiedział, że jeżeli będzie ona stała do 24 godzin, to nie ma problemu. W dodatku opłacałem to miejsce parkingowe w strefie płatnego parkowania. Potem uzyskaliśmy inną interpretację - wyjaśnia polityk.

- To kwestia interpretacji przepisów. Uchwała krajobrazowa i jej interpretacja przez prezydenta miasta się zmieniła. Teoretycznie według jednej z tych interpretacji przyczepy są dozwolone. To nie jest jednak wykroczenie na miarę jakichś konsekwencji (politycznych - red.). Jeżeli należy się mandat, trzeba go zapłacić i tyle, każdy może popełnić błąd. Mi się to nie podoba. Rozmawiałem z nim (Szpurem - red.) o tym parokrotnie, żeby działał w ramach prawa i dobrego smaku - komentuje poseł Miszalski.

Czytaj też: Materiały wyborcze Piotra Borysa zniszczone. "Trzeba temu powiedzieć stop"

A interpretacji przepisów dotyczących uchwały krajobrazowej rzeczywiście jest kilka. Miasto w tej sprawie publikowało na początku września komunikat, z którego wynika, że nie wszystkie materiały wyborcze podlegają ograniczeniaom wynikającym z uchwały krajobrazowej. To na przykład tak zwane potykacze, reklamy mobilne (np. samochody z megafonami) czy właśnie przyczepy.

Nieoficjalnie dowiadujemy się jednak, że nawet miejscy urzędnicy są podzieleni w sprawie interpretacji przepisów - jedna z miejskich jednostek uważa, że takie materiały nie są objęte przepisami uchwały, a druga - że są.

Łukasz Maślona, miejski radny z klubu Kraków dla Mieszkańców, uważa, że z tego powodu uchwałę krajobrazową należy uszczelnić. - Komitety wykorzystują tę lukę prawną. Dopóki sąd nie wypowie się ostatecznie w tej kwestii, nic się nie zmieni. Do sądu musiałyby jednak iść same komitety, a nie jest im to na rękę - ocenia Maślona.

Radny podkreśla, że część rady miasta chciałaby zaostrzenia uchwały jeszcze przed kolejnymi wyborami. - Urzędnicy twierdzą jednak, że nowelizacja uchwały w takim terminie jest mało realna - przyznaje.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Maciej Fijak

Pozostałe wiadomości

18 osób zginęło w katastrofie samolotu w Nepalu. Maszyna w czasie startu ze stołecznego lotniska zjechała z pasa i zapaliła się. Przeżył tylko pilot. Został przetransportowany do szpitala.

Samolot zjechał z pasa, rozbił się i zapalił. Ocalał tylko pilot

Samolot zjechał z pasa, rozbił się i zapalił. Ocalał tylko pilot

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Zamachowiec, który strzelał do Donalda Trumpa, został zabity przez funkcjonariuszy w miejscu, z którego oddał strzały, na dachu jednego z okolicznych budynków. Biuro republikańskiego senatora Chucka Grassleya opublikowało nagranie, na którym widać ciało zabitego zamachowca, jego broń i strugę krwi.

Ciało, broń i służby. Nagranie z miejsca zabicia zamachowca

Ciało, broń i służby. Nagranie z miejsca zabicia zamachowca

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

IMGW ostrzega przed burzami. W powiecie tatrzańskim w Małopolsce podniesiono ostrzeżenie do najwyższego, trzeciego stopnia. W wielu regionach obowiązują żółte i pomarańczowe alarmy. Zjawiskom będą towarzyszyć silne opady deszczu, a lokalnie sypnie gradem.

Uwaga, tutaj może być szczególnie niebezpiecznie. Ostrzeżenia trzeciego stopnia

Uwaga, tutaj może być szczególnie niebezpiecznie. Ostrzeżenia trzeciego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Ukraina jest gotowa do rozmów z Rosją, jeśli Moskwa będzie gotowa do negocjacji w dobrej wierze, choć na razie nie daje takich sygnałów - oświadczył w środę minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, który jest w Chinach. - Chiny są zdania, że wszystkie konflikty trzeba rozwiązywać przez powrót do stołu negocjacyjnego, a wszystkie spory muszą być rozwiązywane środkami politycznymi - przekazała rzeczniczka chińskiego MSZ.

Kułeba: Ukraina gotowa do rozmów z Rosją, ale jest warunek

Kułeba: Ukraina gotowa do rozmów z Rosją, ale jest warunek

Źródło:
PAP, Reuters

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Starszy mężczyzna leżał przy betonowym kwietniku na Szanajcy. Był zakrwawiony, twarz zaczęła mu sinieć, nie oddychał. 70-latek przeżył dzięki szybkiej reakcji strażników miejskich.

"Śmierć była blisko". Zakrwawiony leżał przy betonowym kwietniku

"Śmierć była blisko". Zakrwawiony leżał przy betonowym kwietniku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nocne prace na kładce pieszo-rowerowej przez Wisłę nie pozwalają spać mieszkańcom Pragi Północ. Czy to właściwa pora na poprawianie słupków? Jak wyjaśniają drogowcy, roboty w dzień wymagałyby zamknięcia mostu. I przepraszają za uciążliwości.

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja opublikowała nagranie z akcji w Springfield w stanie Illnois, w czasie której jeden z funkcjonariuszy śmiertelnie postrzelił 36-letnią czarnoskórą kobietę. Ofiara sama wezwała policję, podejrzewając, że ktoś włamał się do jej domu. Policjant, który oddał strzał, został zwolniony i przebywa w areszcie. Jest oskarżony o morderstwo i nadużycie siły.

Wezwała policję, zabili ją w jej domu. Upubliczniono nagranie

Wezwała policję, zabili ją w jej domu. Upubliczniono nagranie

Źródło:
BBC, Reuters

Oglądalność serialu "Figurantka" wzrosła o ponad 350 procent po tym, jak Joe Biden wycofał się z wyścigu o Biały Dom i przekazał swoje poparcie wiceprezydentce USA Kamali Harris. Media zwracają uwagę na podobieństwa między serialem a rzeczywistością. Wszystkie odcinki "Figurantki" dostępne są na platformie Max.

Po decyzji w sprawie Kamali Harris oglądalność serialu wzrosła o ponad 350 procent

Po decyzji w sprawie Kamali Harris oglądalność serialu wzrosła o ponad 350 procent

Źródło:
ABC News, CNN, tvn24.pl

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu stwierdził nieważność wyboru Marka Długozimy na burmistrza Trzebnicy. Teraz wybory muszą zostać powtórzone w obwodzie nr 14, gdzie w komisji zasiadała siostra kandydata.

W komisji zasiadała siostra kandydata na burmistrza. Jest decyzja sądu

W komisji zasiadała siostra kandydata na burmistrza. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk podczas obchodów Święta Policji poinformował, że zdecydował o przekazaniu dodatkowego miliarda złotych na potrzeby tej służby. - Silna, sprawna dobrze przygotowana, przyzwoita policja, taką jaką mamy w Polsce, to jest gwarancja praw, wolności i bezpieczeństwa każdej Polki i każdego Polaka - mówił.

"Podjąłem decyzję". Tusk: dodatkowy miliard złotych na potrzeby policji

"Podjąłem decyzję". Tusk: dodatkowy miliard złotych na potrzeby policji

Źródło:
TVN24, PAP

Gorzowscy policjanci interweniowali na jednej z myjni samochodowych w Gorzowie Wielkopolskim, żeby dostać się do wnętrza auta, w którym zatrzaśnięte zostało dwuletnie dziecko. Do środka udało się dostać po tym, jak funkcjonariusze wybili jedną z tylnych szyb. Służby zaalarmowała matka dziecka.

Auto się zamknęło - z kluczykami i dwuletnim dzieckiem w środku. Policjanci wybili szybę

Auto się zamknęło - z kluczykami i dwuletnim dzieckiem w środku. Policjanci wybili szybę

Źródło:
tvn24.pl

Gdzie jest burza? W środę 24.07 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Sześć regionów z groźną pogodą

Gdzie jest burza? Sześć regionów z groźną pogodą

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Zarząd zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę PKP Cargo - poinformowano w komunikacie. Zwolnieniami grupowymi zostanie objętych do 30 procent pracowników. Będzie im przysługiwać odprawa pieniężna. - Spółka nie ma innego wyjścia, aby uratować 10 tysięcy pracowników jednym ze sposobów jest niestety przeprowadzenie zwolnień grupowych - mówił dziennikarzom prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka.

PKP Cargo przeprowadzi zwolnienia grupowe. Chodzi o nawet do 30 procent zatrudnionych

PKP Cargo przeprowadzi zwolnienia grupowe. Chodzi o nawet do 30 procent zatrudnionych

Źródło:
PAP

Nie od dziś wiemy, że nominaci Prawa i Sprawiedliwości lubią duże pieniądze, więc się nie dziwię, że takie bardzo zuchwałe roszczenia względem MSZ Marek Magierowski sobie tutaj uzurpuje - komentował poseł KO Patryk Jaskulski. Poseł PiS Paweł Jabłoński mówił, że Magierowski jest ambasadorem RP "od momentu powołania go przez prezydenta do momentu odwołania go przez prezydenta".

Spór o ambasadorów. "Prezydent wkłada kij w szprychy"

Spór o ambasadorów. "Prezydent wkłada kij w szprychy"

Źródło:
TVN24, PAP

W Nisku (woj. podkarpackie) pijany 18-latek pozwolił przejechać się swojemu 16-letniemu, także nietrzeźwemu, koledze. Wspólna przejażdżka nastolatków zakończyła się w przydrożnym rowie. Nastolatkowie - jak przekazała policja - nie odnieśli poważnych obrażeń. Ze swojego zachowania będą tłumaczyć się przed sądem.

"Dał się przejechać koledze". Wpadli autem do rowu. Nagranie

"Dał się przejechać koledze". Wpadli autem do rowu. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Około 200 tysięcy dzieci i młodych ludzi, a także szczególnie narażonych dorosłych, padło ofiarą przemocy w państwowych i religijnych nowozelandzkich zakładach opieki w ciągu ostatnich 70 lat - wynika z raportu, będącego efektem kilkuletniego śledztwa. - To smutny i mroczny dzień - oświadczył premier Nowej Zelandii Christopher Luxon.

Co trzeci podopieczny był ofiarą. "To mroczny dzień"

Co trzeci podopieczny był ofiarą. "To mroczny dzień"

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Trzymetrowy rekin zaatakował 23-letniego surfera u wybrzeży Nowej Południowej Walii. Życie chłopaka udało się uratować m.in. dzięki szybkiej i profesjonalnej pomocy osób na plaży. Teraz lekarze walczą, by uratować mu nogę, wyrzuconą po ataku na brzeg przez fale.

Atak rekina. Surfer zdołał się uratować, fale wyrzuciły na brzeg jego nogę

Atak rekina. Surfer zdołał się uratować, fale wyrzuciły na brzeg jego nogę

Źródło:
The Guardian, BBC

Siedmioletnia dziewczynka podczas wspinaczki na Świnicę spadła z około sześciu metrów. Dziecko zatrzymało się na półce skalnej. Ratownicy TOPR apelują o ostrożność i rozsądek w wybieraniu tras pokonywanych z dziećmi.

Siedmiolatka spadła ze Świnicy

Siedmiolatka spadła ze Świnicy

Źródło:
tvn24.pl

Sezon urlopowy jest czasem, gdy szczególnie wiele osób odwiedza lotniska. Wykorzystać to starają się złodzieje, przez co krótka chwila nieuwagi może kosztować nas utratę cennych przedmiotów. Hiszpańskie władze poinformowały właśnie o kilkudziesięciu sprawcach kradzieży zatrzymanych na lotnisku w Madrycie. Opublikowały także nagrania ku przestrodze, wskazując, gdzie na lotnisku powinniśmy zachować szczególną czujność.

Kradzieże na lotniskach. Tak najczęściej padamy ich ofiarą 

Kradzieże na lotniskach. Tak najczęściej padamy ich ofiarą 

Źródło:
ENEX, El Debate, Aena

Co najmniej 13 osób zginęło na Filipinach w wyniku obfitych opadów deszczu wywołanych przez tajfun Gaemi. Żywioł zmierza obecnie w kierunku Tajwanu, gdzie z powodu zagrożenia jakie niesie zamknięto szkoły, biura i instytucje finansowe oraz postawiono wojsko w stan gotowości.

Gaemi sieje spustoszenie. "Woda dotarła do drugiego piętra"

Gaemi sieje spustoszenie. "Woda dotarła do drugiego piętra"

Źródło:
Reuters, PAP

PSL chce powrotu do starych zasad naliczania składki zdrowotnej i forsuje swój projekt. - Nasze rozwiązanie będzie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom, bo przedsiębiorcy dzisiaj nie oczekują na kosmetykę, jeśli chodzi o składkę zdrowotną, tylko na powrót do tego, co było - powiedział Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii w "Jeden na Jeden" w TVN24. We wtorek Donald Tusk podkreślał, że koalicja powinna przedstawić wspólną propozycję.

Zmiany w składce zdrowotnej. "Proponujemy powrót do starych zasad"

Zmiany w składce zdrowotnej. "Proponujemy powrót do starych zasad"

Źródło:
TVN24, PAP

Przyczyną śmierci mężczyzny były obrażenia głowy powstałe na skutek postrzelenia z broni palnej. Na ciele nie było innych obrażeń - podała prokuratura. Ciało zostało znalezione w piątek w Dąbrowie Zielonej (woj. śląskie). Od początku śledczy informowali, że miał ranę postrzałową głowy. Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl mężczyzną jest poszukiwany od lat Jacek Jaworek. Prokuratura nadal czeka na oficjalne wyniki DNA.

Są wyniki sekcji zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Są wyniki sekcji zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl

"Ból i blask" Pedro Almodóvara czy "IO" Jerzego Skolimowskiego to filmy, które zostały obsypane nagrodami, ale nie były tworzone z myślą o masowej widowni. Takich świetnych, ambitnych filmów na platformie Max jest więcej. Oto 10 najciekawszych.

Perełki znalezione na Max. 10 filmów, które naprawdę warto obejrzeć

Perełki znalezione na Max. 10 filmów, które naprawdę warto obejrzeć

Źródło:
TVN24

Państwo wejdzie w momencie, gdy ten proces będzie się zbyt długo przedłużał - stwierdził w TVN24 przewodniczący Rady Mediów Polskich i redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk, komentując poprawki senatorów do noweli ustawy o prawie autorskim. Jarosław Włodarczyk z Press Club Polska dodał, że wprowadzona w poprawkach procedura "przymusza obydwie strony: media, wydawców i big techy do tego, żeby usiąść do stołu".

"Ta procedura przymusza media, wydawców i big techy do tego, żeby usiąść do stołu"

"Ta procedura przymusza media, wydawców i big techy do tego, żeby usiąść do stołu"

Źródło:
tvn24.pl