Łapówki, sprzedawanie polskich dokumentów za pieniądze i niekończące się kłamstwa. Tak wygląda polityka PiS-u w sprawie wielkiej afery wizowej - mówił na konferencji przed Ministerstwem Spraw Zagranicznych poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Jan Grabiec zwracał uwagę, że "proceder kwitł jeszcze kilka dni temu". - Sprawdzaliśmy, że można cały czas zadzwonić pod numer firm w Afryce czy w Azji i kupić polską wizę - dodał.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński i Jan Grabiec we wtorkowe przedpołudnie zabrali głos przed Ministerstwem Spraw Zagranicznych w sprawie afery wizowej.
- Cały czas firmy outsourcingowe mają ważne umowy z polskimi placówkami dyplomatycznymi, z polskimi ambasadorami. W tym zakresie prowadzona jest tylko i wyłącznie wymiana korespondencji, natomiast żadnych realnych działań nie ma - mówił Kierwiński.
- Prokuratura PiS-u niby walczy z korupcją i niby walczy z aferą wizową, MSWiA niby walczy z korupcją i aferą wizową, a MSZ niby rozwiązuje problem. Wszystko, co robi rząd PiS-u w tej sprawie, jest udawane, nieprawdziwe. Jest jednym wielkim kłamstwem i oszustwem - podkreślał.
- Łapówki, sprzedawanie polskich dokumentów za pieniądze i niekończące się kłamstwa. Tak wygląda polityka PiS-u w sprawie wielkiej afery wizowej - dodał.
- Jest jeszcze jedno ważne pytanie. Gdzie podziały się pieniądze z tych łapówek? Czy tego tak naprawdę boi się MSZ? Czy tej prawdy nie chce pokazać opinii publicznej? - dopytywał.
Grabiec: przyłapaliśmy ministra Raua na kłamstwie
Jan Grabiec mówił o "przyłapaniu ministra Zbigniewa Raua na kłamstwie". - Ogłosił kilka tygodni temu, że wypowie umowy z pośrednikami, którzy zajmują się polskimi wizami, z prywatnymi firmami, które organizują ten pierwszy etap procedury wizowej. Nic takiego nie zrobił, ale też jak wynika z pisma, którym dysponujemy, nic nie zamierza zrobić - oświadczył.
- Dziś martwimy się o zdrowie pana ministra (według doniesień Rau jest zakażony koronawirusem - red.), ale ja mam dziwne wrażenie, że ta choroba ministra potrwa co najmniej do 15 października, a może i dużo dłużej, bo z pewnością jest to jeden z tych ludzi w rządzie PiS-u, który nie zamierza odpowiedzieć na jakiekolwiek pytanie dotyczące afery wizowej - stwierdził Grabiec.
Jego zdaniem "zamiast informacji ze strony rządu, mamy dezinformację". - Ta postawa oszustwa z czegoś wynika. I nie jest tylko właściwa dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Proszę zauważyć, że to, co robi prokuratura, to, co robią służby specjalne podległe ministrowi spraw wewnętrznych, to jest oszukiwanie Polaków - zwrócił uwagę poseł KO.
"Wiemy, że proceder kwitł jeszcze kilka dni temu"
- Mówienie o tym, że oficjalnie afera dotyczy ponad 200 wiz, kiedyś gdzieś tam zakupionych w Indiach, jest po prostu zwykłym oszustwem. Wiemy, że tych wiz są tysiące, wiemy, że proceder kwitł jeszcze kilka dni temu, bo sprawdzaliśmy, że można cały czas zadzwonić pod numer firm w Afryce czy w Azji i kupić polską wizę - mówił Grabiec.
- Służby nas oszukują, okłamują, że sprawa jest zamknięta, tymczasem sprawa jest potężną, ogromną aferą. Pytanie powstaje, dlaczego nas oszukują? - dopytywał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24