W czasie niedzielnego marszu równości w Częstochowie uczestnicy nieśli biało-tęczową flagę z białym orłem na tęczowym tle. Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zapowiedział, że w tej sprawie "będzie zawiadomienie do prokuratury".
W niedzielę w Częstochowie odbyło się kilkanaście zgromadzeń publicznych, między innymi marsz równości, w którym wzięło udział około 600 osób. Uczestnicy mieli transparenty z napisem "Tęczochowa", skandowali: "Częstochowa kolorowa", "Częstochowa jest tęczowa", "Wolność, równość, tolerancja".
Odbyła się też kontrmanifestacja. Kilkadziesiąt osób siadało lub kładło się na ziemi, chcąc uniemożliwić przejście tęczowej parady. Wznosili okrzyki: "Zakaz pedałowania", "Policyjna pała broni dziś pedała" oraz "Bóg, honor, ojczyzna".
Jak poinformowała podkom. Marta Ladowska, rzeczniczka częstochowskiej policji, kilkadziesiąt osób zostało wylegitymowanych, a na uczestników kontrmanifestacji nałożono dwa mandaty za wykroczenia porządkowe, czyli używanie wulgarnych słów.
Brudziński: profanacja. Policja: wyjaśniamy okoliczności
Podczas marszu równości pojawiła się biało-tęczowa flaga z białym orłem z polskiego godła na tęczowym - zamiast czerwonym - tle. Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński poinformował w niedzielę po południu na Twitterze, że będzie w tej sprawie "zawiadomienie do prokuratury o znieważenie i profanację symboli narodowych".
Policjanci zareagowali i w twej sprawie będzie zawiadomienie do prokuratury o znieważenie i profanację symboli narodowych. https://t.co/LyEMPlqA45
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 8 lipca 2018
Sprawę bada policja. - Wyjaśniamy okoliczności zgłoszenia, które wpłynęło do nas w sprawie flagi niesionej przez uczestników marszu równości. Śledczy przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z artykułu 137 kodeksu karnego, dotyczącego publicznego znieważenia znaku lub symbolu państwa - mówiła w poniedziałek rzeczniczka Marta Ladowska.
Zapowiedziała, że jeszcze w poniedziałek akta sprawy zostaną przekazane do prokuratury, która oceni, czy doszło do popełnienia przestępstwa.
Uczestnicy marszu równości: nie prowokacja, lecz wyraz patriotyzmu
- Nie jesteśmy tym zaskoczeni. Rząd już dawno przestał udawać, że proponuje nam świeckie państwo. Wszystko jest zgodne z linią Kościoła - odpowiadał na zarzuty Dominik Puchała, współorganizator marszu równości. Jego zdaniem flaga z białym orłem na tęczowym tle "to nie była żadna prowokacja". - Był to wyraz patriotyzmu, wyraz tego, że Polska może być dla wszystkich, w tym osób LGBTQIA - podkreślił. Posłanka niezależna Joanna Scheuring-Wielgus na swoim Facebookowym profilu zamieściła zdjęcie, na którym ubrana jest w koszulkę z orłem w tęczowych barwach.
"Minister Brudziński nie zainteresował się na marszu równości w Częstochowie tymi, którzy mieli hasła pełne nienawiści do ludzi, tylko orłem na tęczowym tle. Paranoja. Na mnie też pan minister doniesie? Polska jest piękna, tolerancyjna i otwarta. Orzeł też" - napisała parlamentarzystka.
Autor: ads//rzw / Źródło: TVN24, PAP