Co czternasty polski nastolatek był wykorzystywany seksualnie, co szósty okaleczał się. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę publikuje raport, a w nim przerażające wnioski. Jak mówią psychiatrzy, krzywdy doznane w dzieciństwie odbijają się na całym dorosłym życiu. Konsekwencje można załagodzić terapią, ale nie da się ich całkowicie zlikwidować. Materiał magazynu "Polska i Świat".
O sytuacji gwałconej przez lata trzynastoletniej dziewczynki śledczy dowiedzieli się przy okazji innego śledztwa - w sprawie znęcania się nad jej matką.
"Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie skierowała do Sądu Rejonowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko pięciu mężczyznom w wieku od 40 do 66 lat. Na przestrzeni kilku lat, wspólnie i w porozumieniu, dopuszczali się obcowania płciowego, a także innych czynności seksualnych wobec małoletniej poniżej lat 15" - poinformował Artur Grabowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Do trwającej kilka lat tragedii, której nikt nie widział, doszło w małej miejscowości pod Rzeszowem.
Według nieoficjalnych informacji, jednym z mężczyzn oskarżonych o wykorzystywanie seksualne dziewczynki, był jej przyrodni brat. Trzech z pięciu oskarżonych znajduje się w areszcie tymczasowym. Wszystkim grozi do 12 lat więzienia i żaden nie przyznał się do winy. Ten przypadek nie jest odosobniony.
Problem o wielkiej skali
- Ogólnopolska diagnoza przemocy wobec dzieci pokazuje, na jak dużą skalę dochodzi do różnego rodzaju doświadczeń krzywdzących dzieci. To często jest zgodne z wiedzą ludzi, którzy pomagają dzieciom - ofiarom przemocy, ale te wyniki pokazują też bardzo zaskakujące fakty - mówi dr Monika Sajkowska, prezes Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Według danych tegorocznego raportu fundacji, co czternasty polski nastolatek był wykorzystywany seksualnie. Najczęściej doświadczaną przez dzieci krzywdą jest przemoc ze strony rówieśników, która często jest bagatelizowana przez dorosłych.
W sytuacji trudnego dostępu do pomocy psychiatrycznej co szósty polski nastolatek okaleczał się. Siedem procent badanych przyznało się do próby samobójczej.
- Takim pierwszym symptomem tego, że coś złego się dzieje w otoczeniu dziecka i z nim psychicznie dzieje się coś złego, są zmiany w zachowaniu: może to być zwiększona drażliwość, nadpobudliwość, może być łamanie norm i zasad, które są trochę takim sygnałem i nieformalnym wołaniem o pomoc - wyjaśnia dr Artur Wiśniewski, dyrektor do spraw medycznych Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego dla dzieci i młodzieży w Warszawie.
Konsekwencje
Dzieci, które doświadczyły przemocy rówieśniczej aż siedem razy częściej niż pozostałe próbowały popełnić samobójstwo. Według psychiatrów krzywdy doznane w dzieciństwie odbijają się na całym dorosłym życiu. Konsekwencje można załagodzić terapią, ale nie da się ich całkowicie zlikwidować.
- Są to konsekwencje związane z trudnością, nieumiejętnością radzenia sobie z emocjami, z trudnością wchodzenia w prawidłowe relacje z innymi ludźmi, z trudnością w adekwatnym, bezpiecznym, dobrym widzeniu świata. I bardzo konkretne problemy: problemy z pamięcią, z funkcjonowaniem poznawczym, czyli z osiąganiem kolejnych stopni edukacji - wymienia dr Marta Niedźwiedzka, psychiatra dzieci i młodzieży.
Według autorów raportu w wielu miejscach w Polsce, w których nie ma placówek organizacji pozarządowych, na pomoc psychiatryczną dzieci czekają nawet rok.
Autor: kb//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24