Puławska tylko dla kierowców. Przejście na drugą stronę ulicy zajmuje kilkanaście minut

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy Zielonego Ursynowa chcą przywrócenia przejścia dla pieszych przez Puławską
Mieszkańcy Zielonego Ursynowa chcą przywrócenia przejścia dla pieszych przez Puławską Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
Mieszkańcy walczą o przejście przez Puławską

Chodzi o skrzyżowanie Puławskiej z osiedlowymi uliczkami: Gawota i Żołny. Mieszkańcy od lat bezskutecznie proszą o przywrócenie przejścia dla pieszych.

Jak zwraca uwagę Krzysztof Wardziński z ulicy Gawota na Zielonym Ursynowie, brak bezpośredniego przejścia przez Puławską na wysokości skrzyżowania z Żołny doskwiera mieszkańcom od 2012 roku.

- Po wybudowaniu fragmentu Południowej Obwodnicy Warszawy przejście dla pieszych przez Puławską zostało zlikwidowane. Natomiast przystanek autobusowy w stronę centrum przestawiony kilkaset metrów za skrzyżowanie, w miejsce, gdzie nikt nie mieszka - opowiada Wardziński.

Skarży się, że przejście na drugą stronę ulicy zajmuje nawet do kilkunastu minut. - Okolicę zamieszkuje kilka tysięcy osób. Po drugiej stronie Puławskiej jest szpital, dwa duże przedszkola. Byłem świadkiem, jak pielęgniarka próbuje wytłumaczyć przyjezdnemu pacjentowi, jak ma dojść na przystanek autobusowy - mówi Wardziński.

Trudne przejście na drugą stronę PuławskiejMapy Google, tvnwarszawa.pl

Nie wszyscy pacjenci jeżdżą autami

- Ze względu na lokalizację większość pacjentów przyjeżdża do nas samochodami, jednak nie wszyscy. Jest spora rzesza osób, szczególnie w podeszłym wieku, korzystających z komunikacji miejskiej. Wciąż docierają do mnie sygnały, że jest problem z trafieniem do szpitala z przystanku autobusowego - mówi Ewa Chmielińska z pobliskiego szpitala.

Chmielińska uważa, że problem dotyczy głównie pacjentów korzystających z poradni ortopedycznej w ramach NFZ, a więc osób, które bardzo często mają problemy z poruszaniem się.

- Na większości tradycyjnych skrzyżowań lub rond są cztery przejścia dla pieszych. Tutaj nie wiadomo dlaczego są trzy i to jeszcze tak pokręcone - denerwuje się Bożenna Wideńska, która jest właścicielką działki w okolicy Gawota. Samochodem nie jeździ. Ma orzeczenie o niepełnosprawności, więc przejście na drugą stronę Puławskiej jest dla niej sporym wyzwaniem.

Młodsi, bardziej sprawni, chcąc zaoszczędzić czas, ryzykują i przebiegają przez bardzo ruchliwą Puławską.

10-minutowy spacer

Razem z mieszkańcami Zielonego Ursynowa sprawdziliśmy, ile zajmie nam spacer z przystanku do szpitala znajdującego się dokładnie po drugiej stronie Puławskiej. Pierwsze "zebry" pokonujemy dość gładko. Potem zaczynają się problemy. Kiedy dochodzimy do trzeciego przejścia, światło zmienia się na czerwone. Przy kolejnych dwóch znów czekamy. Ostatnią, szóstą zebrę udaje się przejść bez zatrzymania. Sprawdzamy czas - prawie 10 minut. 616 kroków.

10-minutowy spacer na drugą stronę Puławskiej
10-minutowy spacer na drugą stronę PuławskiejMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Marzena Zientara, również mieszkanka Zielonego Ursynowa, wspomina, że projekt przywrócenia przejścia był zgłaszany do budżetu partycypacyjnego. Zgłosiła go mieszkanka okolic Żołny, czyli osiedla znajdującego się po wschodniej stronie Puławskiej. Projekt został odrzucony już przy wstępnej weryfikacji.

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że dopóki to miejsce jest placem budowy, nie ma możliwości wytyczenia przejścia - mówi Zientara.

Jak twierdzą mieszkańcy, usłyszeli wówczas, że przejście powróci, kiedy nawrotka na S2 zostanie zlikwidowana, i zastąpi ją rondo.

GDDKiA: przeanalizujemy

Rozczarowanie przyszło podczas komisji Zielonego Ursynowa w listopadzie 2019 roku, kiedy wykonawca ronda, konsorcjum Astaldi poinformowało, że przejście nie zostało uwzględnione w projekcie.

Posiedzenie komisji relacjonował lokalny portal haloursynow.pl. Dyskusja była burzliwa, ale mieszkańcy dzielnicy usłyszeli zarówno od GDDKiA, jak i Astaldi, że przejścia przywrócić się nie da.

Przedstawiciel GDDKiA stwierdził, że wyznaczenie przejścia przez planowane rondo nie jest możliwe ze względu na filary wiaduktu prowadzącego do bocznicy metra. Z kolei teren na południe od węzła Puławska, czyli okolice Gawota nie leży już w kompetencji dyrekcji. Astaldi tłumaczyła się podobnie, a mianowicie tym, że jej zadanie zaczyna się od połowy nawrotki w kierunku wschodnim i na to, jak będzie wyglądała organizacja ruchu na rondzie, jako wykonawca, wpływ ma niewielki.

Małgorzatę Tarnowską, rzeczniczkę warszawskiego oddziału GDDKiA pytamy wprost, czy w planach jest przywrócenie przejścia. Jeśli nie, to co jest powodem takiej decyzji.

Kategoryczne "nie" nie padło, jednak nie udało nam się uzyskać jednoznacznej odpowiedzi.

- W związku z toczącymi się pracami w ramach realizowanej inwestycji S2 Puławska-Lubelska, w tym dowiązania się budowanej drogi do węzła Puławska, GDDKiA przeanalizuje organizację ruchu w obrębie węzła - mówi Tarnowska.

Urząd dzielnicy po stronie mieszkańców

Na drogowców próbuje wpłynąć urząd dzielnicy Ursynów. Dał temu wyraz podczas listopadowej komisji wiceburmistrz Piotr Zalewski, który zapewniał, że będą starać się przekonać GDDKiA do przywrócenia "zebry".

- Na początku nowego roku wystąpiliśmy do GDDKiA z wnioskiem w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź i liczymy na przychylne jego rozpatrzenie. Jesteśmy zdeterminowani jako urząd, żeby przejście powróciło na dawne miejsce. Jeśli odpowiedź okaże się negatywna, będziemy podejmować kroki odwoławcze - mówi Kamila Terpiał, rzeczniczka Ursynowa.

Tymczasem, kiedy rozmawiamy z mieszkańcami, na przystanku z autobusu, który przyjechał od strony centrum, wysiadają dwie kobiety i mężczyzna. Pytają, jak dojść do szpitala. Kiedy odpowiadamy, nie wierzą i chcą iść Puławską w kierunku Piaseczna. Do szpitala doszliby wówczas po około półtorakilometrowym marszu.

Ulica Puławska na wysokości Południowej Obwodnicy WarszawyMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Dariusz Gałązka

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl