Zmiana decyzji. Będą pasy przy rondzie Czterdziestolatka

Władze stolicy zgodziły się na "zebry" przy Centralnym
Władze stolicy zgodziły się na "zebry" przy Centralnym
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Władze miasta wydały zgodę na wytyczenie pasów na jezdniach przy rondzie Czterdziestolatka. Na "zebry" trzeba będzie jednak poczekać przynajmniej kilka miesięcy.

O wytyczenie naziemnych przejść przy rondzie Czterdziestolatka apelowali już mieszkańcy, radni i społecznicy. O sprawie pisaliśmy także wielokrotnie na tvnwarszawa.pl.

We wtorek zorganizowali nawet happening przy rondzie Czterdziestolatka. CZYTAJ WIĘCEJ.

Sześć przejść

W środę na ich apel odpowiedziały władze Warszawy. Na spotkaniu zespołu pod przewodnictwem wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich, Zarządu Transportu Miejskiego i inżynier ruchu zdecydowali, że chcą wytyczyć pasy przy rondzie Czterdziestolatka.

- Chodzi o wytyczenie 4 przejść naziemnych wokół ronda i 2 przejść  przy Al. Jerozolimskich – w ciągu ul. Emilii Plater i po zachodniej stronie bliżej pl. Zawiszy – wyjaśnia w rozmowie z tvnwarszawa.pl Jacek Wojciechowicz.

O takie rozwiązanie apelowali społecznicy:

Rondo Czterdziestolatka
Rondo Czterdziestolatka
Źródło: KDS

Najpierw analiza, potem projekt

Wiceprezydent podkreśla jednak, że z rozpoczęciem prac przy wytyczaniu przejść trzeba się jeszcze wstrzymać. – Na razie musimy poczekać na analizę techniczną możliwości wykonania tych przejść. Jej przygotowanie potrwa ok. 3-4 tygodnie. Jeśli decyzja będzie pozytywna, na co liczymy, będziemy mogli przystąpić do sporządzania projektu, a później rozpoczniemy już fizyczną część prac – mówi Wojciechowicz.

Kiedy "zebry" mogą pojawić się przy Dworcu Centralnym? – Mam nadzieję, że przejścia powstaną do końca roku – odpowiada Wojciechowicz.

Pasy przy Centralnym i Rotundzie? Radni apelują do prezydent

Jak zaznacza,  przed przystąpieniem do prac trzeba będzie rozwiązać jeszcze techniczne problemy. – Mamy tam sporo kłopotów, np. w miejscu, gdzie planowane jest jedno z przejść, różnica między poziomem jezdni a poziomem chodnika wynosi 45 cm. Trzeba będzie jakoś sobie z tym poradzić, aby było bezpieczne i komfortowe dla rodziców z dziećmi oraz osób niepełnosprawnych – wyjaśnia Wojciechowicz.

Jak już pisaliśmy, wcześniej Zarząd Dróg Miejskich przekonywał, że zmiany przy rondzie Czterdziestolatka byłyby trudne do wprowadzenia.

Dmowskiego na razie bez "zebry"

A co z pasami przy rondzie Dmowskiego, o które też upominają się radni i społecznicy? Jak przekonują władze stolicy, z tym projektem trzeba jeszcze poczekać. – Wytyczenie pasów nie jest możliwe bez wcześniejszej przebudowy w tym miejscu Al. Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej – podkreśla Wojciechowicz.

Jak wyjaśnia, chodzi o to, aby między jezdniami w obu kierunkach stworzyć wysepki, na których mogliby zatrzymać się piesi. – Teraz przechodnie musieliby przechodzić na jednych światłach przez wszystkie pasy. Za długo by to trwało. Musielibyśmy się liczyć z utrudnieniami dla tramwajów i ruchu kołowego – precyzuje.

Urzędnicy nie mówią jednak  "nie" przejściom naziemnym przy rondzie Dmowskiego. – Od kilku lat nasz zespół pracuje nad koncepcją przebudowy Al. Jerozolimskich, od pl. Zawiszy do ronda de Gaulle’a i ul. Marszałkowskiej, od pl.  Konstytucji do pl. Bankowego, tak aby odcinki te były bardziej przyjazne dla pieszych. To jednak bardzo duże przedsięwzięcie i nie da się zrobić tego bez dogłębnych analiz, a to z kolei musi trochę trwać – tłumaczy Wojciechowicz.

Tak wyglądał wtorkowy happening przy rondzie Czterdziestolatka:

Happening przy Dworcu Centralnym

jk/ran

Czytaj także: