Na mokotowskim odcinku Trasy Siekierkowskiej doszło rano do zderzenia dwóch aut. Służby informowały najpierw, że jedna osoba trafiła do szpitala, jednak później okazało się, że skończyło się tylko na badaniu w karetce.
Reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński poinformował o zderzeniu audi i renault na Trasie Siekierkowskiej na wysokości alei Polski Walczącej. Doszło do niego na jezdni w kierunku Gocławia. Na przesłanych przez Zielińskiego zdjęciach widać, że renault, które brało udział w zdarzeniu, jest kompletnie rozbite z przodu.
Informacje o zdarzeniu potwierdziła nam najpierw straż pożarna. - Przed godziną 9 na Trasie Siekierkowskiej doszło do zderzenia dwóch samochodów. Na miejsce wysłano dwa zastępy, w momencie naszego dojazdu na miejsce wszyscy uczestnicy zdarzenia znajdowali się poza pojazdami. Jedna osoba była pod opieką pogotowia ratunkowego i została zabrana do szpitala - mówił po godzinie 9 Łukasz Płaskociński ze stołecznej straży pożarnej.
Jednak z informacji naszego reportera, który dojechał później na miejsce zdarzenia, wynika, że ostatecznie nikt nie został poszkodowany. - Dwie karetki, w którym badani byli ojciec z dzieckiem z renault i kierowca audi tt, odjechały puste. Nikt nie trafił do szpitala - powiedział Zieliński.
Policja przekazała, że kierowcy byli trzeźwi. Po zderzeniu występowały utrudnienia na Trasie Siekierkowskiej.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl