W środę po południu pijany kierowca spowodował dwie kolizje. Z obu oddalił się. Policja zatrzymała go dopiero, gdy wjechał w bramę na parkingu jednego z bloków w Wilanowie.
- O 17.20 otrzymaliśmy zgłoszenie, że kierowca volkswagena spowodował co najmniej dwie kolizje. Pierwsza miała miejsce na ulicy Nowoursynowskiej, gdzie zderzył się z mazdą i oddalił z miejsca. Następnie przejechał dalej i w alei Wilanowskiej uderzył w renault. Na końcu pojechał na ulicę Hlonda i tam wjechał w drzwi garażowe jednego z budynków - opisał nam Rafał Markiewicz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Dodał, że mężczyzna został zatrzymany przez policję. - Po zbadaniu alkomatem okazało się, że miał dwa promile alkoholu w organizmie - podsumował Markiewicz.
Reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński uchwycił samochód kierowcy już przy ulicy Hlonda. Po zatrzymaniu mężczyzny, auto zostało przepchane na trawnik. - Jechał volkswagenem passatem. Wygląda na to, że wjechał w bramę, bo myślał, że jest otwarta - przekazał Zieliński.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl