Policjanci otrzymali zgłoszenie, że mostem Siekierkowskim porusza się kierowca taksówki, który może być nietrzeźwy. Jak relacjonują, mężczyzna nie reagował na sygnały do zatrzymania się. - Funkcjonariusze zajechali mu drogę, kierowca uderzył w radiowóz. Wydmuchał około 2,5 promila alkoholu - informuje wilanowska policja.
- Z moich informacji wynika, że kierowca miał nie zatrzymać się do kontroli policyjnej i doszło do pościgu, który zakończył się na ulicy Obornickiej. Rozbite są dwa samochody, w tym radiowóz - informuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl
O sprawę zapytaliśmy policję. - Około godziny 11.50 otrzymaliśmy zgłoszenie, że mostem Siekierkowskim najprawdopodobniej porusza się nietrzeźwy kierowca białym fordem. Policjanci niezwłocznie ruszyli w tym kierunku i po kilku minutach namierzyli kierowcę na Wiertniczej. Oni również ocenili, że sposób jazdy mężczyzny wskazuje, że jest nietrzeźwy - mówi oficer prasowy wilanowskiej komendy Robert Koniuszy.
Jak zaznacza, policjanci podjęli próbę zatrzymania kierowcy i ruszyli w pościg. - Ten jednak nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne. Funkcjonariusze użyli więc samochodu i zajechali mu drogę, bo nie było innej możliwości zatrzymania. Mężczyzna uderzył w radiowóz - opowiada oficer.
Do zatrzymania taksówki doszło na skrzyżowaniu Obornickiej z Królowej Marysieńki. - 44-latek wydmuchał około 2,5 promila alkoholu. Został zatrzymany. Jeden z policjantów uskarżał się na ból kręgosłupa, więc trafi na szpitalną diagnostykę - podsumowuje Koniuszy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl