Parkują na deptaku, obok wolne miejsca. Nie można odholować, bo brakuje tabliczki

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Dzikie" parkowanie na Krakowskim Przedmieściu
"Dzikie" parkowanie na Krakowskim Przedmieściu
Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
"Dzikie" parkowanie na Krakowskim PrzedmieściuMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Wolnych było co najmniej kilkanaście miejsc parkingowych, mimo to trzech kierowców postanowiło zostawić swoje auta na deptaku. Sytuację zarejestrował nasz reporter na Krakowskim Przedmieściu, ale takie cwaniakowanie to codzienność warszawskich ulic.

Śródmieście było pierwszą warszawską dzielnicą objętą Strefą Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Na chodnikach, skrajach ulic wymalowano linie wskazujące, gdzie można zostawić auto. O płatnym parkowaniu informują znaki pionowe oraz parkometry. Przed wybuchem pandemii o wolne miejsce w centrum było dość ciężko. Ale w związku z pandemicznymi obostrzeniami, masowym przechodzeniem na pracą zdalną, obecnie wiele śródmiejskich parkingów świeci pustkami, szczególnie w okolicach biur i urzędów. Tak też jest na ulicy Karaszewicza-Tokarzewskiego, która łączy plac Piłsudskiego z Krakowskim Przedmieściem.

Samochód na deptaku, obok pusty parking

W środę reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter zauważył, że parking na kilkadziesiąt aut w ciągu ulicy jest niemal w połowie pusty, mimo to znaleźli się kierowcy, którzy i tak postanowili zaparkować "na dziko". - Zajęta jest tylko nieco ponad połowa miejsc. Jednak trzech kierowców, chcąc uniknąć opłaty, zignorowało ten fakt. Jeden z samochodów jest zaparkowany tuż za wyznaczoną strefą. Kolejne dwa auta wręcz wjechały na deptak przy Krakowskim Przedmieściu – relacjonował Szmelter.

Problem nielegalnego parkowania w pobliżu oficjalnie wyznaczonych miejsc postojowych szerzej opisywaliśmy na tvnwarszawa.pl w maju ubiegłego roku. Wtedy praktyki podobne do tych z Karaszewicza-Tokarzewskiego naszym reporterom udało się zarejestrować między innymi na Pawiej, Nowogrodzkiej i Rozbrat. Zarząd Dróg Miejskich przyznał wówczas, że jest świadomy istnienia problemu. Jednak drogowcy mogą interweniować tylko gdy auto stoi w miejscu znajdującym się w strefie, a kierowca nie zapłacił za parkowanie. Gdy stoi poza liniami wyznaczającymi stanowisko, nie mają uprawnień do wystawienia mandatu - to już kompetencja strażników miejskich.

Niestety w związku z pandemią przybyło im obowiązków, dlatego wspólne patrole kontrolerów ZDM i strażników zostały zawieszone. Mniej patroli to mniej kontroli i większe prawdopodobieństwo uniknięcia kary, opłaca się zatem ryzykować.

Nie mogą odholować, bo brakuje tabliczek

O zgłoszenia z tego rejonu i liczbę interwencji pytamy straż miejską. Okazuje się, że przy Karaszewicza-Tokarzewskiego sprawa jest bardziej skomplikowana. Straż miejska poinformowała nas, że na Krakowskim Przedmieściu na odcinku od Miodowej do Świętokrzyskiej zastosowano ograniczenia w parkowaniu znakami B-39 z tabliczką T-24 (strefa ograniczonego postoju plus ostrzeżenie przed usunięciem pojazdu).

"Jednak z uwagi na fakt, że przedmiotowa strefa ograniczonego postoju została oznakowana w sposób  nieprawidłowy, tj. brak na wszystkich wjazdach pod znakiem B-39 tabliczki T-24, aktualnie brak jest podstaw do podejmowania przez strażników skutecznych interwencji w tym zakresie" - przekazał referat prasowy straży miejskiej.

To oznacza, że strażnicy nie mogą zlecić odholowania samochodu na koszt właściciela. Problem nieprawidłowego oznakowania przekazano w listopadzie drogowcom. Ale nie oznacza to, że strażnicy czekają bezczynnie. "Z uwagi na fakt, że na ul. Krakowskie Przedmieście w rejonie ul. Karaszewicza-Tokarzewskiego obowiązuje dodatkowo zakaz ruchu w obu kierunkach (znak B-1), funkcjonariusze Straży Miejskiej na bieżąco kontrolują przedmiotowe miejsce w tym zakresie" - zastrzegli strażnicy (zgodnie z przepisami, tylko przy takim oznakowaniu SM może zatrzymać kierowcę do kontroli - red.).

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku funkcjonariusze odnotowali w tym miejscu 31 przypadków nieprawidłowego parkowania. "W wyniku podjętych interwencji w stosunku do kierujących niestosujących się do znaku B-1 zastosowano m. in. sankcje w postaci 36 mandatów karnych, 5 pouczeń oraz skierowano do sądu 1 wniosek u ukaranie" - przekazała stołeczna straż miejska.

ZDM: wniosek wpłynął, czeka na zatwierdzenie

Zarząd Dróg Miejskich potwierdził, że od straży miejskiej wpłynął wniosek o uzupełnienie oznakowania. "Przygotowaliśmy projekt uzupełnienia oznakowania w tym miejscu i złożyliśmy go do zatwierdzenia w Biurze Polityki Mobilności i Transportu, które zatwierdza wszystkie zmiany w oznakowaniu. Jak tylko będzie zatwierdzony, zlecimy montaż tabliczek" - poinformował Mikołaj Pieńkos z ZDM.

Biuro mobilności, gdy nadzorował je wiceprezydent Robert Soszyński, zasłynęło w ostatnich miesiącach blokowaniem projektów, które ograniczały rozpasanie stołecznych kierowców. Doprowadziło to do zmian w ratuszu. Obecnie podlega wiceprezydentowi Michałowi Olszewskiemu, który zapowiada bardziej zrównoważoną politykę.

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl