Koparka na lawecie zahaczyła o sufit w tunelu alei Prymasa Tysiąclecia. Przez kilkanaście minut służby sprawdzały uszkodzenia. Policja poinformowała, że nikomu nic się nie stało, natomiast kierowca lawety oddalił się.
Jak przekazała Irmina Sulich z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, informacja o zdarzeniu wpłynęła o godzinie 10.57. - Kierowca jechał z koparką na lawecie i prawdopodobnie dobrze nie wymierzył, czy się zmieści. Zahaczył o tunel. Nikomu nic się nie stało - przekazała policjantka.
Jak się okazało, policja nie zastała tam już jednak samego kierowcy. - Kierowca z koparką na lawecie oddalił się, zanim policjanci przyjechali na miejsce. Trwają ustalenia przebiegu tego zdarzenia i pojazdu - przekazała nam przed godziną 13 Małgorzata Wersocka z KSP.
Wcześniej policja informowała, że na miejscu pracowali jeszcze strażacy, którzy sprawdzali uszkodzenia samego tunelu. Na miejscu był też reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Na miejscu są strażacy, policja i służby techniczne. Na około 15 minut zamknięty był odcinek tunelu od strony ronda Zesłańców Syberyjskich w kierunku S8. Służby sprawdzały, czy nic nie zostało uszkodzone - przekazał nasz reporter.
Przed 12 podkreślił, że tunel jest już przejezdny.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl