Rozpędził się do 141 kilometrów na godzinę. Prawo jazdy miał od czterech miesięcy

Młody kierowca przekroczył prędkość o ponad 91 kilometrów na godzinę
Rośnie liczba wypadków w czasie wakacji. Nadmierna prędkość główną przyczyną tragedii
Źródło: Jarosław Kostkowski/Fakty TVN
Jechał przez Warkę (Mazowieckie) 141 kilometrów na godzinę, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. 22-latek cieszył się prawem jazdy tylko cztery miesiące. Musi też zapłacić 2,5 tysiąca złotych mandatu karnego. Oprócz tego do jego konta przypisano 15 punktów karnych.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Grójcu nadkomisarz Agnieszka Wójcik, kilka dni temu na drodze w Warce policjanci z mazowieckiej grupy Speed zauważyli pędzącego forda.

- Pojazd jechał 141 kilometrów na godzinę, podczas gdy dopuszczalna w tym miejscu prędkość wynosiła 50 kilometrów na godzinę - powiedziała rzeczniczka.

Utrata prawa jazdy, 2,5 tysiąca złotych mandatu i 15 punktów karnych

Zatrzymany do kontroli kierujący autem 22-latek z gminy Chynów posiadał uprawnienia od czterech miesięcy. Teraz mężczyzna przez trzy miesiące nie może wsiąść za kierownicę. Mundurowi zatrzymali mu na ten czas prawo jazdy. 22-latek został też ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych, a na jego konto kierowcy trafiło 15 punktów karnych.

Nadkomisarz Wójcik podkreśliła, że w przypadku przekroczenia prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym, uprawnienia kierowcy ulegają zawieszeniu na trzy miesiące. Jeśli w tym czasie policjanci przyłapią ukaranego w ten sposób kierowcę na prowadzeniu pojazdu, okres ten ulega przedłużeniu na kolejne trzy miesiące. W przypadku dalszego niestosowania się do przepisów, kierujący traci uprawnienia.

Czytaj także: