Cała akcja rozpoczęła się na moście Łazienkowskim około 16.30. - Doszło do kolizji karetki pogotowia z motocyklem. Motocyklista nie zatrzymał się, ruszył przed siebie, a ratownicy pojechali za nim - mówi nam Magdalena Bieniak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
Pościg zakończył się przy Marszałkowskiej 66, czyli w rejonie skrzyżowania z Wilczą.
- Tam udało się ratownikom zatrzymać motocyklistę. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna próbował im się wyrwać, ale usiedli na nim i nie dali mu uciec. Po czym wezwali policję - opisuje Lech Marcinczak z tvnwarszawa.pl.
Całe zdarzenie zablokowało jeden pas Marszałkowskiej w kierunku centrum.
"Nie miał uprawnień"
Jak informuje nas Magdalena Bieniak, ze wstępnych informacji wynika, że motocyklista nie miał uprawnień do kierowania pojazdem, którym się poruszał.
- Miał uprawnienia, ale do innego rodzaju motocykla. Teraz grozi mu mandat. Jeśli go nie przyjmie, sprawa trafi do sądu. Natomiast pojazd musimy odholować - mówi Bieniak.
Jak dodaje z kolei nasz reporter, na miejsce zdarzenia wezwano drugą karetkę pogotowia - do zbadania motocyklisty.
Pościg za motocyklistą
kw/pm