- To jest dość prosta inwestycja, mam nadzieję, że uda się ją wykonać do końca tego roku - mówiła w sierpniu o ucywilizowaniu przejścia dla pieszych przy metrze Wilanowska wiceprezydent Warszawy. Nic z tego. Piesi nadal masowo korzystają z nielegalnego skrótu. Tymczasem urzędnicy doszli do wniosku, że potrzebne będą analizy, obserwacje i "kompleksowe podejście".
Chodzi o łącznik dworca autobusowego ze stacją metra Wilanowska, z przejściem przez ulicę Pejzażową. To miejsce od dawna zawstydzało wyglądem i funkcjonalnością. Piesi zmuszeni byli do chodzenia po połamanych płytach, lawirowania między kałużami a stoiskami z "mydłem i powidłem".
Kilka miesięcy temu położono nowy chodnik, a dotychczasową trasę pasażerów zagrodzono betonowymi barierami i niskim metalowym płotkiem. Pasy na Pejzażowej wymalowała kilkadziesiąt metrów dalej dzielnica. Ale piesi chodzą tak jak wcześniej, bo chcąc robić wszystko w zgodzie z przepisami - nadkładaliby drogi.
Jeszcze w sierpniu uwagę na ten problem zwrócili aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska zapowiedziała wtedy na łamach "Gazety Stołecznej", że to jest dość prosta inwestycja i wyraziła też nadzieję, że uda się ją wykonać do końca tego roku.
"Konieczny jest też chodnik"
Sprawą zajęli się urzędnicy z Mokotowa. Opracowali projekt z nowym przejściem, ale wdrożenie pomysłu w życie wstrzymali. Dlaczego?
"Gdyż do efektywnej organizacji ruchu w tym rejonie należy podejść kompleksowo. Nie wystarczy wybudowanie dodatkowego przejścia dla pieszych przez ulicę, konieczny jest też chodnik, który będzie współgrał z nowo powstałym przejściem" – wyjaśnia w odpowiedzi na nasze pytania Monika Chrobak-Budzińska, rzeczniczka prasowa urzędu dzielnicy Mokotów.
Przypomina też, że działkę, na której miałby powstać nowy chodnik wydzierżawiono na trzy lata (od lutego 2018 roku), wydano pozwolenie na budowę, a teren ma zostać ogrodzony. Prywatny inwestor, do którego należy stojący obok biurowiec, ma tam zbudować jednopoziomowy parking dla aut i rowerów.
Czy to nie koliduje z planami stworzenia Dworca Południowego? - Jesteśmy na etapie przygotowywania koncepcji budowy węzła przesiadkowego w tym miejscu. W ciągu trzech lat prace budowlane się nie rozpoczną - mówi Tomasz Kunert, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Budowa i analiza
"Według nas realizację przejścia należy w związku z tym wstrzymać do czasu docelowego zagospodarowania działki. Następnie, po zakończeniu budowy, należy przeprowadzić analizę rozkładu ruchu pieszego w rejonie wyjścia ze stacji metra Wilanowska na Pejzażową oraz ocenić czy nadal istnieje potrzeba wykonania dodatkowego przejścia" – twierdzi rzeczniczka.
"Należy też przeprowadzić obserwacje czy zmienią się preferencje przemieszczania się pieszych" – podkreśla.
Urząd na razie przygotowuje się do budowy przejścia, ale o pieniądze na ten cel na razie nie ma wniosku w ratuszu. Ma o nie poprosić dopiero po analizie ruchu. Na razie nie wiadomo, kiedy to się stanie.
ran/b