Śródmiejscy policjanci namierzyli podejrzanego o pobicie ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło rok temu pod jednym ze sklepów w Alejach Jerozolimskich. Jak informuje rzecznik rejonowej komendy, mężczyzna wpadł na przejściu granicznym w Dorohusku, próbując uciec z Polski. Okazało się, że był już skazany za takie samo przestępstwo na Ukrainie.
- Sprawa miała swój początek w sierpniu ubiegłego roku. To wtedy przed jednym ze sklepów w Alejach Jerozolimskich doszło do pobicia siedzącego tam mężczyzny. Pomimo udzielonej pomocy medycznej, mężczyzna zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń. Wyjaśnieniem sprawy i zatrzymaniem sprawcy zajęli się funkcjonariusze ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu - relacjonuje rzecznik śródmiejskiej komendy Robert Szumiata.
Do zatrzymania podejrzanego doszło przy współpracy z Prokuraturą Rejonową Warszawa-Śródmieście. - W ustaleniu wizerunku i danych personalnych mężczyzny pomogła żmudna praca policjantów i śledczych, wielogodzinne analizy nagrań z kamer monitoringów oraz przesłuchania świadków zdarzenia. Kiedy było już wiadomo, kim jest sprawca, prokuratura wydała list gończy za 36-latkiem. Obywatel Ukrainy wpadł na przejściu granicznym w Dorohusku. Próbował uciec z Polski jako pasażer rejsowego autobusu - opisuje policjant.
Policja: już raz był skazany za to samo przestępstwo
Jak zaznaczył, podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. - Usłyszał już zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące - podał rzecznik śródmiejskiej komendy.
Okazało się też, że to nie pierwszy raz, kiedy 36-latek wszedł w tak poważny konflikt z prawem. - W 2009 roku mężczyzna został skazany na Ukrainie na pięć lat pozbawienia wolności za to samo przestępstwo - podsumował Szumiata.
Opisywaliśmy też zajście z udziałem grupy Włochów w warszawskim Śródmieściu:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP I