Na Zamek Królewski wraca fragment płyty z inskrypcją, pochodzący z fasady wschodniej. Kamienna tablica została odnaleziona na terenie dawnego Pałacu Brühla podczas badań archeologicznych.
Zabytek będzie można oglądać podczas wystawy czasowej "Saskie wizje. Architektura władzy".
- Udało się zidentyfikować ten kamień jako pochodzący z Zamku. I jest dla mnie wielką radością, że prezes spółki zdecydował o przekazaniu tego przedmiotu na Zamek, by ten fragment lapidarialny był u nas, bo do nas przynależy z racji historii - powiedziała dyrektorka Zamku Królewskiego w Warszawie prof. Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. - Ten kamień wraca do Zamku we właściwym momencie. Dokładnie wtedy, gdy byliśmy w toku przygotowań do wystawy "Saskie wizje". Wprawdzie scenariusz musiał w związku z tym ulec zmianie i scenografowie musieli uwzględnić nowy element wystawy, pierwotnie nieprzewidziany, ale na szczęście stało się to wszystko przed otwarciem i jest możliwe do przeprowadzenia. Zagra on ważną rolę w opowieści na temat saskich wizji z XVIII wieku, a potem zostanie z nami jako fragment lapidarialny przypominający autentyczny fragment naszej budowli - dodała.
Część napisu
Dr hab. Jakub Sito, profesor Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, wyjaśnił w wygłoszonym eseju, że fragment płyty był częścią napisu. W języku polskim oznaczał on: "Za rządów Augusta III, ojca ojczyzny, Zamek został wzniesiony i ozdobiony w roku 1746". - Dotyczy to oczywiście nie całego Zamku, a jedynie jego ważnego elementu, skrzydła wschodniego - zauważył. - Cała elewacja zamkowa, łącznie z tablicą, tak naprawdę była do oglądania od strony tafli Wisły. To z pięknych łodzi "spacerujący" po Wiśle (...) goście mogli za pomocą przyrządów optycznych, jak lunety, oglądać tę dekorację. Nie była ona inaczej wizualnie dostępna, Wisła sięgała prawie dzisiejszych Arkad Kubickiego, drugi brzeg Wisły był nieuporządkowany, porośnięty krzewami i drzewami - dodał.
Jak przypomniano w specjalnie przygotowanym filmie poświęconym znalezisku, Pałace Saski i Brühla stanowiły największy kompleks pałacowy Warszawy przez ponad 200 lat. W czasie powstania warszawskiego zostały zrównane z ziemią przez Niemców, decyzja o ich odbudowie zapadła po blisko 80 latach. Pierwszy etap realizacji projektu objął prace archeologicznie w obrębie piwnic budynków. Rozpoczęły się one latem 2023 roku Podczas wykopalisk znaleziono i zabezpieczono około 10 tysięcy zabytków, były to głównie przedmioty ze szkła, ceramiki i kamienia. Te ostatnie stanowiły najczęściej elementy elewacji budynków.
Odnaleziony w piwnicy pałacu
"Jeden z odnalezionych na terenie Pałacu Brühla obiektów nie pasował jednak do pozostałych. Był to fragment tablicy z piaskowca z zachowanym urywkiem inskrypcji. Już wstępna analiza źródłowa pozwoliła stwierdzić, że nie pochodzi on ani z Pałacu Brühla, ani z Pałacu Saskiego, ani z żadnego innego budynku tworzącego niegdyś zachodnią pierzeję placu Piłsudskiego. Dalsze badania pozwoliły zidentyfikować go jako fragment attyki zdobiącej główny ryzalit elewacji wschodniej Zamku Królewskiego w Warszawie" - dodano w filmie, przypominając, że Zamek został wysadzony przez Niemców we wrześniu 1944 r. Nie wiadomo, dlaczego fragment tablicy z fasady budynku znalazł się w piwnicy Pałacu Brühla.
Jak poinformowano podczas konferencji, wystawa "Saskie wizje. Architektura władzy" otwarta będzie od 24 kwietnia do 14 lipca. Poświęcona będzie zrealizowanym i niezrealizowanym planom rozbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie za panowania Augusta II Mocnego i Augusta III, królów z saskiej dynastii Wettynów.
Autorka/Autor: katk
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Kmieciński