Cezary Jurkiewicz (PiS) zrezygnował z mandatu w Radzie Warszawy. O motywach swojej decyzji poinformował w emocjonalnym wpisie na platformie X.
Cezary Jurkiewicz opublikował na X oficjalną rezygnację złożoną przewodniczącej Rady Warszawy Ewie Malinowskiej-Grupińskiej. Zawnioskował o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu przez komisarza wyborczego.
"Dziękując za lata wspólnej wytężonej pracy, żywiąc przekonanie, że moje wieloletnie doświadczenie zawodowe wniosło wartość dodaną do prac realizowanych w Radzie m.st. Warszawy, składam niniejszym rezygnację z funkcji członka rady" - czytamy w piśmie skierowanym do przewodniczącej rady, którego zdjęcie załączył Jurkiewicz.
Uzasadnienie przybrało emocjonalną formę. Cezary Jurkiewicz, napisał w nim, że "w stolicy jednego z największych europejskich państw nie sposób ucierać poglądów w warunkach demokracji, gdy mniejszość partyjna w skali Polski piastująca większościowe rządy w Warszawie, nie jest w stanie przez lata zrozumieć, że jeden z Prezydentów Polski ś.p. prof. Lech Kaczyński, który li tylko miał odmienne poglądy polityczne, zasługuje na patronat głównej arterii".
Nadanie jednej z ulic imienia Lecha Kaczyńskiego popierał co najmniej kilka razy na przestrzeni lat prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (także jako kandydat do urzędu), ale ostatecznie do tego nie doszło. Trzaskowski tłumaczył to m.in oporem radnych swojego ugrupowania w radzie miasta. Aleja Armii Ludowej była przez pewien czas ulicą Lecha Kaczyńskiego, ale decyzję wojewody w tej sprawie (Armia Ludowa została zdekomunizowana) uchylił sąd administracyjny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ulica Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, Rafał Trzaskowski zabrał głos. "Zdania nie zmieniłem"
Spór o kapitułę nagrody Edelmana
"Nie sposób współpracować z ludźmi, którzy kwestionują podstawowe prawo wyrażone w art. 53 ust. 2 Konstytucji RP, mianowicie publiczne uzewnętrznienia religii przez uprawianie kultu religijnego i modlitwy oraz uczestniczenia w obrzędach. Przypisywanie mnie i mojej formacji politycznej zarzutu dyskryminacji narodowościowej lub religijnej poprzez nazywania nas antysemitami, przekreśla współpracę z większością zasiadającą w Radzie" - napisał polityk PiS.
Jak wyjaśniała "Gazeta Stołeczna", poszło o skład kapituły miejskiej nagrody im. Marka Edelmana, do której KO nie chciała dopuścić reprezentanta PiS. - Jarek (Szostakowski, szef klubu KO w Radzie Warszawy - red.), który znał Marka Edelmana, powiedział coś w stylu: "Edelman nigdy w życiu by nam nie wybaczył, gdybyśmy dopuścili do tego, że w kapitule nagrody jego imienia zasiadali ludzie, którzy honorują Romana Dmowskiego" - relacjonowała Ewa Malinowska-Grupińska (KO), przewodnicząca Rady Warszawy, w rozmowie z "Gazeta Stołeczną". Jednak słowo "antysemita" miało nie paść.
Burmistrz Wilanowa i polityk KO Ludwik Rakowski, zauważył, że dzięki złożeniu mandatu Jurkiewicz nie musi składać oświadczenia majątkowego. O powody rezygnacji chcieliśmy dopytać byłego radnego, ale nie chciał rozmawiać. Odesłał nas tylko do oświadczenia w mediach społecznościowych.
Dwie interpelacje w obecnej kadencji
Od 2015 do 2022 roku Cezary Jurkiewicz był szefem klubu radnych PiS w Radzie Warszawy. Jako radny zbyt aktywny nie był. Jak czytamy na stronie rady, podczas trwającej kadencji (2018-2023) był autorem tylko dwóch intepelacji. Pierwsza z 2020 roku dotyczyła planu miejscowego osiedla Las, a druga z 2021 dotyczyła problemów restauracji przy Marszałkowskiej.
W notce biograficznej Rady Warszawy można przeczytać, że jest żonaty i ma ośmioro dzieci. Był członkiem zarządu Polskiej Fundacji Narodowej. Politycznie związany z PiS, członek partii od 2010, przewodniczący zarządu PiS w Wawrze, były radny Wawra, członek zarządu warszawskiego PiS, członek Rady Politycznej PiS, koordynator służby porządkowej ochraniającej marsze pamięci i wydarzenia organizowane przez PiS.
Społecznie prezes Fundacji "Kresy w potrzebie - Polacy Polakom", od lat współpracujący z Polakami na Kresach, szczególnie na Białorusi. Zarządza również Domem Pielgrzyma Amicus przy parafii Świętego Stanisława Kostki na Żoliborzu.
Czytaj również: "Jestem przeciwnikiem, żeby ten pomnik zniknął z placu"
Źródło: tvnwarszawa.pl