Operacyjni z Pragi Południe zatrzymali dwie osoby za kradzieże w markecie budowlanym. Działały metodą "na paczkę", a potem tłumaczyły, że chciały w ten sposób... pomóc ochronie sklepu.
Policjanci z Pragi Południe kilka dni temu otrzymali zgłoszenie o kradzieży z jednego z marketów budowlanych na terenie dzielnicy. - W rozmowie z pracownikami ochrony ustalili, że pewien mężczyzna po raz kolejny wyniósł ze sklepu baterie łazienkowe za ponad 800 złotych. Wydawałoby się, że to historia jak każda inna, czyli typowa kradzież sklepowa, tu jednak było nieco inaczej: sprawca działał "sposobem". Kiedy wchodził do marketu, pokazywał ochronie, że ma swoją paczkę, oklejoną przesyłkę kurierską. Pytał grzecznie, czy może wejść. Później do tej właśnie paczki wkładał łupy i wychodził - opisywała modus operandi złodzieja rzeczniczka południowopraskiej komendy Joanna Węgrzyniak.
Za drugim razem pracownicy ochrony zorientowali się, że coś jest nie tak i podjęli pościg za mężczyzną. - Ten najpierw chciał odjechać autem, ale ostatecznie je porzucił i uciekł pieszo. Nie zdecydował się po nie wrócić, więc policjanci je odholowali i zabezpieczyli - doprecyzowała Węgrzyniak.
Policja: tłumaczył, że jego zachowania miały tak naprawdę cel edukacyjny
Jak zaznaczyła rzeczniczka, funkcjonariusze pracujący przy sprawie bardzo szybko ustalili, że mężczyzna nie działał sam, a jego wspólniczką była kobieta. Dowiedli też, że za każdym razem przyjeżdżał do sklepu samochodem, mimo że miał odebrane uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.
- Po upływie kilku dni, kiedy czujność podejrzanych opadła, wpadli wprost w ręce funkcjonariuszy i doszło do zatrzymania 44-latka i 40-latki. Mężczyzna miał gotową legendę. Tłumaczył policjantom, że jego zachowania miały tak naprawdę cel edukacyjny. Chciał pokazać ochronie, jak mogą działać złodzieje. Zamierzał pracowników uczulić i uwrażliwić - wyjaśniła rzeczniczka komendy.
Okazało się też, że w ten sam sposób para działała najprawdopodobniej również w innych sklepach na terenie innych dzielnic Warszawy. - Aktualnie policjanci weryfikują kolejne sprawy i zdarzenia. Póki co mężczyzna usłyszał zarzuty za dwie kradzieże i dwukrotne kierowanie pojazdem pomimo odebranych uprawnień, a kobieta – za dokonanie kradzieży wspólnie i w porozumieniu. W niedługiej przyszłości, po skompletowaniu całości materiałów, lista zarzutów zostanie uzupełniona - zapowiedziała Węgrzyniak.
Pisaliśmy też o podejrzanym o kradzież puszki WOŚP ze sklepu:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP VII