Zarzuty po sprzedaży upadłej spółdzielni mieszkaniowej. "Straty to pięć milionów złotych"

Zarzuty przedstawiono łącznie trzem osobom
Zarzuty przedstawiono łącznie trzem osobom
Źródło: KRP VII
Trzy osoby zatrzymali policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą. - Usłyszały zarzuty związane z niekorzystną sprzedażą spółdzielni mieszkaniowej po jej upadku. Kwota strat to ponad pięć milionów złotych - przekazała nadkom. Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka południowopraskiej komendy policji.

Jak podała Węgrzyniak, policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją prowadzili pod nadzorem prokuratury okręgowej postępowanie dotyczące sprzedaży po zaniżonej o kilka milionów złotych spółdzielni mieszkaniowej po jej upadku. - Jak wynika z ustaleń i zgromadzonych przez funkcjonariuszy operacyjnych i procesowych materiałów, ze sprawą związane były trzy osoby. Przedstawiciel syndyka upadłościowego, przedstawiciel spółdzielni i biegły. Wszystkie trzy osoby decyzją prokuratury miały zostać zatrzymane i doprowadzone do prokuratora - wskazała policjantka.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO>>

Zatrzymani i zarzuty

Zaznaczyła, że kilka dni temu, z samego rana policjanci zatrzymali całą trójkę. - 60-latka, 62-latek i 66-latek na podstawie obszernego materiału dowodowego usłyszeli zarzuty. Kobieta odpowie za niegospodarność i wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów oraz przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - wymieniła Węgrzyniak. Dodała, że takie same zarzuty usłyszał 62-latek. - Z kolei 66-latkowi prokurator przedstawił zarzuty niegospodarności, poświadczenia nieprawdy i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez wydanie nierzetelnej opinii wyceniającej wartość spółdzielni. Różnica między wartością wskazaną przez biegłego, a faktyczną opiewa na kwotę ponad pięć milionów złotych -wymieniła dalej.

Policjantka podsumowała, że wszyscy troje podejrzani zostali objęci policyjnymi dozorami, zakazem opuszczania kraju połączonym z zatrzymaniem paszportów i zakazem wydania nowych oraz nałożono poręczenie majątkowe w kwotach po 100 tysięcy złotych.

Informowaliśmy także o wyłudzeniach kredytów:

Rozmowa z oszustem
Nagranie rozmowy z podającym się za pracownika banku [fragment]
Źródło: Policja w Piasecznie
Czytaj także: