Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz przekazała, że nad sprawą grupy trudniącej się podrabianiem dokumentów pracowali policjanci z kieleckiego CBŚP pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Warszawie. - Z ustaleń śledztwa wynika, że członkowie grupy mogli podrobić niemal każdy dokument, między innymi dowody osobiste, rejestracyjne, prawa jazdy, dyplomy wyższych uczelni, karty pobytu cudzoziemców, a nawet papiery wartościowe w postaci weksli, polisy ubezpieczeniowe, orzeczenia lekarskie czy akty notarialne - podkreśliła policjantka.
Najpierw robili "drukarnię"
- Pierwsze uderzenie policjanci CBŚP przeprowadzili w maju 2020 roku, kiedy to zlikwidowali nielegalną drukarnię, zabezpieczając urządzenia służące do drukowania podrobionych dokumentów, matryce, pieczęcie oraz sfałszowane dokumenty. Wówczas to w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie 11 podejrzanym przedstawiono łącznie 186 zarzutów - podała. Wskazała, że ostatnio do sprawy policjanci CBŚP zatrzymali kolejne pięć osób. - Akcja została przeprowadzona w Warszawie i w najbliższej okolicy stolicy - dodała rzeczniczka CBŚP.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. - Zatrzymani usłyszeli zarzuty popełnia przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów i zastosowano wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozorów Policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu- wyjaśnił rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś.
- Mężczyźni wykorzystywali swoje kontakty w środowisku przestępczym i pośredniczyli w ten sposób pomiędzy osobami, które zgłaszały zapotrzebowanie na różne rodzaje dokumentów, a osobami zajmującymi się "zawodowo" podrabianiem dokumentów. Podejrzani przekazywali konkretne dane niezbędne do sfabrykowania dokumentów, łącznie z wizerunkami oraz numerami dokumentów i nazwami organu wydającego, a także brali udział w ustaleniach dotyczących aspektu finansowego przy konkretnych zleceniach - tłumaczył prokurator.
Zatrzymano już ponad 20 osób
Łącznie w tej sprawie podejrzanych jest 21 osób. Wśród nich jest założyciel i kierownik gangu - mieszkaniec jednej z podwarszawskich miejscowości. Oprócz założyciela gangu wśród zatrzymanych był sześćdziesięciosześcioletni właściciel drukarni z warszawskiej Woli, który był wykonawcą zleceń polegających na fałszowaniu dokumentów. - Materiał dowodowy wskazuje na to, że wskazana grupa związana jest ze środowiskiem przestępczym skupionym głównie w dzielnicy Praga-Północ, a w szczególności na terenie Bazaru Różyckiego - zaznaczył.
- W toku śledztwa wytypowano i zatrzymano zarówno osoby zarządzające, zbierające zamówienia, pośredników oraz bezpośredniego wykonawcę mających dostęp do profesjonalnych urządzeń poligraficznych. Odbiorcami przerabianych i podrabianych dokumentów, byli zarówno obywatele polscy - nierzadko poszukiwani na terenie RP i ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości - jak też cudzoziemcy, w celu potwierdzenia ich legalności pobytu na terenie RP lub w innych krajach Europy - podał prokurator.
- Sfałszowane dokumenty były niejednokrotnie wykorzystywane, w tym także przez zorganizowane grupy przestępcze, do popełnienia innych przestępstw, głównie wyłudzeń kredytów bankowych czy oszustw. W wyniku działań sprawców posługujących się podrobionymi dokumentami inicjowane były procedery windykacyjne przeciwko przypadkowym osobom, na których dane zaciągano zobowiązania - dodał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Autorka/Autor: kz/r
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP