Muzeum przekazało, że we wtorek gościło Marcela Wrońskiego, ucznia 5 klasy ze szkoły w Zaborowie, który wraz z mamą przybył z wyjątkowym znaleziskiem.
"Marcel znalazł fragment czaszki z możdżeniem, który początkowo uznano za szczątki wymarłego tura (Bos primigenius). Jednak po dokładnych oględzinach, dokonanych przez pracowników naszego muzeum, ustalono, że jest to część czaszki żubra stepowego (Bison priscus) – wymarłego przodka dzisiejszego żubra (Bison bonasus)" - napisali muzealnicy w mediach społecznościowych.
Znalezisko przekazał muzeum
Chłopak przekazał znalezisko do muzeum. Odkrycie było możliwe dzięki czujnemu oku i wiedzy Marcela, a także niskiemu poziomowi wody w Wiśle.
Część czaszki przejdzie szereg działań konserwatorskich, po których zostanie udostępniona zwiedzającym.
"Jeszcze raz chcielibyśmy podziękować i pogratulować Marcelowi tego wyjątkowego odkrycia. Życzymy mu kolejnych fascynujących znalezisk oraz sukcesów w nauce. To doskonały przykład na to, że nie należy obawiać się konsultacji z ekspertami pracującymi w muzeach i innych jednostkach badawczych – warto dzielić się swoimi odkryciami, aby ocalić kawałek historii dla przyszłych pokoleń" - podsumowali muzealnicy.
Przodek dzisiejszego żubra europejskiego
Żubry stepowe występowały w licznych stadach na terenie współczesnej Europy w okresie plejstocenu, wymierając pod jego koniec. Niewielkie populacje przetrwały jednak do wczesnego holocenu.
Około 120 tys. lat temu skrzyżował się z Turem (Bos primigenius) dając początek dzisiejszemu żubrowi europejskiemu.
To nie pierwsze znalezisko tego typu. Podczas budowy drugiej linii metra, podczas prac przy stacji Bródno również znaleziono czaszkę prażubra.
Autorka/Autor: katke
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Ziemi w Warszawie