Jechał slalomem, po drodze wyrzucił butelkę. Był pijany

Kierowca jechał slalomem, po drodze wyrzucił butelkę
Płock (Mazowieckie)
Źródło: Google Earth
Policjant z Płocka w czasie wolnym od służby zauważył kierowcę, który jechał slalomem, a po drodze wyrzucił butelkę. Był kompletnie pijany. Funkcjonariusz zajechał mu drogę i zatrzymał go.

W czwartek funkcjonariusz płockiej komendy, będąc w czasie wolnym od służby, zauważył kierowcę dacii, który jechał slalomem. Widząc, że kierowca wyrzuca po drodze butelkę, był niemal pewien, że mężczyzna może być nietrzeźwy.

Zajechał drogę, zabrał kluczyki

Policjant zajechał drogę kierującemu, zabrał kluczyki i wezwał na miejsce patrol. 44-latek chciał uciec z miejsca zdarzenia, jednak funkcjonariusz uniemożliwił mu to.

"Po raz kolejny czujność nie zawiodła. Badanie wykazało, że kierowca dacii miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem" - poinformowała rzeczniczka płockiej policji podkomisarz Monika Jakubowska.

"Dzięki szybkiej i profesjonalnej reakcji funkcjonariusza będącego poza służbą być może udało się zapobiec tragedii na drodze. To kolejny przykład, że policjantem jest się nie tylko w czasie pełnienia obowiązków, ale przez całą dobę" - dodała.

Kierowca jechał slalomem, po drodze wyrzucił butelkę
Kierowca jechał slalomem, po drodze wyrzucił butelkę
Źródło: KMP w Płocku
Czytaj także: