Popijawa w trasie. Kierowca tira "wydmuchał ponad 2,7 promila"

Kierowca miał ponad 2,7 promila
Resort zapowiada zmiany dla kierowców
Źródło: TVN24

Policjanci z otwockiej drogówki zatrzymali jadącego "wężykiem" kierowcę ciężarówki. Jechał z częściowo zasłoniętą roletą na przedniej szybie, drogi przed sobą nie widział w całości. "Zawodowy kierowca urządził sobie popijawę podczas trasy" - pisze o 52-latku policja z Otwocka.

W weekend podczas prowadzonej przez otwocką drogówkę akcji "trzeźwość" policjanci zatrzymali w sumie 12 pijanych lub będących pod wpływem środków odurzających kierowców. Wśród nich był 52-letni obywatel Białorusi, kierujący zestawem ciągnika siodłowego z naczepą.

Widok zasłaniała roleta

Policjanci dostali zgłoszenie o kierowcy samochodu ciężarowego, który porusza się krajową "50" w stronę Kołbieli. Kierowca miał jechać szlaczkiem, zajeżdżając drogę autom jadącym z naprzeciwka i stwarzając ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Policjanci wypatrzyli pojazd na wysokości Kołbieli i zatrzymali do kontroli.

- Siedzący za kierownicą 52-letni obywatel Białorusi był na tyle pijany, że miał problemy z pamięcią i rzeczywistym postrzeganiem otoczenia. Mężczyzna podczas badania wydmuchał ponad 2,7 promila alkoholu. Kierowca jechał z częściowo zasłoniętą roletą na przedniej szybie, przez co nie widział całej drogi przed sobą. Obok fotela kierowcy policjanci znaleźli worek pełen puszek po piwie. 52-latek został zatrzymany - zrelacjonował rzecznik otwockiej policji podkomisarz Patryk Domarecki.

Mężczyzna przyznał się, że spożywał alkohol.

Proces w ciągu 48 godzin

Z uwagi na to, że 52-latek został ujęty na gorącym uczynku, a zebrany w postępowaniu przygotowawczym materiał dowodowy nie budził wątpliwości co do winy mężczyzny, zastosowano tryb przyśpieszony. - Oznacza to, że będzie on niezwłocznie doprowadzony na rozprawę sądową, która musi odbyć się w ciągu 48 godzin od zatrzymania - wyjaśnił rzecznik.

Czytaj także: