Kolizja po imprezie, ucieczka i wyrok

Policjanci ruszyli w pościg (zdjęcie ilustracyjne)
Ile alkoholu spożywają Polacy? Ilości są duże, ceny trunków niskie. "Chyba coś poszło w złym kierunku"
Źródło: Marta Balukiewicz/Fakty po Południu TVN24
Na łuku drogi uderzyła w inny samochód i uciekła. Po zatrzymaniu okazało się, że 25-latka ma dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami, a w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Wracała z koleżanką z imprezy. Usłyszała już wyrok, siedem miesięcy spędzi w więzieniu.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 22 maja, o godz. 6.50 w Mławie. Kierująca volkswagenem 25-letnia mławianka, na łuku drogi uderzyła w prawidłowo jadące audi. Po kolizji kobieta odjechała z miejsca zdarzenia. Została zatrzymana na ul. Płockiej przez kierującego audi, który wezwał patrol.

- Jak się okazało, 25-latka wracała z koleżanką z imprezy. W organizmie miała ponad dwa promile alkoholu. Ma dwa aktywne zakazy prowadzenia aut, wydane przez Sąd Rejonowy w Mławie. Trafiła do policyjnego aresztu, a samochód, którym kierowała, zabezpieczono na poczet kary. Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut niestosowania się do sądowych zakazów i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Została także ukarana mandatem, w wysokości dwóch tysięcy złotych, za spowodowanie kolizji drogowej - informuje asp. szt. Anna Pawłowska z policji w Mławie.

Siedem miesięcy więzienia

W ciągu niespełna 48 godzin od zatrzymania trafiła na salę sądową, gdzie usłyszała wyrok. Została skazana na siedem miesięcy pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, 10 tysięcy zł wpłaty na rzecz Funduszu Sprawiedliwości oraz przepadek równowartości pojazdu wycenionego na 800 zł.

Kierowca z sądowym zakazem, do tego w stanie nietrzeźwości, to zagrożenie na drodze, które może doprowadzić do tragedii. Dlatego tak ważna jest reakcja świadków i natychmiastowe powiadomienie policji. Stosowanie trybu przyspieszonego, w przypadku kierowców z sądowym zakazem, oznacza nieuchronność kary i rozpatrzenie sprawy przez sąd w ciągu maksymalnie 48 godzin od chwili zatrzymania kierowcy.
Policja
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: